Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kandydatkanaszalenca

pomózcie, wypowiedzcie się

Polecane posty

Gość kandydatkanaszalenca

Sprawa jest prosta i krótka: ja - 20 lat, On - 29. ja studiuje i pracuje, On pracuje. obydwoje niezależni, swoje mieszkania etc. spotykamy sie od konca czerwca, dosyc intensywnie. ja mam teraz remont swojego mieszkania wiec kilka dni w tygodniu jesli nie mam dyzuru w szpitalu to przebywam u niego. tak, był seks, ale raz, od miesiaca abstynencja bo jestem chora, mam antybiotyki i zero wspólżycia. jest wysoki, przystojny, blondyn, bardzo uczynny i pomocny, podczas mojej choroby byly stadia ze nie spalam cala noc i siedzial przy mnie, jest kulturalny, inteligentny i oczytany. wlasciwie nie zachwycil mnie od razu, ale jakos dalam szanse by sie to rozwijalo. pomieszkiwanie razem pokazało mi jego najgłówniejsza wade - alkohol. w cotygodniowych zakupach 1/3 kwoty to alkohol, codziennie musi byc minimum jedno piwo. jest szczuply, wiec nic zadnych oznak brzuszka czy cos nie ma, ale codzienna dawka alkoholu na rozluźnienie musi byc. probowałąm zartem zachecic do niepicia, badz radykalnego ograniczenia, ale smieje sie ze jest wieczor, wolne, zebym dala spokoj. czuje ze jednak cos sie z tego konkretniejszego kreuje, stad moje pytanie - jak mu dac do zrozumienia ze albo woz i odstawia alkohol, albo przewoz i niestety ale traci mnie? czy to dobre rozwiazanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobiegość
może jak wypije jedno czy dwa piwa wieczorem to jeszcze nie problem, mam mase znajomych którzy za piwem tak przepadaja że wieczorem czy to do grania w piłke czy siedzenia w ogródku pija piwo codziennie od nastu lat a są to normalni ludzie z rodzinami, dziećmi i zainteresiowaniami ;) Jeśli to dla Ciebie problem to popros żebyście zamiast siedziec w domu i żeby on tylko pił piwo gdzies wychodzili na spacery a piwko na weekendy bo sie boisz żeby nie popadł za bardzo bo alkoholikiem człowiek nie staje sie z dnia na dzien. Sorki za błędy ale nie chce mi sie poprawiać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandydatkanaszalenca
co do błedów - nic sie nie dzieje. z tym ze piwo - dwa badz wiecej, no i whisky, wino. codziennie. nie chce go odstraszac czy cos, ale kompletnie mi sie to nie podoba. jak sie okazało ze mogłam go w jakis sposób zarazi i bedzie musiaol wziac antybiotyki - przeraził sie, bo nie bedzie mogł pic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takisobiegość
no to w takim razie może wypada porozmawiac, ja sie tez przyznam żę dla mnie wódka, whisky wina i inne alko moga nie istnieć, jednak jestem takim amatorem piwa że pije codziennie tzn piłem do 2 tyg temu bo uznałem że może faktycznie przesadzam i lepiej przystopować, choc nie będe ukrywał że cięzko mi bez piwa bo je uwielbiam, ale w sumie to juz nie wiem czy chodzi o to ze poczuje procenty w głowie czy ten smak, boje sie ta pierwsza opcja więc troche luzuje, tym bardziej że mam ojca alkoholika więc jestem w kategorii podwyższonego ryzyka. Uciekam spac bo rano do pracy wczesnie, powodzonka życze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandydatkanaszalenca
dzięki za dobre słowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtyujbghyu
trafiłaś na klasycznego alkoholika - poczytaj topiki o tym - i uciekaj od niego najszybciej jak się da, póki do niczego nie doszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kandydatkanaszalenca
tego sie najbardziej bojeeee...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtyujbghyu
ale nie odpuścisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalezna z mieszkaniem haha
czyli zprezentowali ci starzy:D czym sie chwalisz:o???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezalezna z mieszkaniem haha
jak nie jest w stanie wytrzymac dnia bez alko, to jasne, ze alkoholik - uciekaj od niego, postaw sprawe jasno i gud baj, tu nie ma innej opcji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×