moja zona karmi piersią czterolatka, nie wytrzymam :(

ja tylko - bo piersi od zawsze służyły do karmienia, to nasza kultura zrobiła z piersi obiekt seksualny. To że dziecko ssie pierś jest NATURALNE. To żadne zboczenie. A gdzie ja piszę o zboczeniu? Pisałam że irytujący jest dla mnie chodzący zębaty mały człowieczek co łapie mnie za cycka :) To chyba różnica. No właśnie nasza kultura zrobiła co zrobiła, a ja w niej żyję i piersi były dla mnie zawsze punktami erogennymi :P

Ja pamiętam pewne momenty z wieku 4rech lat. A z wieku 6 już wszystko.

"offerna - na szczęście to ja decyduję czy obrzydza mnie dwóch gejów którzy idą za rękę po mieście, czy 8 latka wisząca na matczynej piersi." oczywiście że to ty. ja tylko ubolewam nad tym co stało się z naszą cywilizacją w której ze zboczeńców próbuje się zrobić normę a normy zohydzić. może nie tyle nawet normy, bo przecież matka z dzieckiem zawsze były synonimem pewnego piękna. a teraz matka karmiąca to "krowa", jej piersi to "wymiona" i temu podobne obelgi. w najlepszym razie przedstawiana jest taka kobieta jako "kontrowersyjna". tymczasem "postępowi i nowocześni" są pieprzacy się publicznie jak zwierzęta "dogersi", czy jak oni się tam nazywają. i takie postawy się kreuje i one obrzydliwe nie są. świat zwariował.

tak jak zuzanna napisała, jacyś papuasi całe życie chodzą na golasa i jakoś zboczeńcami nie są. Nie są? Hahaha, a budowanie specjalnych lepianek w celu jak tu ktoś napisał "borsuczenia"? Stary 80 letni zgred z jakąś 12 latką, bleeeeee i inne chore historie.

Też miałam taką koleżankę, która karmiła dziecko chyba do 3 albo 4 roku życia!! Jak mi o tym powiedziała to myślałam że jaja sobie robi, a ona na to że córka taka chorowita jest , nie che jeść to musi ją karmić w ten sposób...

18:59 [zgłoś do usunięcia] ja tylko Niby tak, ale jeśli oglądałaś ten program o matce karmiacej 8 latkę Nie ogladalam i nie mam zamiaru go ogladac. Juz wczesniej napisalam ze w przypadku karmienia powyzej 3 czy 4 roku zycia pobudki moga byc inne niz zywieniowe i ze strony matki i ze strony dziecka. poszukaj sobie na ktorejs poprzedniej stronie.

"Stary 80 letni zgred z jakąś 12 latką, bleeeeee i inne chore historie. " co ty laska bredzisz, oni nawet tyle nie żyją.

Pamiętam jak siedziałam w wózku i ktoś kładł mi cos wielkiego białego na nóżki. Nigdy nie miałam białego kocyka, tzn. mama nie miała. Mówiła że raz byliśmy u cioci i zrobiło się zimno, ciotka miała cały biały kocyk i położyła mi go na nogi. Miałam wtedy 2 latka, to przebłysk, ale jakże prawdziwy, bo potwierdzony przez mamę. No to niech będę tym geniuszem. Dziękuję za uznanie :)

19:02 [zgłoś do usunięcia] ja tylko Pisałam że irytujący jest dla mnie chodzący zębaty mały człowieczek co łapie mnie za cycka To dlatego przestalas karmic? balas sie ze jak dziecko zacznie zabkowac to Cie ugryzie albo nawet ogryzie brodawke? Jest taka ksiazka Beniamina Spocka "Dziecko" On tam pisze jak sobie radzic z takim problemem.

"Stary 80 letni zgred z jakąś 12 latką, bleeeeee i inne chore historie. " co ty laska bredzisz, oni nawet tyle nie żyją. Ale wyglądają na setkę. Zasadzają się na biedne dzieci. I to nie jest zboczenie? Łażą z tymi fujarami na wierzchu, a fe.

Jeśli uważasz, że obnażanie piersi jest równoznaczne z obnażaniem cipki to dla mnie jednoznaczne z tym, że uważasz karmienie piersią za zboczenie.

"Ale wyglądają na setkę. Zasadzają się na biedne dzieci. I to nie jest zboczenie? Łażą z tymi fujarami na wierzchu, a fe." jak się okazuje problemów seksualnych sama masz sporo :D

dobra ściema i tyle postów w odpowiedzi...kobieta tak długo karmiąca nie potrzebowałaby żadnych ziół mlekopędnych, dobra ściema....

Ja pamiętam moment jedyny z okresu 2ch lat. Siedziałam na balkponie w krzesełku drewnianym do karmienia i mapiętam moją mamę-widziałam ją przez okno jak szła szybko chodnikiem i nawet sie nie odwróciła tyle-babciami powiedziała że nie chciałm jeść obiadku(ogólknie bylam niejadkiem) mama sie wkurzyła i wyszła z domu zostawiając mnie z babcia i szła tym chodnikiem własnie. babcia powidziała mi to rok temu.też geniusz??ale to tylko jedno zdarzenie. Potem już te z przedszkola z 4rolatków.

Nie, ja nie miałam żadnych problemów z karmieniem. Irytowało mnie wiecznie lecące mleko, pisałam już, budziłam się z mokrą poduszką, pościelą, pomimo że wkładałam w stanik pieluchy tetrowe, miałam po prostu dość!!! Do tego nie miałam jak załatwiać spraw, bo dziecko wiecznie przy cycku, nie ssało już, ale dla wygody leżało przy nim, a jak odchodziłam to ryk na cały dom. A przecież też musiałam żyć, jeździć do sklepu, załatwiać sprawy. Z nikim nie mogłam go zostawić, bo tylko cyc i cyc i ryk. Noce nieprzespane, tylko z małym w moim łózku przy cycu, ludzie, ja ledwie na oczy widziałam. Jak odstawiłam małego, wszystko się zmieniło na lepsze. Mały spokojny, nie drze się, zostaje z babcią jak trzeba, śpi pięknie przez całą noc w łóżeczku :) W ogóle tego nie żałuję. A to o zębatym szkrabie pisałam w kontekście czyjeś wypowiedzi tutaj na forum. Że mnie też irytowałby latający wielki dzidziol łapiący za cycka.

19:08 [zgłoś do usunięcia] !offerma "Stary 80 letni zgred z jakąś 12 latką, bleeeeee i inne chore historie. " co ty laska bredzisz, oni nawet tyle nie żyją. Za to ksieza tyle zyja. I wola czesto te dzieci przed okresenm pokwitania.

offeram - tak, jestem zboczona bo uważam że stary cap kopulujący z dzieckiem jest nienormalny.

Jak dla mnie to moglas wytrzymac chociaz do pol roku. To wtedy dziecko zaczyna bezpieczniej przyswajac obce produkty. Ale to nie moje dziecko.Twoja sprawa.

"Za to ksieza tyle zyja. I wola czesto te dzieci przed okresenm pokwitania." pierdolnięta jednak to ty jesteś.

dziękuję za troskę. Moje dziecko jest zdrowe jak rydz. A ja prowadzę taki tryb życia, że załatwianie spraw niestety musiało sie jakoś odbywać. A z dzieckiem przy cycku nie dało rady. To chyba lepiej jak ja i dziecko po odstawieniu od piersi przesypialiśmy noce, mały był spokojniejszy. Naprawdę wierzę że mleko matki jest super, ale komfort życia nie tylko mój, zaznaczam - dziecko stało się spokojniejsze, nie wydzierało się jak wcześniej, też jest istotne, szczęśliwa matka = szczęśliwe dziecko.

"Za to ksieza tyle zyja. I wola czesto te dzieci przed okresenm pokwitania." pie**olnięta jednak to ty jesteś. To gdzie ty offerma żyjesz że o tym nie wiesz? Na marsie? W moim mieście pół roku temu księżula kazał robić dzieciakowi - ministrantowi lodzika. Dziwisz się, nie wierzysz? Tak było, takich przypadków jest cała masa!

oferma -ludzi jest za duzo , szkoda ze ludzxkosc nie wymarła -calutka ,

"szczęśliwa matka = szczęśliwe dziecko" podpisano: katarzyna w. "księżula kazał robić dzieciakowi - ministrantowi lodzika" rozumiem że siedziałaś wtedy u niego pod sutanną i stąd wiesz. ta nagonka na księży jest żenująca po prostu.

Znalazlam fajny obraz do tego tematu ale mi blokuje linki. Ma ktos moze maila to przerzuce.

oferma a ty co tuba oredownikow rozmnzania?ludzi , jest z aduzo-brzydza mnie -i niech sie gonia na drzewa

"To prawda, pamiętam jak jako małe dziecko zobaczyłam w TV panią która stała jak ją Bóg stworzył. Długo nie mogłam się otrząsnąć. To naprawdę nie jest wskazane dla malutkiego dziecka. Z biegiem lat to mi wyparowało z głowy, ale długo o tym pamiętałam." rodzice musieli cię dziwnie wychowywać i wbijać do głowy, że nagość jest czymś złym. chore jest właśnie sprowadzacie nagości do sfery tylko seksualnej. z tego się biorą potem różne dewiacje. "Np. udowodnione jest że dzieci rodziców ktore widziały do póxnego wieku przedszkolnego i szkolnego swoich rodziców nago miały w przyszłości więcej partnerów seksualnych-chyba to o czymś świadczy?" PRZEZ KOGO UDOWODNIONE? imię, nazwisko, szczegóły badań, datę i miejsce publikacji wyników poproszę. "i piersi były dla mnie zawsze punktami erogennymi" a dziecko to dupą urodzisz, bo pochwa służy tylko do seksu? :D

zab-x chodzisz nago przy dzieciach?

a przy jakich dzieciach ja mam niby chodzić nago?

a ja jedyne co pamietam z malenkosci to jak nie mialam wiecej niz ponad rok, pamietam jak tato mnie nosil na rekach, tak ze brzuchem bylam do ziemi i mijalam rozbite szklo, kolorowe, blyszczace, zapadlo mi w pamiec do dzis :) mama mowila ze czesto chodzilam do babci z tata, a droga do babci to wlasnie pole gdzie bylo w jednym miejscu rozbite szklo, taka miejscowa pijaczkow. mialam wtedy na pewno mniej niz dwa lata.

swoich. zaintrygowala mnie twoja wypowiedz o nagosci stad moje pytanie.