Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mrówka na kopcu

Matka dziecka mianowala mnie ciocią nie pytając mnie o zdanie

Polecane posty

Gość mrówka na kopcu

Uwazam ze powinna najpierw zapytac, porozmawiac na ten temat a nie tak ni stad ni z owąd... Ja sie nie czuje zadną ciocią. A wy co uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ascdscfse
jezuuu ale masz problemy :o to powiedz jej to, ze niech być "ciocią" dla dziecka to takie fajne, że ma ciocię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
Co uwazacie na ten temat? Czy powinna najpierw zapytac, porozmawiac... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhujenka
nie przesadzaj, a jak dziecko ma mówić? do mnie moja kuzynka mówi ciocia choć ona ma 12 lat a ja 25, spokojnie mogłaby po imieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhujenka
nie noe powinna, to naturalne że skoro jestes koleżnką to jesteś przyszywaną ciocią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
Dodam ze to nie jest rodzina tylko obca kobieta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakotka
W rodzinie dopuszczam takie odstępstwa od reguły. Ale też nie życzę sobie być "ciocią" dla dzieciaków wszystkich znajomych. Zbytek poufałości do znajomości. Poza tym po co stwarzać sztuczne sytuacje, kiedy "znajomości" często są czasowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jejjej jejjej
Powinno być Ci miło:) wiesz ile dzieci mówi mi ciociu? Pracuje w sklepie i większość dzieci mówi mi ciociu mi jest wtedy bardzo miło ale to bardzo:) a Ty taki problem robisz z tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dark blue water pro2.1
jeśli nie jesteś z rodziny to takie miano "ciotki" idzie o kant tylka rozbić. To nic nie znaczy. Zmienia coś to, że dziecko będzie mówiło Ci ciociu a nie per pani? To jest tylko dziecko Twojej znajomej. Dla mnie to oczywiste że takie miano dostaje się z urzędu i nic nikomu to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jbjlb
kuźwa nie ogarniam jak można mieć taki problem...ja myslałam, że przesadzam bo się wnerwiam jak mój współlokator ogląda do 4 rano głośno tv codziennie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co dziwna jesteś
ze robisz problem z takich drobiazgów. Mnie koleżanka też nazwała ciocią przed swoim dzieckiem i uznałam to za szacunek z jej strony bo w ten sposób pokazuje dziecku że łączy ją ze mną pewna zażyłość, że jestem kimś więcej niż jakąś obcą kobietą. A jakby mnie tak nazwała obca kobieta to też nie robiłabym z tego problemu, bo skoro taka obca to pewnie i tak więcej jej nie zobaczę. Ale mi kurde wielki problem, aż na kafe trzeba topiki zakładać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atodobre
Właśnie sobie uświadomiłam, że dzieciaki moich przyjaciół mówią na mnie ciocia, a na mojego męża wujek. Nawet nie wiem, kiedy zaczęły, tak naturalnie wyszło. Dla mnie to bardzo miłe jest i czuję się wyróżniona. Jak byś chciała, żeby cię tytułowało? Każdy wie, że nie jesteś ciocią sensu stricto, nawet dziecko będzie wiedziało jak podrośnie, tylko tobie się w głowie nie mieści. Coś słabo ci pojmowanie rzeczywistości idzie. Wczoraj się urodziłaś? Jeszcze się nie kapłaś, że nie jesteś pępkiem świata? Nikt przy najmniejszej drobnostce nie będzie się zastanawiał, co ci pasuje, a co nie. To tylko zwyczajowe określenie. Nie bój się nie zmienisz się w prawdziwą ciocię:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsfasfsafasafs
a ja jestem zła! jedna z moich znajomych zajmowala sie dziecmi brata, mianowana ciocią, kręciła nosem jak stara panna. jako następna niania mianowana została nianią i niczym więcej. co wam to przeszkadza? nawet gdyby, to co? czemu jestescie takie suche???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co xxx xxx xx
No co Ty? Dla mnie wszystkie moje kolezanki to takie "ciocie" mojej coreczki. Tak sie mowi zawsze przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 31 latów
Za taką PANIA się masz,ze tak bardzo ci to przeszkadza?????????:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
malakotka: Masz racje. W rodzinie to co innego czuje sie wieź (choc troche), a ja w tej sytuacji nie czuje zadnej wiezi z tym dzieckiem zupelnie, to nie jest moja rodzina dodatkowo mam wrazenie ze ona mnie wykorzystuje ( i to robila przed urodzeniem dziecka) do swoich celow, a moje potrzeby zupelnie spadaly na drugi plan. Dlatego nie mam zamiaru sie juz angazowac w jej zycie... Robilam to wielokrotnie przed narodzinami jej dziecka i zle na tym wyszlam... Dlatego bycie przy niej ciocią jest bardzo meczące a ba jeszcze do tego dojda obowiazki z racji bycia ciocią i pretensje to ja dziekuje... Wolala bym zeby mi dziecko mowilo po imieniu a nie na sile ciotkowalo co chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffsvdfvsv
ojejuuu to jej to powiedz. W czym widzisz problem. Skoro ona jest taka wg Ciebie glupia pinda ze nie zapytala, to Ty badz asertywna i powiedz, ze sobie nie zyczysz. Ot i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
do wiesz co dziwna jestes: Ja z tym dzieckiem nie czuje zadnej zazylosci ani z nią. Jestesmy znajomymi. Dodatkowo, ona zawsze mogla na mnie liczyc i ja sie sprawdzalam jako znajoma a ona,? gdy cos potrzebowalam, proponowalam ona zawsze miala jakies wytlumaczenie... Wybacz ale ja wcale nie czuje zadnej wiezi emocjonalnej z tym dzieckiem i nie mam zamiaru sie juz angazowac w jej zycie... Ja mam swoje zycie i swoje problemy ktorych ona nie dostrzega... wiec wara!. Koniec zaangazowania z mojej strony. !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgcfgd
ciesz się ze nie nazwała cię babcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
Juz sie zbieram od jakiegos czasu zeby powiedziec jej na czym rzecz polega ale jakos tak poki co jest mi do niej nie po drodze... Zupelnie mnie do niej nie ciagnie. Dzieki za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co dziwna jesteś
No to jak chcesz się od niej odizolować z powodu poczucia bycia wykorzystywaną to wybacz ale nazwanie cię ciocią jeszcze nie sprawia że coś musisz robić względem tego dziecka. Też mi problem. Jak się ma jakieś "ale" do matki dziecka, to wtedy olewa się gadkę znajomej, odwraca tyłkiem i się wraca do swoich spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
Dlatego nie mam zamiaru juz sie angazowac w tą relacje. Naobiecuje a pozniej nie jest w stanie tego dotrzymac. Dam przyklad... Zadzwonila 3 miesiace przed moimi urodzinami pozwierzac sie i poinformowac ze juz mysli co mi kupic na urodziny, na co ja jej "daj spokoj urodziny za 3 miesiace a ja tu mam problemy na glowie..." ona nic na to... Zadzwonila w dzien urodzin z informacją ze da mi prezent w nastepnym miesiacu bo teraz kasy nie ma, na co ja jej ... Daj spokoj,,, Urodziny dawno minely a prezentu jak nie bylo tak nie ma... Dlatego ja juz nie mam zamiaru wchodzic w tą toksyczną dla mnie znajomosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvoi
słuchaj, ile ty masz lat? Mam wrażenie że nie więcej niż 16... masakra te przykłady które podajesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixyyyyyyyyyyy
hahaha obrazilas sie, bo nie dostalas prezentu? poza tym, to ze dziecko nazywa cie 'ciocia" nie oznacza automatycznie, ze masz jakies obowiazki wzgledem tego dziecka jak juz to problemem nie jest to, ze dziecko mowi do ciebie "ciociu" tylko twoje relacje ze znajoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co dziwna jesteś
To jak wy macie ze sobą regularny kontakt w tym telefoniczny to już widzę jaka to dla ciebie obca kobieta... Kupy się to wszystko nie trzyma co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
Nie, nie obrazilam sie bo tu nie chodzilo o prezent ( mam daleko jej prezent) tylko takich sytuacji podobnych bylo wiecej, ale ta sytuacja pokazala czarno na bialym co ona sobą reprezentuje typu: honor, dotrzymywanie danego slowa u mnie jest bardzo wazne a u niej tylko puste slowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
Jest to dla mnie obca osoba... nie czuje z nią wiezi emocjonalnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
ani z jej dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrówka na kopcu
ixyyyyyyyy Dlatego mam zamiar jej zakomunikowac zeby jednak dziecko do mnie nie mowilo ciociu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×