wiele wiele wiele orgazmów dziewczyny

od poczatku wakacji, gdy tylko jest okazja, uprawiam z dziewczyną petting. oboje mamy po 19 lat i nigdy z nikim wcześniej nie wpółżyliśmy ani żadne nie miało podobych doświadczeń. do tej pory ona miała 2 chłopaków, ale żadnemu nie pozwoliła na choćby dotknięcie jej majteczek- wiem, że w tej sprawie nie kłamie. sama się nawet nie masturbowała, bo z bardzo katolickiej rodziny pochodzi. ciekawi mnie jednak: jak to jest możliwe że potrafię ją CZASAMI doprowadzić do ponad 20 orgazmó w czasie kilku godzin? obojętne jak: minetka, palce na łechtaczce, czasami w pochwie (boję się bo mogę uszkodzić błonę a tego nie chcę)- ma orgazm co chwilę. oczywiście innym razem dochodzi maks 5 razy. to nie zależy od dnia cyklu, miejsca, a te "rekordy" zdarzają się co raz częściej. od czego to zależy? jej koleżanki twierdzą, że to niemożliwe, no chyba że ją okłamałem i byłem do tej pory jakimś casanową i ćwiczyłem na innych. jedna tylko ma teorię jakoby: im "bardziej" zakochana jest we mnie, tym łatwiej jej o orgazm- myślicie, że to ma sens? czy im silniejsze uczucie do chłopaka tym łatwiej o szczytowanie?