Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baska9876543211

CZY POPEŁNIŁAM NIETAKT ? IMIENINY MAMY CHŁOPAKA... POMOCY!

Polecane posty

Gość baska9876543211

cześć, dziewczyny! mam problem, czy mogłybyscie spojrzeć obiektywnie i doradzić, wypowiedzieć się...strasznie mnie męczy pewna sprawa:( otóż mam 22 lata, od 3 lat mam chłopaka! mimo, że się staram to mam wrażenie, że jego mama mnie lubi... w niedziele jego mama wyprawiała imieniny! kupiłam piękny bukiet kwiatów i ładną apaszkę , a babcia (mieszkam tylko z babcią) doradziła mi, aby może upiec jakieś ciasto? podpytałam mame chłopaka i okazało się, że zamówiła w cukierni tort...pomyślałam, że może zrobie jeszcze inny deser- TIRAMISU...moja babcia ma super przepis i znała go, zanim jeszcze tiramisu zorbiło się takie popularne... zrobiłyśmy je zbabcią w takim ładnym nacyzniu żaroodpornym, przeźroczystym...a u góry z kaka zrobiłam taki kwiatek...nie chce być nieskromna, ale na prawdę ładnie i apetycznie wyglądało! po przyjściu do domu chłopaka dałam kwiatki i prezent (apaszka bardzo sie podobała,nawet jedna ciocia na osobności zapytała gdzie taką można kupić)...i dałam tiramisu- powiedziałam "a to na deserek"... mama chłopaka powiedziała "mam deser!" ...a ja starałam się wybrnąć i powiedziałam "to może jutro sobie Pani skosztuje"....po obiedzie i po torcie tak siedzieliśmy, polało się już winko zamiast kawki i mój chłopak wypalił "A MOŻE CHCE KTOŚ SKOSZTOWAĆ TIRAMISU"... było tam dużo starszych osób i niektórzy nie znali tego deseru i chętnie skosztowali, chwalili, że smaczne, itd... ja wracałam wcześniej do domu i przy drzwiach mama chłopaka wypaliła do mnie ŻEBY MI SIE NIKT Z GOŚCI NIE POCHOROWAŁ...! chłopak był po kluczyki z samochodu...ja nie wiedziałam co powiedzieć, było mi smutno i aż płakać się chciało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flush
nie przejmuj się :). Może żartowała, a Ty zbyt poważnie to odebrałaś, a może jest wredną babą którą nie warto się przejmować bo i jak postanowiła Cie nie lubić to nie będzie Cię lubić i jedyne co możesz zrobić to się tym właśnie nie przejmować. Jeżeli ktoś chce się przyczepić to zawsze znajdzie powód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLOPSZSZ
a moim zdaniem popełniłaś nietakt! jak jesteśmy zaproszeni na przyjęcie typu imieninowy obiad nie przynosi się żarcia! można przynieść butelke wina czy coś, ale nie żarcie! co innego rodzinny grill- ktoś sałatke przyniesie, ktoś kiełbaski! ale przyjęcie? mogłaś od razu z kurczakiem tam wbić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze
nie popełniłas zadnego nietaktu, to twoja przyszla tesciowa ma cos z glowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrość przemówiła przez
teściową ;-) nie dość, że dziewczyna syna ma dobry gust to jeszcze świetne desery robi... rzeczywiście na przyjęcia jedzenia się raczej nie nosi, chyba, że się wcześniej umówiło, ale to z tego powodu, że gospodarz ma zwykle swoją koncepcję imprezy. Nie ma nic złego w tym, że przyniosłaś deser... Ona tak chciała zabłysnąć tortem a Ty miałaś deser, więc Cię od razu usadziła, że ma swój. A z tym zatruciem, to może ma jakieś złe doświadczenia z tiramisu albo wogóle z deserami samodzielnie robionymi. Każdy chce, żeby goście byli zadowoleni... brzydko to jednak zabrzmiało... A może ona po prostu jest taka "bezpośrednia"? poobserwuj ją i pamiętaj, że warto się przejmować. Na pocieszenie powiem Ci, że moja teściowa ile razy przyjdzie do mnie na imprezę to nie pochwali mojego jedzenia tylko ciągle /przy gościach/ opowiada jakie to u niej smaczne, jak ona zrobiła np. karczek, jak ona przyprawia smacznie flaki, jaki tatar puszyty, jakie pączki wyrośnięte ;-) ostatnio już nie wytrzymałam i powiedziałam "to kiedy u rodziców impreza? trzba tych pyszności skosztować"... cisza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KLOPSZSZ
jesteś miła i chciałaś dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama chlopaka zachowala sie
bardzo nietaktownie- z prezentu wypada sie ucieszyc, a jeszcze wlasnorecznie zrobiony jest podwojnie cenny;. Ostatnie slowa ponizej krytyki. zastanow sie,czy chcesz wejsc w taka rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggtttyy
bo nie powinnaś iść z ciastem...to był nietakt...na przyszłość unikaj takich sytuacji....Pomysl jak ty byś sie poczuła gdyby na twoją imprezę goście przychodzili z jedzeniem ( wyglądało by to tak jakby obawiali się ,że nie masz nic do jedzenia)...A matka chłopak była na ciebie wściekła lecz starała sie to ukryć- jednak żądło ci wbiła na odchodnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama chlopaka zachowala sie
co innego , jakbys przyszla z ciastem kupionym w sklepie - wtedy byloby glupio - ale jesli ciasto jest twojej roboty to ma zupelnie inny wydzwiek , powinna to docenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska9876543211
dziewczyny, ale to nie było ciasto to był deser tiramisu nie chciałam robić ciasta, bo był tort...a pomyślałam, że może ktoś zechce skosztować takiego deseru:( hmmm co teraz?powinnam przeprosić, jakoś to wyjaśnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zazdrość przemówiła przez
przeprosić? a za co? nie pokazuj, że tak to przeżyłaś... jeżeli Cię nie lubi i ma złe intencje to będzie wykorzystywać Twoją słabość i wrażliwość. Moim zdaniem nie wracaj do tego tematu. A dalej obserwuj i jak jeszcze będzie próbowała Ci żądło wbijać to od razu reaguj. Może ona nie miała złych intencji, ale zachowała się okropnie i powinna jak już ona przeprosić, a nie Ty. Zapytaj chłopaka, czy wszyscy goście żyją? czy przypadkiem po Twoim tiramisu nikt się nie otruł? a jak zapyta dlaczego skieru go do mamusi... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baska9876543211
dziękuje ;( ale to nie pierwszy raz, kiedy Ona tak mnie potraktowała ... nie wiem co robić staram się, jestem miła, uczynna mam wrażenie, że ona nie lubi mnie ze względu na to, że mam tylko babcie (nie mam ustawionej rodziny) ciągle tylko mówi, że mąż jej córki to syn wiceburmistrza, itd;( a ja...takie popychadło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Nie powinnaś była przynosić jedzenia. To ona wyprawiała przyjęcie, ona zapewnia poczęstunek. Dając jej deser, wyszło tak, jakby to, co przygotowała ta matka było niedobre. No i potem goście chwalili ciebie, nie ją - na jej przyjęciu! Jakbyś dała do zrozumienia, że matka nie potrafi ciasta zrobić Jedzenie nosi się na składkowe imprezy, nie na imieniny u dorosłych ludzi. Wiem, że chciałaś dobrze. Ale na przyszłość, zapytaj PRZED imprezą, czy może coś przynieść, czy może pomóc w przygotowaniach. A teraz przeproś, wyjaśnij, że chciałaś dobrze ale nie pomyślałaś itp. Jeśli jednak ta matka jest po prostu wredna i Cię nie lubi, to nic niestety nie poradzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swc
Nie gadaj glupot ze ty popychadło bo masz tylko babcię. Masz aż babcię :-) Każdy odpowiada za siebie, nie ma znaczenie,że mąż córki ma ojca takeigo, czy takiego. To mąż córki sam jest albo nie jest coś wart. Dziewczyno, nie przejmuj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synowa............
też mam taką teściową. Jędza. jestem z moim tez 3 lata. przez ten czas 2 razy odpowiedziała mi dzień dobry, użyła kilkakrotnie na mnie określenia "to", mówi: powiedz"koleżance", nałóż koleżance sałatki a jesteśmy razem 3 lata!. Pytała go czy nie jestem na niego za młoda, że napewno mi się "odwidzi", itd, ja już się nie przejmuję, jestem zNim a nie z nią! koniec....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przynosi się jedzenia
jak się jest zaproszonym na przyjęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majela
Ja tam noszę własnoręcznie przygotowane smakołyki na przyjęcia. Również z tego powodu, że nie zawsze mam co zjeść. Jestem weganką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×