3 dzieci w jednym pokoju - bardzo to wredne z naszej strony???

Przeprowadzamy sie niedlugo do nowego mieszkania. 75 m2, 3 pokoje. Salon -20 m2 - otwarty na kuchnie 2 x sypialnia 15 m2 każda. Mamy 3 dzieci - 5 latka i bliźniaczki 3,5-letnie. Idealem byloby oczywiscie, gdyby kazde z dzieci mialo swoj pokoj, my sypialnie i salon, ale na ten moment na taki standard nas nie stac. To mieszkanie, ktore wybralismy jest fajne, bo ma duuuzy balkon i dwie lazienki, w jednej wielka wanna, w drugiej prysznic, w kazdej kibel i umywalka. Przy 5 ludzi to istotne, a nie wszystkie mieszkania przy takim metrazu maja 2 kible. Tak wiec planujemy zrobic dzieciom WSPÓLNY pokój. Dzieciaki sie lubia, razem sie bawia... Nam zas marzy sie sypialnia, zeby nie trzeba bylo 2 razy dziennie skladac i rozkladac lozka, tylko wielkie wyro :-) Planujemy pomieszkac w tym lokalu z 5 lat. Odlozyc troche kasy i zamienic na wieksze, ewentualnie w pewnym momencie oddac dzieciom drugą sypialnie do uzytku. Myslicie, ze tpo wredne z naszej strony, jesli na dzien dzisiejszy beda w jednym pokoju???

Hmmm na dzień dzisiejszy, jeśli ten pokój dla dzieci jest duży i planujecie, to tylko na kilka lat, to myślę że to jak napisałaś wredne nie jest...a od biedy zawsze możecie oddać im swoją sypialnię i spać w salonie...ale też nie wyobrażam sobie 3 nastolataków w jednym pokoju, na razie jak napisałam ok.

3 nastolatkom to nie grozi, bo w ostatecznosci oddamy im do syspozycji druga sypialnie, wiec beda musiali podzielic sie 2 pokojami jakos (sa 2 dziewczyny i chlopak, syn pewnie bedzie mial swoj, a cory razem). Ale tak jak pisalam, w planach jest za pare lata zamiana na wieksze.

Jeżeli jest to na pare lat to nie widze problemu. Zwłaszcza, że jest między nimi tylko 1,5 roku różnicy.

planujecie mieszkac 5 lat wiec chlopak bedzie mial 10, watpie czy 10 latek bedzie chcial mieszkac z siostrami,

Myśmy we trójkę ( ja i moi starsi bracia) mieszkali w jednym małym pokoju przez 12 lat i jakoś żyjemy :) A nawet powiem że te wygłupy przed zasypianiem fajnie wspominam :) Także nie widzę problemu żeby Twoje dzieciaki też miały jeden pokój

Mówicie, ze moze nie chciec mieszkac z siostrami? No to wtedy dostanie sypialnie. Kurde, a wasze dzieci wszystkie maja od narodzin SWOJE pokoje????

mam 3 dzieci w wieku 15,12 i 6 lat,mamy 2 pokoje i dzieci sa razem, zyja w zgodzie wiec dla mnie wredna nie jestes ;)

myśmy mieszkali przez 10 lat w pokoju z kuchnią matka,ojciec,ja i 2 braci starszych i pies w dodatku bez łazienki,kibel na korytarzu z sąsiadem a tu 3 pokoje dwa kible i jeszcze źle za dużo w dupach macie

sama mam mieszkanie w podobnym metrazu i mam 3 sypialnie kosztem małej łazienki, ale wydaje mi się to bardziej praktyczne niż 2 łazienki na takim metrażu.

albo możecie z tych 2 sypialni zrobić 3 i każda będzie miała po 10 m2. da sie spokojnie wstawic łóżko i szafe na taką powierzchnię.

Gdzieś tak do 10 roku życia syna to spoko, ale później bym ich już rozdzieliła, bo potrzebują prywatności. Póki co śmiało mogą być razem.

ja pamietam, że też miałam pokoj z bratem do 12 roku życia jakoś i to było koszmar dla mnie.

Mieszkania w blokach nie da się ot tak podzielić, bo mają specyficzny układ okien, a przecież nie zrobią sobie ślepego pokoju, albo pokoju w miejscu łazienki, bo w łazienkach blokowych nie ma zazwyczaj okien. Takie podziały można robić w domach, a nie w mieszkaniach, bo przecież nie wybiją sobie dodatkowego okna.

a już myślę że bez sensu kupiliście to mieszkanie, 75 m to spory metraż i tylko trzy pokoje??? ja mam 60 m i 3 pokoje i to spore pokoje. A nie da się jakiegoś pokoju podzielić?

Pokoju nie da sie podzielic. Owszem, metraz jest taki, ze moglyby byc 4 pokoje w sumie. Tutaj wlasnie te lazienki sporo zabieraja, bo jedna ma 7,5 metra a druga 3. Ale sa piekne :-P I ten piekny balkon, wielki, i kuchnia....

no bez przesady, nie jest to w zadnym wypadku wredne. ja co prawda mieszkam na wiekszym metrazu tylko z rodzicami ale prawda jest taka, ze nie kazdy ma ten "luksus" miec swoj pokoj. znam rodziny, gdzie 5 osob mieszka w 2 pokojach z kuchnia, przy czym "dzieci" sa juz pelnoletnie. nie wspomne juz o rodzinach gdzie rodzice i dzieci mieszkaja w jednym pokoju. prawda jest taka, ze dzieci gdy dorosna beda wolaly spotkac sie ze znajomymi na miescie niz kisic w domu. dodam jeszcze, ze mam 2 kolezanki, ktore nigdy nie mialy swojego pokoju i uwierz mi ich psychika w zaden sposob przez to nie ucierpiala:). reasumujac nie miej zadnych wyrzutow sumienia urzadzajac sobie sypialnie.

Mieszkam z prababcia i siostra w jednym pokoju 20 m nie zrobicie kzywdy dzieciom.jesli tak pokazcie im ten wpis.

a nie da się salonu podzielić żeby jeszcze wyszedł mały pokoik? Wasz synek niedługo pójdzie do szkoły, będzie chciał zaprosić do siebie kolegów z klasy, będzie musiał mieć zaciszne miejsce do odrabiania lekcji, swój kącik, biurko, dostęp do internetu aby odrabiuać prace domowe i uczyć się, to nie jest taki odległy czas, bo za rok zacznie się szkoła. To będzie skok rozwojowy, wasze dziecko się usamodzielni i będzie miało całkiem inny świat niż bliźniaczki.

teraz to sie ludziskom w d****h przewraca...przeciez wiekszosc z nas wychowala sie w blokach gdzie normalka byly 2-3 pokoje i 2 -3 dzieci i jakos wszyscy zgodnie zyli teraz to najlepiej jest miec 5 pokoji, salony kuchnie i nie wiadomo co jeszcze.....:O

A co jest dziwnego w tym, że ludzie aspirują do życia w lepszych warunkach niż ich rodzice? Może powinniśmy do tej pory żyć w lepiankach z klepiskiem, i w 10 osób w jednej izbie? :o

ja jako nastolatka mieszkam w jednym pokoju z dwoma siostrami z którymi nieszczególnie się dogaduję, mówiąc delikatnie. Ale takie dzieci? Czemu nie.

Uważam ze dobrze robisz, czas skończyć z tym polskim zwyczajem, czyli spaniem w salonie, na jakichs wersalkach, rozkladanych sofach itp. W ten sposób rodzice nie mają już żadnej intymności ani chwili spokoju bo przecież rodzina cała spędza większą część czasu w pokoju dziennym. Na zachodzie największą sypialnia zajmują rodzice, zwie się ona często master bedroom i ma różne bajery jak np osobna łazienkę en suite no i wieeeelkie łóżko. To przejaw bardzo zdrowego egoizmu. A z drugiej strony to czy małe dzieci lubią być same w pokoju? W przyszlosci, fakt, przydałby się wam dodatkowy pokój dla dziewczynek, nawet jeden wspólny by wystarczył, na siłę nie trzeba im dawać osobnych sypialni kosztem swojego.

Zrobiłabym na Twoim miejscu dokładnie tak samo. Salon to pokój dzienny, można tam wstawić rozkładane łóżko dla gości, ale nie do spania na co dzień. Mnie też by rozwaliło codzienne składanie i rozkładanie łóżka. Rodzice muszą mieć swoją sypialnię. Dzieci są jeszcze małe i myślę, że nie będzie im przeszkadzała przez parę najbliższych lat, że mieszkają razem. Ja bym się tylko postarała starszemu synowi wydzielić kawałek pokoju, np. przedzielając go meblami, kiedy pójdzie do szkoły. Tylko pokój musi być odpowiednio duży, żeby to wszystko się pomieściło.

Ja mam 68m i 3 pokoje, też bardzo fajne mieszkanie:) Wkrótce będzie 3 dzieci i wszystkie w jednym pokoju... pokój około 16m. Tylko u mnie jeszcze jako tako da radę przedzielić bo okna są na dłuższej ścianie. Jak dzieci będą większe to pewnie postawimy jakieś ścianki działowe. No chyba, że nie będa chcieli :P Ja miałam malutki pokój z bratem i jakoś było ok. Koleżanki do mnie przychodziły, nigdy nie było z tym problemu... Wy chyba przesadzacie z tą prywatnością... Każdy ma swoje łóżko, szafki, może być jakaś szafka na kluczyk itp. Bo o jakiej prywatności mówicie?

My z bratem nie przeszkadzaliśmy sobie w odrabianiu lekcji, nie było tez problemu jak przychodzi do niego koledzy, bo albo bawiłam się z nimi, albo wychodziłam posiedzieć z mamą. Jedyny problem, to taki, że lubił mnie gnębić i nie było gdzie się zmyć, ale bliźniaczki są dwie, więc ten problem pewnie odpadnie :P Póki co nie widzę problem i żadnej wredności ze strony autorki.

80m 3 pokoje syn córka mają pokój razem jak się trafi 3 to oddamy sypialnie

Właśnie urządzamy dom w stanie deweloperskim 140 m2. Mamy dwoje dzieci, dom ma salon na dole z kuchnią, garaż i pomieszczenia gospodarcze i łazienkę. Na górze też łazienka i 4 pokoje. Strych można w przyszłości zaadaptować na użytkowy i w ten sposób dorobić pokoje gościnne. Dla mnie to nie jest duża przestrzeń. Wychowałam się w mieszkaniu tylko dwupokojowym, musiałam mieć pokój z siostrą. Do dzisiaj mam uraz i moje dzieci będą miały swoje duże sypialnie, tym bardziej że są różnej płci.

Dnia 27.02.2015 o 19:48, Gość gość napisał:

a nie da się salonu podzielić żeby jeszcze wyszedł mały pokoik? Wasz synek niedługo pójdzie do szkoły, będzie chciał zaprosić do siebie kolegów z klasy, będzie musiał mieć zaciszne miejsce do odrabiania lekcji, swój kącik, biurko, dostęp do internetu aby odrabiuać prace domowe i uczyć się, to nie jest taki odległy czas, bo za rok zacznie się szkoła. To będzie skok rozwojowy, wasze dziecko się usamodzielni i będzie miało całkiem inny świat niż bliźniaczki.

Mam dzieci 15 i 12 lat. Kiedyś razem w pokoju, teraz każdy ma swój. Moje dzieci wcale nie używają swoich biurek. Lekcje odrabiają przy stole w salonie. Na 5 lat będzie dobrze tak jak piszesz, Autorko.