Gość Kasia112334 Napisano Sierpień 8, 2012 Byłam z chłopakiem 3 lata. Chciałąm się rozstać on nie chciał więc wyjechałam bo miałam go dość. Ciocia mi mówi wczoraj że przyszedł list w którym on odesłał moją fotke, nawieszkę na łancuszek którą mu kiedys kupiłam i nasze wspołne zdjęcię przecięte na pół!!!Mógł to wszystko spalić, po co odsyłał. Wkurzył mnie bardzo. To jakaś demonstracja, ale czego. Ja ta zła go zostawiła, ale to że chłał, kłamał, wyzywał mnie to juz nie ważne.Ja mam kolczyki od niego i nie przyszło mi do głowy odsyłać, moge je wyrzucić ostatecznie, ale co mają kolczyki do tej syt. A podarte zdjęcia kojarza mi się z dzieciniada albo psychpoatycznymi zachowaniami. Mógł pociąc na kawałki i spalic albo wyrzucic do kosza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach