Ja nie rozumiem jak mozna byc z kims kto wykancza psychicznie?!

Tak jak moja matka. Jest z gosciem, ktory wiecznie o wszystko sie czepia, sam siedzi na dupie, palcem nie kiwnie, ale kazdego sie czepia i po katach rozstawia. On jej ciagle ryje garnek, a ona nic:/ Siedzi z nim dalej i pokornie wysluchuje tego co on tam pieprzy. Ja sie na to nie godze i juz wiele razy dochodzilo do awantur miedzy nim mna, a moja matka oczywiscie mnie sie czepia, zebym to ja odpuscila, a on niech sobie dalej pitoli. Dla mnie jest to niepojete, jak mozna byc z kims takim?!:/

to straszne,czemu ona nic z tym nie robi?JA też mam dość swojego związku,jestem z kimś kto mnie olewa,cieszy się jak płaczę czy się denerwuje ,prowokuje do kłótni i flirtuje z innymi,sama nie wiem jak to wytrzymuje i chyba zakończę to ,,coś''

jdjf - kończ!