Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta255555555

Moja wspolokatorka niszczy mi zycie. pomozcie.

Polecane posty

Gość marta255555555

Zamieszkalam z nia 10 miesiecy temu. byla moja dobra kolezanka. tak myslalam. teraz wyszlo, ze zazdrosci mi wszystkiego, zle zyczy, jest wybuchowa, nieobliczalna, chce zebym zerwala z chlopakiem - wiem bo ciagle sugeruje, ze pewnie mnie zdradza itd chociaz nie ma ku temu powodow bo go prawie nie zna. na poczatku mowilam jej co mi przeszkadza.. mowilam, nie krzyczalam. jestem spokojna osoba i rozwiazuje problemy rozmowa. ona wyzywala mnie od najgorszych, obgadywala do wszystkich, robila na zlosc np. wywalajac moje pranie na podloge itd. po tygodniu takich jazd chciala sie godzic i tak w kolko. dlatego teraz jej NIC nie mowie. w domu jest syf i to ona jest tego powodem. zje cos papierek na blat. ale nic nie mowie, nie mam sily na kolejna tygodniowa awanture. jak odniose jakis sukces zawsze mi mowi, ze mi nie wyjdzie i ze ona chce dobrze i mi mowi prawde. zle sie czuje... nie lubie byc w domu, jestem ciagle smutna. nie radze sobie z tym. musze tu jeszcze mieszkac pol roku,wtedy sie konczy umowa... njgorsze, ze ona nie widzi problemu, mysli ze jestem jej przyjaciolka. ja nie moge na nia nawet patrzec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro znowu jest to samo
a nie mozesz jej za przeproszeniem wyjebac i wziasc inna dziewczyne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niech się Twój chłopak spuści w 'coś' i w nocy zrób koleżance wykład na usta. Rano zapytaj co jej się śniło bo jakoś dziwnie wyła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika2121787878
Autorko moim zdaniem ona jest zazdrosna o ciebie,albo podkochuje sie w twoim chłopaku.Beznadziejna sytułacja zwłaszcza że mieszkacie pod jednym dachem,Wyprowadzka nie jest łatwa bo wynajem,ponowne zamieszkanie,koszty.Powinnas z nia porozmawiac,albo sama jej dopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta255555555
nie moge bo umowa jest na nia i na mnie. zreszta mamy wspolnych znajomych, ktorzy ja lubia i ja bym wyszla na ta okropna, bo ona udaje niewinatko. zawsze wszystko jest moja wina. mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agavaaaaaa
to niech sie twoj chłopak wprowadzi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta255555555
na pewno sie wyprowadze za pol roku... nie wiem co ma robic do tego czasu. juz nie daje rady a nic nie pomaga. rozmowa z nia nic nie da oprocz wiekszych problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika2121787878
odpłać jej siętym samym też bądz taka jak ona wścibska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiiicimiiiciii
wspoloczuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Audi a1
co masz w umowie? to może zachowuj się tak żeby sama chciała żebyś się wyniosła z chaty. Właściciel może cię wypieprzyć za np. nie płacenie czynszu albo za głośne imprezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Audi a1
po 22.00 i towarzystwo pijane. Znajoma tak wyleciała z mieszkania bo wspóółlokatorzy zrobili impreze i poraz enty sąsiedzi ich uciszali. Wtedy zadzwonili po policje ta przyjechała, spisała ale nikt się nie przyznał kto zaczął impreze, więc też wyleciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dddddddddddddd
ssssssssssssssss

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latareczka
wspolczuje Ci... a nie mozesz wyprowadzic sie wczesniej? mialam podobnie, tylko za ja przedtem tej dziewczyny nie znalam. niestety zmuszona bylam w 2 dni znalezc pokoj a na jednoosobowy nie bylo mnie stac. dziewczyna robila wszystko, zeby uprzykrzyc mi zycie. moj chlopak nie mogl do nas przyjsc nawet na chwile, bo ona sie niezrecznie czuje. jak mnie w weekendy nie bylo, to ona sprowadzala swoich bylych ktorzy spali w moim lozku :) siedzielismy zaten z M. na korytarzu, niestety razilo ja malenkie swiatelko :D M. mieszkal bardzo daleko, wiec przyjazd do niego po pracy nie wchodzil w gre. i w ten oto piekny sposob w dwudziestostopniowym mrozie spacerowalismy sobie po Poznaniu :D dobrze, ze grzala nas sila uczucia :P poza tym wyzerala mi jedzenie, potrafila zjesc caly sloik (mojej:D) nutelli na raz :D nie musze chyba dodawac, ze o nic nie pytala :) jak bylam w pracy to bez pytania brala sobie mojego laptopa i wylazila z nim z chaty :/ kiedys pojechalam na dlugi weekend do rodzinnego miasta a ona dzwoni do mnie z pytaniem, czy nie wroce wczesniej bo ona jest chora i pobrudzila juz wszystkie naczynia i nie ma z czego jesc! no i ze moglabym je umyc :D Pewnego razu nawet zwolala nadzwyczajne zebranie lokatorow zeby udowodnic mi,ze wszystkim przeszkadzam :D i coz,wyszlo na to,ze to jej nikt nie lubi :( jest jednak w tym wszystkim cos pozytywnego :) dzieku niej po 3 miesiacach wyprowadzilam sie z tej pseudo wspolnoty lokatorskiej i zamieszkalam z moim M. :) tak wiec Tobie tez autorko zycze pozytywnego rozwiazania sytuacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcooo
bez jaj. autorka jest wymoczkowatą pipką. akurat kazdą umowę można wypowiedzieć i tyle. mieszkanie z kolezanką to nie wspólnośc majątkowa więc autorka albo kłamie w temacie albo jest nierozgarnięta zyciowo. właściewie to jest po prostu smieszne- nie może się wyprowadzić bo umowa jest na nią i na jej koleżankę :D:D:D:D smieszne i głupiutkie bo głupie to za dużo powiedziane,głupiutkie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moźe porozmawiaj z właścicielem jaka jest sytuacja, przyprowadz go do mieszkania pokaz jaki ona syf robi i albo was obie wywali albo jej wymowienie da, ja bym nawet tak sprobowała jak mozna z kims takim mieszkac? Współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość linnniu
rozumiem autorke, mam ten sam problem, z uwagi na charakter pracy,nie znam wczesniej osob z ktorymi bede na kontrakcie, i trafila mi sie taka jedna... w ogole nie moj styl, ale to juz pomijam, bylam dyplomatyczna- nie chce sie z nia przyjaznic tylko zgodnego wspolmieszkania, o ona? obgaduje mnie na prawo i lewo, jest wredna, i przed wszystkimi slodzi- napisalabym wiecej ale nie moge w kazdym razie rozumiem autorke-to jest duzy problem -zwlaszcza jak sie jest osoba na poziomie z kultura i trafi na takiego prymitywa.wiem, to zatruwa zycie, dlatego nie lubie wracac do tego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Audi a1
marcco to ty jesteś glupiutka. Tak można wypowiedzieć każdą umowe ale są konsekwencje tego dla wypowiadającego, prawo chroni Najemce jak i Najmującego - jak nie wiesz czegoś to chociaż nie pokazuj swojego niskiego poziomu niewiedzy bo tylko się ośmieszasz tym. A śmiejesz się z autorki bo jesteś tępą krooową, która tylko wie kiedy ma mleko:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widocznie nie jest ci z nią tak źle skoro dopiero za pół roku. Jak kiedyś miałem po 3 miesiącach dość imprezowania współlokatorów to po prostu się wyprowadzilem. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×