Drogie kobiety, jak czujecie sie w związku z....

Waszym wiekiem? Chodzi mi o to jakie jest wasze obecne podejście do waszej urody i ciała? Pytam powaznie. często młode kobiety narzekają na swój wygląd itd. a przeciez im jest sie starszą tym skóra traci jedrność. Ja sama mam 18 lat ale ciekawi mnie to gdyż czesto jest tak ze za późno coś doceniamy. Czy u was tez tak bylo? Jaki macie obecnie stosunek do swojego ciała? Możecie tez odpowiedzieć jak odnoszą sie do niego wasi mężowie? Czy zalujecie ze np narzekałyscie na swoje ciało gdy bylo młodsze? Najbardziej ciekawia mnie opinie pań powyżej 40 roku życia ale tych młodszych również będą mile widziane :-) Zapraszam do dyskusji! :)

Nie lubie byc niemiła ale nic Ci do tego co ja tu robie. zajmij sie swoim życiem a nie cudzym. Jesli chce pogadac z dojrzałymi kobietami to normalne ze zakładam temat wlasnie tutaj.

Ja zawsze dbałam o swoje i ciało i miałam na swoim punkcie obsesje, ale z czasem człowiek faktycznie mniej się tym przejmuje ... ja mam 26 lat, a w sumie czasem zdarzy się, że o dowód mnie ktoś poprosi jak alkohol kupuje ... :) to jest kwestia jak kto dba tak i ma :) chyba, że coś jest z winy choroby ... to już wtedy od nas to nie zależy, a jak facet kocha to zawsze będziesz dla niego tak samo piękna ...

Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź :-) i czekam na pozostałe wypowiedzi pań :)

W każdym wieku należy dbać o siebie. W każdym wieku mozna wyglądac dobrze, stosownie do wieku oczywiśce.

Białe wino - oczywiście się z Tobą zgadzam :) aczkolwiek mi chodzi o to, że np pojawiają się rozstępy, zmarszczki, ciało sie zmienia... jak do tego podchodzicie, czy martwi was to że już nie wyglądacie tak jak kiedyś czy moze akceptujecie przemijanie?

Jestem 40+ i ze swoim wiekiem czuję się swietnie.Zwłaszcza,że zero zmarszczek, rozstepów i cellulitu:).A moje dzieciaki twierdzą,że wygladam lepiej niz 15 lat temu.W kwestii męża-poszedł w odstawkę 5 lat temu:).

Dodam jeszcze, że zawsze jak cchę kupić piwo to musze pokazywać dowód.

Kończę 30 lat...i nigdy lepiej się nie czułam...dlatego,że: -jako młoda dziewczyna długo walczyłam z trądzikiem, pierwsza skuteczna terapia dopiero przyniosła efekty 2 lata temu - kiedy byłam młodsza nie miałam dobrze wyrobionego gustu, teraz lepiej się ubieram, wiem jak dobrać ciuchy do sylwetki i wyeksponować atuty:) plus stać mnie na lepsze ciuchy niż kiedyś -mam satysfakcjonujące życie osobiste i zawodowe, co przekłada się na uśmiech każdego dnia, a to dodaje uroku -kiedy miałam 26 lat dość mocno zmieniły mi się rysy twarzy, na duży plus -nie mam dzieci, a to dużo zmienia....kobiety po ciąży się zmieniają. Może nie kazda tyje, bo mam szczupłe znajome, ale po twarzach widać, że mają dzieci...hmmm trudno to opisać -okolo 30tki poczułam się świetnie ze swoją kobiecością, zaakceptowałam wiele rzeczy, wyszłam z ukrycia niedorzecznych kompleksów, poczułam się spełniona i szczęśliwa.....najzwyczajniej widać to po mnie. Jednym słowem, czuję się i wyglądam lepiej niż jak miałam 20 lat. Przepis na sukces to chyba jednak czuć się najlepiej akurat w tym aktualnym momencie. Najgorsze co można zrobić to marudzić,że czas mija i człowiek się starzeje. Rzadko, bo rzadko, ale można na ulicy spotkać piękne, eleganckie kobiety po 40tce czy 50tce....nie ma nic bardziej żałosnego niż dzidzia piernik po solarium w ciuchach córki.

aha i ja też prawie zawsze muszę pokazywać dowód jak kupuję piwo, wszyscy dają mi max 21 lat. A najlepszym lekiem na trądzik okazało się picie spermy mojego faceta.

żenujący podszyw... NIe pytają mnie o dowód bo wyglądam jak kobieta nie nastolatka...dziewczyny, serio bez przesady, nikt 40latki nie posądzi,że ma mniej niż 18 lat....Sama znam dobrze zachowane 40tki, ale na nastolatki nie wyglądają... Na wiek kobiety niestety mocno wpływa ciąża i tryb życia. Wiadomo,że kobieta, która nie rodziła zazwyczaj wygląda młodziej od tej która ma dziecko...natura tak działa i tyle..