Wszyscy myślą, że jestem ładna ale to nieprawda

Jakbyście mnie spotkali na ulicy pewnie pomyślelibyście sobie "niezła laska" albo coś w tym stylu. A w rzeczywistości jestem obleśna. Brzydka twarz, ukryta pod makijażem. Wstrętne dupsko, blade i z cellulitem, grube nogi. Obrzydliwa cera i skóra na całym ciele. Dziwię się, że mój facet nie brzydzi się mnie dotknąć. Jak staję w bieliźnie przed lustrem to patrzę pełna przerażenia na swoje ciało i myślę tylko o tych wszystkich modelkach, które są szczupłe i piękne a ja nie potrafię tak wyglądać :(

Skrzywdzili Cię w dzieciństwie, stąd taki obraz swojej osoby.

Nikt mnie nie skrzywdził :o

Jak to nie? Miałaś świetne relacje z rodzicami? - czułaś ich miłość? - mogłaś zawsze na nich liczyć, na dobre słowo z ich strony? - zawsze Cię wspierali i podbudowywali?

Rozwiedli się, mieszkałam z matką, która nie traktowała mnie źle

Widzisz, czyli nie miałaś tego = stąd teraz tak się zachowujesz. Poza tym Twój światopogląd jest masakrycznie nieodpowiednio ukształtowany, że oceniasz siebie przez pryzmat poszczególnych części ciała, a nie skupiasz się na tym, co najważniejsze.

Z moim światopoglądem jest wszystko w porządku. Na podstawie topiku, w którym żalę się na swoje kompleksy robisz mi już pełną psychoanalizę? Jest to trochę bezsensowne.

To samo często myślę o sobie. Są dni, kiedy umiem sobie wmówić, że wcale nie jest tak źle. Ale coraz mniej :(

to rusz doope idź na siłownię, biegaj itd i cellulit zniknie mam już dość marudzenia na cellulit jakby wszystkie baby marudzące zaczęły się ruszać, to by znikł ale wolą jojczeć

"Jakbyście mnie spotkali na ulicy pewnie pomyślelibyście sobie "niezła laska" albo coś w tym stylu. A w rzeczywistości jestem obleśna. Brzydka twarz, ukryta pod makijażem. Wstrętne dupsko, blade i z cellulitem, grube nogi. Obrzydliwa cera i skóra na całym ciele. Dziwię się, że mój facet nie brzydzi się mnie dotknąć. Jak staję w bieliźnie przed lustrem to patrzę pełna przerażenia na swoje ciało i myślę tylko o tych wszystkich modelkach, które są szczupłe i piękne a ja nie potrafię tak wyglądać " = wycinek z tego OK światopoglądu? ;) = nie oszukuj siebie. To skąd takie podejście do własnej osoby?

Ruszam się :o Nie jestem może super aktywna ale nie siedzę cały czas na dupie. Wyobraź sobie, że nie tak łatwo się pozbyć cellulitu...

Prawie wszyscy mają kompleksy, więc sugerowanie, że moje wynikają z braku miłości w domu rodzinnym wydaje mi się bezpodstawne. Jakbym ważyła 100kg to spoglądanie w lustro z obrzydzeniem też byłoby dziwne?

oj nie tak łatwo wiesz co? g**** prawda bardzo łatwo 3-4 razy na siłce trening na orbitreku, rowerku, bieżni w sumie 60 minut albo jakieś zajęcia ze stepu czy strechingu odstawić chipsy i chemiczne żarcie i po 2 tyg już widać efekty więc nie narzekaj na coś z czym nic nie robisz

ps mówię z doświadczenia nie wymyslam jakichś teorii z nieba sama miałam cellulit jak ch*j i co? teraz mam bardzo mały trochę ruchu i nie dość, że nie masz cellulitu, to sylwetka wygląda piękniej, cera ładniejsza bo z potem toksyny uciekają z organizmu no i nastrój lepszy, stres wyładowany

aktywny babsztyl masz sto procent racji, sama borykalam sie z cellulitem i nadwaga. Odtawilam kaloryczne rzeczy, ale nie glodzilam sie, zaczelam duzo sie ruszac - silownia, spacery, rower, czasami tenis i po 3 miesiacach schudlam 10 kg a do tego skora byla jedrna i zero cellulitu. Teraz nawet jak sciskam z calych sil udo to go nie ma, tylko cwiczenia sa w stanie zwalczyc do cholerstwo!

"Jakbym ważyła 100kg to spoglądanie w lustro z obrzydzeniem też byłoby dziwne?" - to jest właśnie przykład tego skrzywionego światopoglądu ;) = dlaczego masz kiedykolwiek patrzeć na siebie z obrzydzeniem, przecież życie jest piękne i należy się nim cieszyć.

Mam skrzywiony światopogląd, bo nie chcę być gruba/brzydka? To w takim razie 90% ludzi nie otrzymywało miłości w domu rodzinnym.

dokładnie a jak człowiek już zacznie ćwiczyć to później to lubi i jest od tego uzależniony ja wczoraj byłam na zajęciach ćwiczeń strechingowych, aerobowych na BOSU a dzisiaj już cierpię bo dopiero jutro idę na siłkę poćwiczyć na orbitreku, rowerku itd uwielbiam to uczucie po ćwiczeniach no i spoglądać w lustro na moje piękne, zadbane ciało a przy tym mam lepszy apetyt, jem regularnie to na co mam ochotę, jedynie cukier ograniczylam i rzeczy typu batony, chipsy itd (choć raz na tydzień sobie i chipsów kilka zjem, lub czekolady kawałek)

Z tymi procentami to prawie trafiłaś ;) Nie chodzi o to, że nie chcesz być gruba / brzydka, chodzi o postrzeganie siebie. Dlaczego nie myślisz w taki sposóc - ok, mam parę kg za dużo, zabiorę się za siebie i coś z tym zrobie, a życie jest i tak piękne. Ty piszesz bardziej w stylu - życie jest do bani, bo jestem gruba i brzydka ;)

Cierpię na kompletny brak silnej woli :o Już nie zliczę ile razy zaczynałam ćwiczyć a po max 2 tygodniach dawałam sobie spokój...

Mam to samo,bez makijazu jestem obrzydliwa,cialo to koszmar,nogi cale w rozstepach do tego blizny niebotyczne bo jako nastolatka z depresja sie cielam jak skonczona idiotka:o nie mam wciecia w talii,jak schudne to strace cycki,bo teraz waze 70kg przy 160,i mam cycki srednie c,a jak schudne to zmaleją mi do a.takze mam dylemat egzystencjonalny,ladna figura czy cycki?:o

ładna figura i cycki... są ćwiczenia podnoszące cycki wolałabym małe cycki i płaski brzuch niż wielkie cycki i wał tłuszczu pod nimi :P

A cwiczyc zaczynalam juz milion razy,i nic to nie dalo.tez nie mam silnej woli,do tego cierpie na zaburzenia odzywiania od dziecka,pozatym zajadam emocje i nie wyobrazam sobie dnia becz czegos slodkiego,jak nie zjem to siedze i wyje jak idiotka,ale lepsze to niz ciecie sie:o

Dziwne jest to,ze nie mam walu tluszczu,jak zaloze odpowiednie spodnie(z wysokim stanem) to mam plaski brzuch,tylko dupa duza i ramiona przygrube,a uda to jak dwie rakiety:o

uyiuoiuoui - odpowiednio przemyślany i zaplanowany trening można wykonywać w 15 minut :) - to dla osób, które nie lubią ćwiczyć. Ja swój ustaliłem na 35 minut, bo tyle codziennie mogę, w sensie, że więcej już mnie męczy (fizycznie, jak i psychicznie).

Brzydkagrubaniechciana - światopoglądowa siostra bliźniaczka? ;)