TABLETKI ANTYKONCEPCYJNE ?! JAKĄ DAJĄ MI GWARANCJĘ ŻE NIE ZAJDĘ

""głębiej" objaśniały swój przypadek, i faktycznie zdecydowana większość zażywała je bez zarzutu. " A Ty im wierzysz? :D :D :D :D :D

Perwersja - Ach, tak faktycznie jest możliwość, że wszystkie trolle zleciały na ten topik, aby straszyć kobiety i uprzykrzać im życie seksualne.

Nie chodzi o trolle, a o to, że łatwiej napisać "ojej, te okropne tabletki, wpadłam stosując bez zarzutu" niż przyznać się do tego, że się nie stosowało do ulotki. Kończę tę dyskusję, bo brak Ci argumentów.

P.S. Najlepsze są te, które podczas brania tabletek wyliczają dni płodne.

Perwersja - Ja jak już napisałam zawsze czytam ulotki, także wiem, że niektórych ewentualności po prostu być nie może, np. to co autorka napisała, że nagle pigułki już na nią nie działają, bo organizm się przyzwyczaił, albo to rzeczone przez Ciebie wyliczanie dni płodnych. Natomiast istnieje realne ryzyko wpadki na pigułkach, wiem bo nawet ginekolog mi to mówił, kiedyś brałam pigułki na kłopoty hormonalne i też się mnie dopytywał czy zależy mi także na antykoncepcji, bo niektóre gorzej na to działają, tak jak diane, cyprodiol czy yaz.

ja czasami też czytam podobne tematy i w zasadzie czasami aż mnie krew mrozi w żyłach jak czytam jak niektóre dziewczyny stosują tabletki. Jedna sie przyzna, że popełniła błąd a inna nie i będzie twierdzić że wszystko robiła jak trzeba.

Brak edukacji , lenistwo w czytaniu ulotek czy zapytaniu doktora nic więcej .A tak swoją drogą to przeraża ten brak podstawowej wiedzy przecież pewne rzeczy nawet w szkole są omawiane

Głupoty się nie da wytłumaczyć

A później płaczą że ciąża i jedzą escapelle jak landrynki .

A która z tych młodych dziewczyn cokolwiek umie czytać ze zrozumieniem?

Ja uważam że po to sie idzie do lekarza po tabsy żeby nie zajść więc po co pytać o gwarancję.

Złóż reklamację w razie wpadki

skoro pigułki sa takie zawodne i się po nich wpada to nie lepiej się nie truć i skorzystać z mniej inwazyjnych środków skoro mimo to i tak nie macie zaufania do tej metody. Trochę to śmieszne korzystać z 10 rodzajów antykoncepcji i dalej mieć pietra, może to po prostu brak dojrzałości do seksu.

"na pigułkach można wpaść" Skoro można wpaść na pigułkach, można wpaść na prezerwatywie, tym bardziej można wpaść na stosunku przerywanym to dlaczego nagle uważacie, że nie można wpaść stosując te wszystkie metody razem. To naprawdę takie dziwne i niemożliwe, że mogą zawieść wszystkie naraz? Do ilu według Was podwyższacie ochronę? Do 99,9%? No bo przecież nie do 100. Czy to naprawdę taka ogromna różnica, że w ciągu roku stosując daną metodę w ciążę zajdą 3 kobiety na 100 czy też 1 kobieta na 1000? Jak macie mieć pecha to i tą jedną będziecie. Jeśli chcecie mieć stuprocentową pewność to zrezygnujcie z seksu.

*3 kobiety na 1000

Perwersja, nie ma co się produkować, nie przetłumaczysz. Ja, jak i wiele moich koleżanek, bierzemy tabletki od kilku lat i jest to jedyny środek antykoncepcyjny, jakiego używamy. Wpadła tylko jedna- też twierdziła, że stosuje je wg ulotki, jednak po rozmowie okazało się, że chciała zaoszczędzić, wykorzystując te dodatkowe 12h, kiedy jeszcze można wziąć zapomnianą tabletkę, więc brała je de facto co 36, a nie co 24h :P I podejrzewam, że tak wygląda większość tych wpadek na prawidłowo branych tabletkach.

Jak się będzie stosować pigułki + gumki to o niechcianej ciąży można zapomnieć, tu śmiało można powiedzieć o 100% pewności!

"Jak się będzie stosować pigułki + gumki to o niechcianej ciąży można zapomnieć, tu śmiało można powiedzieć o 100% pewności!" Podaj logiczne argumenty na poparcie tej tezy.

Przecież jak jedna metoda by zawiodła to jest jeszcze druga, która ratuje przed niechcianą ciążą, nie ma co wierzyć w takie bajki, że nagle dwie metody zawiodą. Ja jestem jak najbardziej za podwójnym zabezpieczeniem, przynajmniej nie trzeba się stresować ciążą.

"nie ma co wierzyć w takie bajki, że nagle dwie metody zawiodą" A dlaczego niby nie? Logiczne argumenty poproszę.

To wystarczy wziąć na chłopski rozum, że ryzyko ciąży przy dwóch metodach antykoncepcji jest właściwie równe zeru, a osobno już jest gorzej. Ciążę się cały czas przytrafiają przy jakichś zabezpieczeniach. A ja swojego zdania nie zmienię, bo mam pewność, że nie zajdę, a same gumki lub same pigułki to było trochę przymało, ale ty rób jak uważasz

Czyli argumentów brak.

Jeśli uważasz, że jedna metoda antykoncepcyjna jest tak samo skuteczna jak dwie, to faktycznie argumentów brak

Perwersja to samo miałam pisać ale mi sie nie chciało produkować :D Bez przesady tylko że jak nie masz pewności co do najpewniejszej metody to jaką możesz miec pewność do dwóch najpewniejszych metod skoro prawdopodobieństwo zwiększa się tylko o troszeczkę.

Nie rozumiem, po co próbujecie mnie przekonywać? Ja i tak wiem, że mam rację, jest mi lepiej ze świadomością dodatkowego zabezpieczenia, zwłaszcza, że dzieci nie mam i nie chcę mieć, a to zdanie: " ...możesz mieć pewność do dwóch najpewniejszych metod skoro prawdopodobieństwo zwiększa się... " Tylko popiera to co napisałam wcześniej. Prawdopodobieństwo, że NIE zajdę zwiększa się i to mi wystarcza.

O ile? O 0,2%? Tabletki same w sobie chronią na trzy sposoby. Mi też się nie chcę, ale się wkurwiłam. :o Tak ogólnie. :o

jak to chronia na 3 sposoby? co ty pierdolisz?

Ojejej! Nowość! 1. Blokują owulację. 2. Zagęszczają śluz utrudniając plemnikom wniknięcie głębiej do dróg rodnych kobiety i spowalniając je. 3. Zmieniają błonę śluzową macicy uniemożliwiając zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej.

mimo wszystko są wpadki to coś słabo ten sluz zagęszczają