Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dominika_1987

młode rozwódki

Polecane posty

Gość dominika_1987

Szukam takich osób dla potwierdzenia ze nie jestem sama:) że takie sytuacje si epoprostu zdarzają...Tak więc.. Mam 25 lat wspaniałą córke i rozwód za pasem tego ostatniego do osiągnięć zyciowych raczej nie dopisze. Zapraszam wszytskich chętnych do zabierania sobie czasu nawzajem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna_dusza
i jak się trzymasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna_dusza
bo glupotą jest chajtanie się dla dobra dziecka. To jest decyzja na całe zycie i powinno się ją pomyślec oczywiscie ja was nie krytykuje i wierze ze sobie poradzicie same i znajdziecie odpowiednich facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no pewnie że to jest głupotą ale wiesz jak się kogoś naprawdę kocha to się wierzy i ma nadzieję że jak przyjdzie dziecko to wszystko się zmieni itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna_dusza
a On o was nie walczy o ciebie i dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika_1987
w moim przypdaku dzieckonie byłopowodem ślubu... Brałam slub w wieku 21 lat z wielkiej jak mi sie wtedy wydawało miłośći. Córeczka ma 2 lata. Jak to było u mnie...hm długa historia. mieliśmy problemy od pewnego czasu w dogadywaniu się, postanowilismy na jakis czas odpocząć od siebie wyprowadziłam się prz tym deklarując sobie nawzajem ogromne uczucie i chęć dalszego walczenia o nas, myślałam że musimy za sobą zatęsknić, przypomniec za co kochamy. W miedzy czasie mąż wynajął pokój (zeby było mu lżej finansowo bo mamy wysokie opłaty) szkoda tylko ze współlokatorke zaprosił tez do łóżka zapominając o nas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika_1987
mariola89k co u was jest powodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika_1987
córka w pewien sposób też miala na to wpływ i w moim przypadku. Mąż zatesknił za imprezami, ciągłymi wypadami tym ze mialam czas tylko dla niego a ja swoją wyprowadzką tylko mu pomogłam kawalerskie zycie bardzo mu sie spodobało szkoda tylko ze nie pomyślał o tym jak planowalismy dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika_1987
no niestety...ja ciągle sobie powtarzam że dzieki niemu mam chociaż najwieksze cudo jakie mogło mnie spotkać - moją córeczke ona pomaga w tym najbardziej. Pomału staje na nogi radze sobie nawet lepiej niż jak byłam z nim w wielu kwestich, boję się tylko samotności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pomocna_dusza
Oj drogie panie jeszcze sobie ułożycie życie spotkacie dobrych facetów co się zaopiekują wami, pokochaja wasze pociechy dacie tym pociechą rodzenstwo i będzie dobrze. Lepiej żescie tak zrobiły niż miałyscie się meczyć i udawać "szczesliwą rodzinke" dla dziecka to jest najgorsze co moze byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaWojskowe
"Szukam takich osób dla potwierdzenia ze nie jestem sama" Nie jesteś sama, nie. Jest was taka banda, że możnaby z was uformować amię i wysłać do Afganistanu. W tydzień byście im rozpieprzyły te pieprzone góry i doliny. A na płaskim to by sie ich wyłapało jak króliki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wśród jaj ostatnio
nie wiadomo dlaczego prawie same zbuki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPachnące
Larwy i paczworki mają same zbuki. A kobiety - mają jaja pachnące :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawca kobiet się odezwał
:D :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaPachnące
No fakt - znawcą nie jestem ;( Wolicie zbuki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfff, masakra
masakra dziewczyny, jak to robicie, że tak głupio się wiążecie i tak szybko rozwodzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie jest głupie, Każdy z nas chce miec rodzine dom i byc szczesliwym ale cóz zrobic skoro okazuje sie ze sie nie trafiło na tego odpowiedniego i sie cierpi. Wtedy kobieta jest winna poco sie angazowała czy po co brała ślub. Kzademu jest łatwo komentować kto tego nie przeszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaDochodowe
Kobieta? Kobieta chce wtedy jak najwięcej wyrwać. Jak najwięcej zarobić. Kobieta?? ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zle uwazasz, ale nie bede tłumaczyc kazdemu z osobna, jesli ktos tego nie przeszedł to moze rózne bzdury mówic a prawda jest tylko jedna przynajmniej w moim przypadku i ja sie pod tym podpisuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaSądowe
A kto cie rucha lala? Ty sama? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania_krka
hej ja mam 27 lat i rozwód na dnaich, nie mamy dziecka, moje małżeństwo jest toskyczne, jestem nieustannie, ponizana, krytykowana, zero uczuc, emocji rozmów wsparcia, sa czasmi "dobre dni" jak ma humor.....a tak to nieustanny lęk czy znowu nie zrobi awantury, chora zazdrosc...maskara, z jednej strony czuje ze powinnam ratowac zycie i sie rozstac, a z drugiej boje sie...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ominia76
Powinnam napisać, że o małżeństwo trzeba walczyć ale nie napiszę tego. Uciekaj, póki jeszcze nie masz dzieci, u mnie było podobnie:poniżanie, naigrawanie się jego i jego rodziny że jestem powiedzmy mało inteligentna itp. śmiało mogę powiedzieć że miał mnie w dupie. Był długi czas że byłam jego służącą, która ma siedzieć cicho, wykonywać swoje prace domowe i myśleć że do niczego się nie nadaje. Ktoś pomógł mi wyjechać za granicę, miałam gigantyczne problemy żeby cokolwiek zrobić, tzn gdziekolwiek pracować wszystkiego się bałam, miałam zerowe poczucie własnej wartości.Obcy ludzie wspierali mnie i utwierdzali mnie w przekonaniu że to nie jest tak jak myślę, że nie jestem ułomem. Dziś mój mężulek staje na rzęsach bym z nim została, teraz nagle mogę wszystko w jego oczach, tzn. prawo jazdy etc. Ja go nie kocham, chcę rozwodu ale znów mam cholerne poczucie winy, bo zdołał przekonać całą moją rodzinę jaki to on kochający mąż, powiem że on sam chyba w to wierzy. Takie typy jak nasi mężowie tak mają i nawet słowa nie kocham cię, chcę być szczęśliwa bez ciebie ich nie zrażają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobrze wam tak...
haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JajaTrącane
Ale jak mu posuwałaś cycki wraz z przyległościami żeby tylko zechciał trącić - to sie już zapomniało? Co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×