Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Spectrum

Mam 21 lat, i chyba wpadam w depresję... nie wiem co siędzieje

Polecane posty

Cześć. Nie chcę nikogo zanudzać, więc postaram się napisać wszystko w dużym skrócie. Zawsze byłam uśmiechniętąi wesołą osobą (nawet jeśli "w środku" coś było nie tak). Starałam się niczym nie przejmować żeby nie marnować sobie życia. Wiele dusiłam w sobie. Niestety, wpadłam w jakąśczarną dziurę. Mam wahania nastroju (diametralne). Teraz niestety jestem w tej gorszej fazie... a tak jeszcze nie było. Jestem z siebie zupełnie niezadowolona. Kiedy tylko widzę dziewczynęładniejsząode mnie (choć brzydka niby nie jestem), wyższąitd, od razu zaczynam się bardziej nienawidzić. Non stop porównujęsięz dziewczyną faceta, który kiedyś mi się podobał (co nie pomaga). Postanowiłam więc postawić na naukę i pracę, i nie przejmowaćsięwyglądem. Chwilę działało, teraz wróciłam do punktu wyjścia. Temu wszystkiemu nie pomaga fakt, że (chyba) się zakochałam, i mimo dużego zainteresowania z jego strony z początku, raczej nic z tego nie będzie. Dobijają mnie drobnostki, komentarze dotyczące mojego wyglądu (mój były często mi mówił, że jaka to jestem niska itd). Wczoraj kolega chciał powiedziećmi komplement, wyszło zupełnie na odwrót. Obca mi kobieta stwierdziła, że wyglądam zupełnie inaczej niż na zdjęciu (takim do legitymacji, na którym ładnie wyglądam). Codziennie coś. Z bardzo towarzyskiej osoby powoli staję siętakim odludkiem. Wczoraj wyszłam ze znajomymi, których bardzo lubię, ale zarówno miejsce, jak i ich towarzystwo tak mnie przytłaczało, że wyszłam po godzinie. Nie wiem co robić. Chwilowo piłam, ale wiem, że to głupie, więc przestałam. Jest mi tak źle :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup karnet na silownie
i chodź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzę na długie spacery, dzisiaj już byłam. Ale w tym momencie z trudem powstrzymuję łzy. Aż nie wiem co mi jest. Chyba wszystko po trochu sięskumulowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza919191
mam tak samo wiek tez taki sam tyle ze moim problemem sa pryszcze ktore mnie niszcza i moja samoocene jest rowna 0. czuje sie jak gowno chociaz jak sie pomaluje to jestem w miare ok ale bez to jakis koszmar nie moge na siebie patrzec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam kiedyś pryszcze (jakieś 2-3 lata temu), skończyło się na przyjmowaniu Izoteku przez 8 miesięcy. Wiem jak to jest Brałaś już coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuza919191
i co pomogl ci? mialas jakies skutki uboczne? ja sie duzo naczytalam o tym leku i przymierzam sie do niego juz od 2 lat ale nie mam narazie $ a to trzeba podobno latac co miesiac do lekarza, na badania itp a robilam juz duzo rzeczy maseczki,leki,smarowidla,domowe sposoby,drozdze itp i nic, dalej mam to gowno a trwa to chyba z 10 lat, koszmar :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co, miałam dwa "wysypy" w życiu, pierwszy w liceum, i też miałam to brać, ale jakośprzestraszyłam siętego leku (w ogóle nie lubię leków, staram się nic nie brać). Potem trądzik zniknął, aż do początku studiów. Znowu miałam wysyp, tym bardziej dużo większy, i stwierdziłam, że trudno, będę brać ten lek. Powiem Ci, że jak ręką odjął. Co prawda od czasu do czasu (sporadycznie) coś mi wyskoczy, ale zauważyłam, że zazwyczaj po jakimś syfnym jedzeniu ;) Wierzę, że dieta i wszystko ma wpływ na stan cery, ale w dzisiejszych czasach cięzko tego upilnować, chemia jest wszędzie. Mi na ceręteż bardzo pomagała owsianka, jest naprawdęok. A jak byłam kiedyś w szpitalu, i nie mogłam NIC jeść przez tydzień (piłam tylko wodę) to teżmiałam super cerę ;) W każdym razie pomyśl nad tym lekiem... jest skuteczny, a co do skutków ubocznych, nie mam pojęcia, i mam nadzieję że nigdy się o nich nie przekonam :O Bez wątpienia to silny lek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałem depresję, ale chyba dobrze się maskowałem w pracy. Sam w domu wpadałem w jakieś melancholie, cofałem się myślami w przeszłość i nie potrafiłem żyć do przodu. Doszedłem do wniosku, że przyczyną jest niskie poczucie własnej wartości. W kontakcie z ludźmi nie potrafiłem podtrzymać rozmowy. Nie wiedziałem o czym mówić. Jedynie z najbliższymi nie miałem tego problemu. Jestem osobą wykształconą, ale nie potrafiłem zrozumieć ani skupić się na tym co ktoś do mnie mówi. Dobrze uczyłem się jedynie samodzielnie. W kółko zapominałem. Niby inteligentny a w oczach innych wychodziłem na idiotę. Pomogło mi oczyszczenie aury ze strony http://energiaduchowa.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×