Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbb

Znęcanie sie psychiczne w szkole

Polecane posty

Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbb

chodzi o to że ludzie z klasy się ze mnie smieją,w gimnazjum to anwet dziewczyny mnie bily,jestem zalalmana i chyba mam depresje tak bardzo nie chce tam wracać,czy to będzie mialo wplyw na moje dalsze zycie czy tylko mnie wzmocni psyhicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcesz tam wracać i masz depresje. W przyszłości będziesz tylko odczuwała negatywne skutki. Nie będę ci wmawiać, że to cię wzmocni. Nie wzmocni absolutnie. Lepiej zmień szkołę i spraw, żeby ludzie cię polubili. Bo ludzie nie znęcają się bez powodu. Albo jesteś mrukiem albo źle wyglądasz. Ja przez wszystkie klasy słowa nie mówiłam i miałam dwie koleżanki. Ale nikt się nade mną nie znęcał, bo byłam ładna. Taka jest rzeczywistość :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssa
napewno nie wzmocni,co najwyżej nic cię już w życiu nie zdziwi...powiedz rodzicom,nauczycielce,to jest przemoc i nikt nie ma prawa cię tak traktować,niech rodzice cię przepiszą do innej klasy,a psychikę będziesz miała zrytą,będziesz myślała że wszyscy są żli i zamkniesz się w sobie więc póki nie jest za póżno-działaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbbbbbbbbbb
niestety chyba jest..bo tak jak napsialas jestem wrogo nastawiona do każdego , taka naburmuszona nawet slyszalam jak ktoś mnie parodiowal wlasnie ukazując mnie taką obrazona na clay swiat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssa
Pancerna kołdora ja miałam podobnie,tylko że nie zupełnie byłam mrukiem ale byłam trochę nieśmiała mimo to miałam parę koleżanek ale nigdy nie byłam,, popularna ''w szkole i zawsze trafiły się jakieś idiotki co kogoś chciały gnoić ale ja się nie dawałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnagnagn
Niestety... to będzie miało wpływ na twoje życie... ja przeżywałam to samo... Mi dokuczali już w szkole podstawowej... z tego powodu nie chciałam chodzić do szkoły. W czwartej klasie podstawówki przestałam chodzić do szkoły całkowicie... w efekcie tego moja mama wywalczyła indywidualne nauczanie dla mnie - uczyłam się w domu. Niestety to spowodowało, że podstawówkę ukończyłam rok później niż rówieśnicy. Nigdy nie przyznałam się rodzicom jaki był prawdziwy powód tego, że nie chciałam chodzić do szkoły... być może się domyślili... być może nie... tobie radze powiedzieć o wszystkim rodzicom (jeśli nie wiedzą). Do liceum chodziłam już normalnie, z rówieśnikami i niestety znów mnie szykanowali lecz tym razem nie poddałam się - dotrwałam do końca liceum. Na studiach już było OK, nikt mi nie dokuczał. Niestety odbiło się to wszystko fatalnie na mojej psychice... dziś jestem osobą która boi się ludzi, nieśmiałą, niepewną siebie. Nie mam znajomych, przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z perspektywy lat
Musisz zareagować, przeciwstawić się, to trudne, ale koniecznie, żeby coś się zmieniło. Jesteś ofiarą, bo na to przyzwalasz, pewnie kiedyś nie zareagowałaś i tak się juz potoczyło. Zareaguj jakoś na zaczepki, pokłóć się, wyzwij nawet, niech zobaczą, że nie pozwolisz sobie na złe traktowanie. W dorosłym życiu jest podobnie, zawsze znajdą się ,,tacy" ludzie, też trzeba umieć się przeciwstawić, powiedzieć co nam się nie podoba, trzeba się tego nauczyć. Jeśli jest taka możliwoś to zmień szkołę, spróbuj gdzie indziej poukładać sobie relacje ze znajomymi, to na początku będzie trudne ale nie niemozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dssa
do z perspektywy lat....powinna się przeciwstawić ale nie wszyscy to umieją zwłaszcza jak są sami przeciwko całej grupie,jak by to umiała to by pewnie nie było problemu a skoro one ją pobiły to ona się ich boi...powinna to gdzieś zgłosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ciekawe
nawet jesli ktos jest mrukiem, czy nie za dobrze wyglada to nik nie ma prawa sie znecac na nim. a Twoj problem Autorko polega na tym, ze nie potrafisz sie ''postawic', bo sie boisz. to jest proste: w kontaktach ze scierwami zwanymi tylko omylkowo ludzmi, wyznaczasz granice na ile moga sobie pozwolic. jesli nie trafiaja zadne argumenty do scierwa tlumaczysz recznie( krtan,oczy,nos,watroba,nery,krocze, to sa slabe punkty. a najslabsze to rzebka, jak mocno kopniesz to nie wstanie nawet dwu metrowy chlop. zmiana szkoly niewiele da, jesli nie zmienisz postawy. no chyba, ze cale zycie chcesz uciekac. p.s. piszac ''scierwa'' mam na mysli osoby ktore wyzywaja sie na slabszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myśle, że
masz syndrom ofiary i czas to zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×