Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Yokoona

Mój chłopak mnie okłamał w sprawie byłej

Polecane posty

Gość Yokoona

Jestem z facetem ponad 6 lat. Mieszkamy wspólnie od 5. Ostatnio byliśmy na weselu, gdzie była też jego była dziewczyna. I teraz, kilka tygodni po tym zdarzeniu, zajrzałam do historii przeglądarki i zobaczyłam, że wymieniali się wiadomościami na fb. U nas już od jakiegoś czasu źle się dzieje. A jak chciałam żeby mi to wytłumaczył, to zaczął ryczeć ze śmiechu z tego, że jestem taaaka zazdrosna. I tak od słowa do słowa okazało się, że owszem, mają kontakt. On zarywał nocki, żeby z nią popisać (dla mnie to mu się nie chciało iść na spacer, bo będzie zmęczony w pracy). To ona z nim zerwała i o tym wiedziałam. Ale przyznał, że okłamał mnie, że owszem oni się rozstali, ale on już wtedy ze mną się spotykał. Naiwna ja nie miałam pojęcia, ze to przeze mnie było. Tak podał datę ich rozstania, że nawet przez sekundę by mi nie przyszło do głowy, że wlazłam z butami w czyjeś życie ;/ I na samym początku związku powiedział, że nie doszło między nimi do zbliżenia. Teraz przyznał, że jednak coś było. Podobno nie chciał mi powiedzieć, żeby mnie nie zranić. Nagle się okazało, że całe nasze dotychczasowe wspólne życie opiera się na kłamstwie i czyimś nieszczęściu. Nie mam pomysłu co teraz robić. Nie umiem sobie z tym poradzić. A przy tym mój chłopak jest tak niedojrzały, że aż się trzęsie ze złości na myśl, że ja też kiedyś z kimś byłam. Wychodzi na to, że ja mam go rozumieć i wybaczać ale on nie musi nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yokoona
też prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yokoona
Chyba mam doła i się muszę poużalać na sobą :) Też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siisiaa
A jesteś z nim szczęśliwa? Kochasz go bardzo? Ludzie różne głupie błędy popełniają. Sama zaczynałam nowy związek będąc jeszcze w starym i nie powiedziałabym o sobie, że jestem stabilna emocjonalnie. Ale z czasem dojrzewałam i przechodziło to. A tamtego bardzo żałuję. I choć wszyscy wybielali mojego byłego, on też miał potworne wady i trochę mnie krzywdził. Teraz układa sobie życie. A ja nadal myślę, co by było gdyby tamten nowy chłopak w życiu by się nie pojawił. I tak miałam za swoje, bo ten nowy mnie i tak rzucił. A teraz za cholerę nie mogę myśleć o nowym chłopaku, zanim nie rzucę starego jeśli ewentualnie myślę o rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×