Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sezon_na_grzybobranie

WYJAZD DO UK- PROSZĘ o POMOC:)

Polecane posty

Co do języka teraz jestem w takim stresie, że staram się na szybko przyswoić jaklieś słówka z tym, że już nie wuiem czego mam się uczyć;/ wyszukuje hasła: zwroty przydatne w pracy za granicą, notuję i staram sie zapamiętać, ale nie wiem czy to ma sens;// macie jakieś rady co do tej kwestii??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak huśtawka:)
🖐️ 🖐️ 🖐️ 🖐️ 🖐️ :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak huśtawka:)
jak ja będę jechała to też będę tak przejęta jak Wy teraz:P Pa. do napisania;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sima
ello0ja mieszkam w jukej ..i nin nic nie kosztuje-a z praca dla nauczyciela tu bedzie lipa-bo czy ty znaz pb dobrze jezyk ang? ogolem skoro macie chate juz to lux-start b dobry..prace to raczej na poczatek przez agencje szukajcie-powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie angielski raczej znamy w podstawie, dogadać się dogadamy. Też cieszy mnie fakt, że narazie będziemy mieli chociaż dach nad głową:) To o co chodzi z tym NIN'em? Płatny czy nie??? Za jakieś sprawy urzędowe trzeba płacić na miejscu???? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scrub nurse
NIN nic kosztuje wiec nie macie sie co przejmować. Jeśli chodzi o pracę, to z tego co się orientuje ( a mieszkam w okolicy, do ktorej się wybieracie) to nie jest kolorowo. Niemniej jednak powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffff4
co wy za bzdury wypisujecie, że NIN kosztuje kilkadziesiąt funtów ?!?! Przecież za NIN się nic nie płaci!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva42
NIN teraz wyrabia sie dopiero jak znajdziecie prace dzwonicie albo idziecie do job centre i umawiacie sie na spotkanie kiedys mozna bylo wyrobic wczesniej zanim sie zaczelo pracowac nic nie kosztuje wyrobienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Scrub nurse
Kiedyś trzeba było płacić za tzw WRS ale z tego co sie w tej chwili orientuje już to nie obowiazuje. Co do pracy, to dobrze, ze Twoj mażma pozwolenie na wózki widłowe, napewno ułatwi mu to sytuację. Pamiętajcie, ze po przyjezdzie od razu do banku założyc konto ( jeśli nie czujecie się zbyt pewnie to w oddziale Lloyds tsb w Liverpool city centre jest polska obsługa), a później zarejestrujcie sie w jak najwiękej liczbie agencji. Jeszcze raz powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszaaaaaaa
Sezon na grzybobranie - mieszkam w Manchesterze. W jakiej dzielnicy bedziecie mieszkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny Mieszkam w Londynie od ponad 3 lat. Nie planowalam przyjazdu, ale tak wyszlo, ze przyjechalam na wakacje, a potem juz do Polski tylko zwolnic sie z pracy, zabrac corke itd. Pierwsza i najwazniejsza rzecz po przyjezdzie do UK. Miec proof of address. Proof of address moze byc wiele rzeczy, najbardziej popularnymi sa : umowa najmu, rachunek tel, za prad, za gaz, council tax, list z banku-wyciag z banku. Rozumiem, ze ciezko bedzie zdobyc to mieszkajac u rodziny - popros kogos z rodziny, by poszedl z Wami do banku gdzie ma konto i tam za Was poreczyl - powinni otworzyc konto ( nie wszedzie to praktykuja). Potem od razu drukujecie sobie w domu, jesli jest drukarka - bank statement ( i tam jest adres). Innym sposobem jest udanie sie po numer NIN ( nie wiem co to za idiota napisal, ze za numer NIN sie placi? bzdura! ). Tlumaczycie, ze mieszkacie u rodziny itd. Dobrze jest pamietac date wjazdu do UK ( zachowac bilet ). Tlumaczycie, ze szukacie pracy, mozecie zabrac wydruk maili z korespondencja z potencjalnym pracodawca. Uwaga - nie wiem jak w tamtych okolicach, ale w Londynie czeka sie dlugo na wizyte w Job Centre Plus o przyznanie numeru NIN- potem nastepne dwa tygodnie nim wysla Ci ten numer. Pisze o proof of address, poniewaz w Anglii co rusz musisz udowadniac, ze jestes rezydentem. Nie ma czegos takiego jak meldunek, wiec musisz miec dowod, ze gdzies tam mieszkasz. Zapisujac sie do przychodni - dwa proof of address, w banku - dobrze miec -wymagaja. Nie wiem jak jest z praca w tamtych rejonach, ale wszedzie jest ciezko. Ludzie po studiach w Anglii maja problem dostac prace, co dopiero bez angielskiego. Komunikatywny angielski to taki, dzieki ktoremu porozumiesz sie przynajmniej w 80%, ale bez paniki - szybko sie nauczycie ( o ile bedziecie pracowac w anglojezycznym srodowisku). Jedzenie , takie niewyszukane, jest tanie. Szampon, krem, farba do wlosow, czy proszek, na poczatek mozecie kupowac w sklepach 1 pound, zarobicie pieniadze - kupicie lepsze. Najdrozszy w Anglii jest transport ( autobusy miejskie, pociagi itd), oraz wynajem mieszkania. Nie ludzilabym sie, ze bedzie Was stac w pierwszych miesiacach na 2 bedroom flat, czy dom. Poszukajcie na poczatek double room, oszczedzicie, a potem wynajmiecie co chcecie. Rowniez z wynajmem moze byc roznie, czesto robia credit check, albo chca referencji, lub dowodu, ze pracujesz. Po przyjezdzie warto zalatwic najwazniejsze : NIN, bank, doktor, a potem juz poleci. Gdyby cos, pisz - jak bede wiedziala , to pomoge. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszaaaaaaa
Tylko nie idz do LLoyds. Masa Polakow ma tam konto zalozone, w sumie nie wiem dlaczego, pewnie dlatego, ze maja polska obsluge, bo jednak spora ilosc nie zna angieslkiego. Lloyds to jeden z najgorszych bankow wedlug mnie :( HSBC albo Barclays sa dobre. A nie lepiej zapytac sie wszystko na miejscu swojej rodziny? Przeciez oni tam juz pewnie sa jakis czas wiec na pewno wam pomoga. Bo tutaj to raczej ile osob, tyle roznych opinii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieprawda jest, ze po NIN idzie sie dopiero po znalezieniu pracy, nie wprowadzaj ludzi w blad. Kolezanka pracuje w Job Centre Plus i zaprzeczyla, by tak bylo. Numer NIN powinny posiadac osoby, ktore szukaja pracy , malo ktory pracodawca zatrudni bez NIN. Poza tym dodam, ze z praca jest naprawde ciezko. I wcale nie polecam agencji. Zabieraja lwia czesc pieniedzy, na ktore sie ciezko pracuje. Warto poczytac ogloszenia w lokalnych gazetach, na witrynach sklepow itd. Ja tak znalazlam moja pierwsza prace - opiekowalam sie chlopcem z porazeniem mozgowym przez ponad rok. Szlifujcie angielski, ale na miejscu, nie ma sensu uczyc sie angielsiego w Polsce, bo i tak w Anglii nikogo nie rozumiecie, a juz szczegolnie w Liverpoolu :D Akcentow i wymow jest tu kilkadziesiat, wiec trzeba sie nauczyc lapac o co ludziom chodzi. Niektore szkoly jezykowe, albo biblioteki wiedza, gdzie sa darmowe kursy angielskiego dla obcokrajowcow, warto zapytac, w czasie kiedy nie bedziecie pracowac, warto sie pouczyc, poza tym tam spotkacie innych ludzi, moze nawiazecie znajomosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pojda do tego banku, ktory zechce im otworzyc konto, to nie jest tak, ze teraz wszedzie chetnie otwieraja konta, osobom bez proof of address. Musi ktos z rodziny za nich poreczyc, albo beda mieli szczescie. W Barclays bez proof of address nie otworza konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miszaaaaa Dokładnie nie wiem, to nie jest konkretnie Manchester ale okolice, miejscowość Northwich, tam się zatrzymamy i b ędziemy szukać:) Co do NIN, najpierw znaleźć prace a dopiero później wyrabiać? Czy zacząć już przed żeby już mieć??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli najpierw NIN:) Co do tego proof of address - rozumiem, że to jest jakieś zaświadczenie, że tu mieszkamy? Czy np ktoś z rodziony nie może czegoś takiego poświadczyć? Ciekawe jest to o tych darmowych kursach dla obcokrajowców:) MAm nadzieję, że uda mi się coś takiego znaleźć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eva42
Moim znajomym nie chcieli wyrobić nin jak nie mieli pracy,powiedzieli że jak będą pracować to dopiero

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W malych miastach ciezej znalezc takie kursy, ale slyszalam, ze szybciej robia NIN. Tak jak mowilam, jak w banku z poreczeniem osoby z rodziny sie nie uda, to zostaje Wam NIN. Z drugiej strony, zadzwonic i umowic sie na interwiev o NIN mozecie od razu po przyjezdzie do UK - bo to troche potrwa. W miedzyczasie sprobujcie z bankiem, ja dopiero po trzech probach w innych bankach poszlam do Barclays i pokazalam im list od firmy, ktore robia karty kredytowe ( ha ha- kazdy moze zaaplikowac o taka karte), i wystarczylo. Aplikujesz online i czekasz na list, z tym listem idziesz do banku - moze przejdzie. Jesli nie uznaja tego za proof of address, sprobujcie z czlonkiem z rodziny, w tym banku gdzie dana osoba ma juz konto. Mnie Nat West, HSBC, Lloyds odmowil zalozenia konta z braku potwierdzenia zamieszkania. Barclays otworzyl, ale slyszalam, ze rowniez zmienili zasady. Co do kursow, szukajcie informacji w bibliotekach, centrach informacyjnych itp. Ja chodzilam przez miesiac do ISIS w Londynie, kursy byly za darmo, bo prowadzili je nauczyciele - wolontariusze. I naprawde sporo sie nauczylam. Nastawcie sie na ciezka prace i niedobre angielskie jedzenie - polskie specjaly troche tu kosztuja ;) Ale nie powinno byc zle, bo jestescie razem, a razem zawsze razniej. Jesli z praca sie nie uda, mozecie zawsze porozwieszac ogloszenia, ze sprzatacie, prasujecie,porzadkujecie ogrod. jak chlopak lubi majsterkowac, to jako handyman itd. I wtedy mozecie zarejestrowac sie jako self - employed. Osoba taka traktowana jest w UK na rowni z osobami zatrudnionymi na umowe o prace. Jedyny minus - nie masz platnych wakacji, bo pracujesz dla siebie. Warto zagladac na gumtree, czesto Anglicy szukaja pary, ktora zajelaby sie ich domem, dziecmi, itd - i daja mieszkanie . Mozesz poszukac polskich szkol i tam popytac, moze potrzebuja nauczyciela? Jak bedzie wolontariat, a tymczasowo nie masz innej pracy, lap wszystko, w UK wazne jest doswiadczenie, a nie swistek z Uniwerystetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Praca z job centre nie jest wcale mniej platna. To normalna praca. Job Centre sa o tyle dobre, ze maja tam telefony, z ktorych darmowo mozecie dzwonic do pracodawcow, ktorzy maja oferty w ich bazie. Uwazajcie na wszelkie numery zaczynajaca sie 0845 - niby stacjonarne, ale kosza za nie jak diabli. Ja dzwonilam w sprawie Working Tax Credit application form, czekalam dwa razy po 20 minut az sie melodia skonczy, a odezwie konsultant, i moj zwykle 15 funtowy rachunek za telefon zamienil sie w 60 funtow :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EVA, przyznanie NIN nigdy nie jest oczywiste. I kazda sytuacja jest inna. Jesli nie maja zadnych potwierdzen zamieszkania, tez jest trudniej. Kazdy moze sobie z PL przyjechac, zaaplikowac o NIN, i wyjechac, a oni chca miec pewnosc, ze taka osoba faktycznie tu zostaje i chce placic podatki NI Contribution etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miszaaaaaaa
Do autorki tematu : Wiesz, kiedys w Anglii bylo inaczej. Ja tu przyjechalam 6 lat temu nie z zamiarem oracy, tylko w odwiedziny na miesiac do znajomych. Po 3 dniach pobytu znalazlam prace. Po prostu poszlam do sklepu i tak dla zartu zapytalam sie czy przyjmuja. Akurat przyjmowali, a byl to wrzesien. Wypelnilam aplikacje, oddalam im i po dwoch dniach do mnie oddzwonili, a po trzecim dniu mialam juz prace na pelny etat :) Rok temu awansowalam i pracuje w administracji jako kierowniczka biura. Moge powiedziec, ze mialam duzo szczescia. Konkurencji tez bylo sporo, duzo mlodych ambitnych Anglikow, a jednak mnie sie udalo. A co do NIN .... Boze kiedy to bylo... ledwo co pamietam :) Wiem, ze nic nie placilam, a wyrabialam dopiero jak dali mi prace i umowe. Nie we wszystkich bankach pytaja o dowod zameldowania. Np. w co-operative nie sa takie dokumenty potrzebne. Jesli chodzi o prace - to tak jak kolezanka powyzej napisala, zagladaj na gumtree albo po prostu, idz sie przejsc po sklepach, restauracjach, centrach handlowych etc. i popytaj o prace. Angielski zlapiesz szybko, chociaz z akcentem moze byc troszke trudniej. Anglicy na pewno nie beda ciebie dobrze rozumieli, zanim troszke "podlapiesz" ich styl mowy. Powodzenia :) P.S: Ja za 2 miesiace wyprowadzam sie z Anglii, mimo dobrej pracy, stwierdzilam, ze ten kraj juz mi sie po prostu znudzil i zle sie tu czuje. Poza tym pogoda do niczego... szczegolnie tu w Manchesterze, ciagle pada. Nie bez powodu nazwali to "deszczowym miastem" . :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak huśtawka:)
DO " londynkiewiczowna " A w jakim wieku było Twoje dziecko jak zabrałaś je do UK? Pytam,bo też planuję w przyszłym roku pojechac najpierw sama,potem chcę ściągnąć synka. Ma 12 lat i pytam o ta kwestię pod kątem szkoły dziecka. Jakie formalności zalatawiałaś,zeby przenieśc córkę do szkoły w UK i czy nie miała trudności z językiem? Odnalazła się w nowym środowisku? Czy dla obcojęzycznych dzieci są dodatkowe lekcje j.angielskiego,gdyby sobie nie radził? Byłabym wdzięczna za kazdą info na ten temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uk juz sie konczy
chciwosc ta sama zaczyna dopadac brytyjskich pracodawcow i juz nawet specjalistow probuja zatrudniac za minimum. Najlepiej obrazuje to co sie stalo podczas olimpiady, wzieli wojsko do ochrony, bo nie bylo chetnych pracowac za minimum i mieli racje, za minimum w Londynie a nawet poza nim nie da sie godnie zyc, ale chciwusy nie chcialy placic wiecej. Po olimpiadzie zmienili te porazke w sukces, ze dzielne brytyjskie wojsko bronilo olimpiady... LOL Drozyzna juz tutaj jest coraz wieksza, a o prace ciezko, chyba ze fully flexible, part-time, za minimum w warunkach, gdzie ci zdrowie siadzie. Lepiej jechac do Skandynawii albo Niemiec, ja tylko czekam az syn skonczy A-level i wynosimy sie stad. Nie mam zamiaru placic fortuny za standard zycia gorszy niz w Polsce (te ich mieszkania....)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak huśtawka:)
to myslisz,ze Szwecja już lepsza niż UK?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jak hustawka :)
Tutaj na kafeterii jest gdzies temat o emigracji do Szwecji. Do tej pory mam koszmary po przeczytaniu czesci tego topiku wiec radze poszukac i poczytac zanim sie podejmie decyzje o wyjezdzie do tego kraju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedz do szwecji
w szwecji jest socjal jak za komuny, w uk bardziej jak w usa, zasilki sa niskie , przedszkola cholernie drogie i t.d. UK to bardzo bogate panstwo, chyba o wiele bogatsze od szwecji ale zycie jest latwiejsze gdzie indziej, nawet w niemczech zyje sie lepiej niz w uk. szczegolnie jesli jestes imigrantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×