Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Koniczynka_zielona

Nie kocham już męża, co robić?

Polecane posty

A przynajmniej tak mi się wydaje. Nie było żadnych zdrad, wielkich kłótni, po prostu czuję, że moje uczucie się wypaliło. Jesteśmy małżeństwem dwa lata, parą pięć. On kiedyś był inny. Teraz czuję jakby nasze drogi się zupełnie rozchodziły a nie chce żyć obok siebie. On stał się zupełnie zamknięty, jest domatorem, a ja jestem otwartą spontaniczną dziewczyną. Mąż nigdy nie był duszą towarzystwa, ale wychodziliśmy często, spędzaliśmy fajnie czas czy to w domu czy poza nim, nawet jak nie było pieniędzy to rozmawialiśmy. Teraz on uważa, że nic nie potrzeba, do klubu nie wyjdzie bo on nie lubi tańczyć(wcześniej mu jakoś to nie przeszkadzało), jak zabiera mnie na kolacje to czuję, że nie chce dużo wydać choć nigdy nie był skąpy, raczej rozrzutny. Jak próbuje coś zrobić to mówi, że po co się tak staram jak nikt tego nie doceni(np. jak mamy w domu gości i robię kolacje). Nie chce poznawać nowych ludzi. Rozmawialiśmy przed ślubem o dzieciach, że chcemy dwójkę, teraz on mówi, że nie wie czy chce nawet jedno, bo dzieci to obowiązki, wydatek, jest się uwiązanym itd. Zawsze było nam dobrze, byliśmy parą i przyjaciółmi jednocześnie, a teraz nie wiem o co chodzi, czy on po prostu robi się coraz większym malkontentem z wiekiem czy może zawsze taki był a tylko się przestał się starać. Wiem, że mnie kocha, potrafi być czuły, przynosi mi kwiaty od czasu do czasu, nawet nie wiem czy on sobie zdaje sprawę, że się taki stał. Bo ja wiem, że on chce być dobry. Nie chce się z nim rozstawać, planowaliśmy wspólną przyszłość, co zrobić, jak z nim rozmawiać żeby mu się nie zrobiło przykro i żeby się nie zamknął w sobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marysia99
dobry sex rozwiązuje problemy ! zorganizuj cos wyuzdanego i mega hardkorowego , spodoba mu sie napewno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem taka jak twój mąż
"czy on po prostu robi się coraz większym malkontentem z wiekiem czy może zawsze taki był a tylko się przestał się starać. " Miał pewnie zadatki zawsze, ale z racji tego że był młodszy i w fazie zabiegania o ciebie to jeszcze mu się chciało, ale wiedz że z wiekiem wszelkie wady i przywary pogłębiają się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
rozwiedz sie poki nie ma dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jesteśmy starzy, nie mamy nawet 30 lat. Tak można by się zachowywać w okolicach 40, kiedy człowiek ma ułożone życie i mu się nie chce szaleć co wekeend, ale i tacy ludzie gdzieś wychodzą, spotykają sie z przyjaciółmi, coś robią. Ja nie chce tak żyć, ale nie chce go też do niczego zmuszać i co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agusia md
szmata. :O no patrzcie - wzięła i się odkochała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to moze zrob sobie"samotne" wakacje zaszalej baw sie tak jakbys byla juz po rozwodzie i zobaczysz czy jest ci z tym dobrze i czy nie tesknisz jednak?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selidoka
moze się jeszcze ułoży mam podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz przyjechałam do rodziców na dwa tygodnie i właśnie nie tęsknie, znaczy fajnie by było się do męża przytulić ale to bardziej tęsknota za ogólnym ciepłem drugiego człowieka niż za konkretnym człowiekiem. Dlatego mnie to tak martwi. Nie chce się rozwodzić, chce ratować nasze małżeństwo ale nie wiem jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zreszta chodzi pewnie o to ze cie olal i nie stara sie/ nie zabiega o ciebie? pokaz ze nie jest ciebie wart. zacznij chodzic do kosmetyczki dbaj o siebie wychodz z przyjaciolkami chodz na dyskoteki pokaz mu ze inni cie lubia i podobasz sie innym faceta troche zazzdrosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet lubi zdobywac a kobieta lubi byc zdobywana niestety po slubie obojgu zazwyczaj sie "nie chce" dlatego musisz rozruszyc to w was..daj do zrozumienia ze to ze jestes po slubie nie znaczy ze juz jestes na zawsze jego o cb nadal inny moze sie starac..tylko delikatnie nie przesadz;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kołek dobra rada
kur­wa! moja żona tak samo myślała po 2 latach małżeństwa! poznała takiego kubusia wócickiego w fabryce suwaków (jak w końcu znalazła pracę adekwatną do wykszałcenia) - znaczy znałago z zawodówki ale uczucie wtedy w nich wybuchło (pocałunki pod palarnią, seks w przerwie w meskim kiblu - to tylko część informacji ustalonych na podstawie odczytanych na jej komórce esemesów). I potem mi wyznała, że ślub to tylko tak, dla zabawy miał być a ona ma mnie gdześ i zawsze miała a kubuś to miłość jej życia. podziękowałem i już prawie 2 lata po rozwodzie. łatwo nie było ale teraz mam tę kur­wę i jej mamusię i ciocię basię a nawet kasię curcie basi głeboko w du­pie i na każdą inną kur­wę też knagę wywalam! śmierć ścierwu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×