Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiecznie_czekajaca...

moj chlopak ZAWSZE I WSZEDZIE SIE SPOZNIA !

Polecane posty

Gość wiecznie_czekajaca...

Temat powazny, a historie smieszne - do pewnego momentu.. i wcale to nie sa "z igly widly" jak mowilam ,wszyskot ma swoj umiar, moj chlopak tego umiaru nie ma :( i Pewnie sporo osob bedzie sie smiac ze to jest /"problem zyciowy" - nie, nie jest, ale sprawia mnostwo problemow , mam juz dosc moja cierpliwosc sie wyczerpala :( Chlopak ma 23 lata, mieszka z rodzicami. Jestesmy razem od 2 lat. I przez ten czas NIGDY nie prrzyszedl punktualnie na spotkanie itp. I nie sa to spoznienia 5 min bo takie moglabym zniesc, ale od 30 min w gore az do 3 h !! Podczas tych dwoch lat spotykania sie smialo moglabym zliczyc ten czas W TYGODNIACH ZMARNOWANYCH NA CZEKANIU NA NIEGO. Nie spoznia sie tylko na spotkania ze mna, ale zawsze i wszedzie bez wzgledu na osobe i okolicznosci. PRZYKLADY.. smieszne, sama sie smieje jak to czytam ale za chwile rycze bo wiem ze juz dluzej tego nie zniose :( - umawialismy sie na poczatkowe randki to sie spoznial srednio pol godziny, nic nie pisal ze sie spozni, kurde nawet nie przeproisil a ja jak idiotka czekalam na ulicy !!!!! -nie przyjezdza po mnie jak gdzies wychodzimy, ma 7 km, ale jezdze autobusem przeciez to nie problem mimo ze czasem moglby przyjechac.. ale prosze go zeby po mnie wyszedl zebym nie musiala isc 2 km w szpilkach i mini przez miasto sama - on nigdy na mnie nie czekal na przystanku mimo ze sie umawialismy , malo tego - przychodze do niego jestem wkurzona czekam pod blokiem dzwonie gdzie jest : "za 5 min bede" a ja k... czekam POL GODZINY po tym jak szlam sama z przystanku !! - nie myslcie ze jakas ksiezniczka jestem bo tak nei ejst ale kurcze no chyba tak wypada zeby chociaz czsem po mnie wyszedl !! - spoznia sie na wszelkie uroczystosci rodzinne urodziny itp - malo tego ze czekam ja - czesto czeka na niego moja rodzina ktora ma tego wszystkiego serdecznie dosc! ostatnio bylam zmama w miescie i przy okazji szukalam mu garnituru(idziemy z chlopakiem na wesele jutro, on nie ma garnituru i nie chcialam zeby kupowal go na ostatnia chwile bo beda nerwy -tak notabene to JEST PIATEK A ON NADAL NIE MA GARNITURU!! jutro wesele !! :]) , szukalam mu tego garnituru, znalazlam fajny i dzwonie zeby szybko przyszedl (do targu ma doslownie 5 min spacerkiem!!) to bylo w sobote o 12 wiadomo targ sie konczy itp - a on z krzykiem na mnie ze mam odwage go budzic w sobote o 12 ale laskawie odpowiedzial ze postara sie za pol godziny przyjsc. kupilysmy wszystko co trzeba, czekalysmy, matka co chwile marudzi ze jest sobota mamy duzo do roboty i nie ma czasu za bardzo. mija pol godz - dzwonie - a on mowi ze tylkotak powiedzial orientacyjnie i moze za kolejne pol godz mu sie uda !! Tak sie wkurzylam ze pojechalysmy do niego, a on sonbie spacerowal po mieszkanku nigdzie sie nie spieszac, targ zamkniety, matka wkurzona :( a on nawetn ie przeprosil, poklolcilismy sie a on nie widzial swojej winy tylko moja ze go nachodze !!!! - ostatnio mialam w domu impreze rodzinna , siostra ze szwagrem dosc wczesnie przyjechali , po wakacjach kupili mu cos itp itd. Poprzedniego dnia poprosilam go zeby do mnie przyjechal i spal u mnie bo znam go dobrze i wiem ze on na 13:00 do mnie n a pewno nie przyjedzie tylko w okolicach 18 a to juz za pozno bo u mnie nikogo juz nie bedzie (kazdy musi wracac do siebie) itp. Powiedzial zenie bedzie u mnie spal bo on jest zmeczony i chce sie wyspac w spokoju beze mnie (jego staly tekst) bylam glupia i zgodzila msie jeszcze powiedzialam dobrze wyspij sie bede czekac jutro tylko postaraj sie przyjechac wczsnie bo wiesz ze siostra musi wracac ipt obiad mamy na 13 ! i wiecie co on zrobiltego nastepnego dnia ?! o 13 oczywiscie go nie bylo. Wiec dzwonie - telefon wylaczony !! wiedzialam ze spi ! w koncu o 14(!!) wlaczyl telefon, wkurzona dzwonie: mowi ze przyjedzie okolo 17 bo kto to widzial tak wczesnie "impreze rodzinna " robic(umawialismy sie poprzedniego dnia a on nie mial zadnych planow mieszka w mieszkaniu gdzie nie muusi nic robic ! ). tak sie wkuzylam ze pojechalam do niego, byla 15.. a on w bokserkach od spaania sobie chodzi po mieszkaniu i szykuje plateczki na sniadanie (o 15!!) myslalam ze wyjde z siebie.. mimo tego ze stalam nad nim poganialam z jedzeniem z ubieraniem sie i ogolnym "ODPOCZYWANIEM" bo on musi na komputerze cos sprawdzic (!!) to wyjechaslismy stamtad po godzinie !! wyobrazacie sobie ?! najgorsze jest to ze wtedy mialam do niego pretensje mowilam to glosno ze jak to wyglada ze on nigdy sie nie moze wyrobic ze to jest brak szacunku itp a jego rodzice stwierdzilize jestem jakas nawiedzona bo go "nachodze" i poganiam !!!!!!!!!! - on ogolnie potrzebuje z 2 godziny zeby sie wyrobic (ja jestem dziewczyna i 10 min po wstaniu moge wyjsc z domu..) : najpierw kapiel i lazienka z pol godziny. pozniej robi platki (jego ulubiony posilek) to mnie najbardziej dneerwuje chyba.. Zalewa je, czeka z 20 min siedzi przy nich !! i POWOLI z !15 MIN JE ! ogolnie caly proces jedzenia trwa ponad pol godziny czasem dluzej !! pozniej ubieranie sie: bieganie do matki czy mu wyprasowala, ze czegos nie wyprala, ze on teraz nie ma tshirta odpowiedniego pod koszule !! itp tez trwa z pol godziny. same skarpetki ubiera z 3 minuty:| na tym zabiegi sie nie koncza. musi jeszcze wlosy ulozyc (ma dluzsze i czesze je jakby pod gore) i mimo ze nie nosi odkrytych butow to obcina caly czas paznkocie to mnie wkurza najbardziej ! spieszymy sie on o tym wie, idze w zakrytych butahc a ja slysze zza drzwi ze obcina paznokccie :/ w ogole sie nie przejmuej ze jest spozniony i ktos czeka !! - klocimy sie o to nieustannie. Najgorsze jest to , ze on nie widzi ze robi zle ! uwaza ze to ja jestem ta zla bo robie klotnie ! nigdy sam z wlasnej woli mnie nie przeprosil ze czekalam (nie widzi ze ja marnuje czas i sie denerwuje) - CZASEM jak ma dobry humor i powiem mu ze ma mnie przeprosic to przeprosi. Gdy mowie ze to jest brak szacunku dla drugiego czlowieka zmuszanie go do czekania godzinami (i nigdy nie uprzedzi np smsem ze sie spozni) to on sie smieje ze "szczesliwi czasu nie licza" i mam sie wyluzowac!! - WSZYSCY ktorzy go znaja mowia mi wprost ze jak ja to wytrzymuue musze miec nerwy ze stali ze oni maja dosc jak czekaja pol godziny itp. Mhm, mam , tym bardziej ze sama mam cholernie duzo problemow w zyciu , mialam ciezkie dziecinstwo jestem dda i naprawde nerwow mam juz dosc !! Ale jak ja mam sie nie denerwowac przeciez to nie jest normalne ! To chlopak powinien jak juz czekac na dziewczyne ! a on na mnie nigdy nie czekal. Dzwoni czy pojade z nim tam i tam to biegiem sie ubieram i jade do niego po pol godzinie jestem ! i sie okazuje ze on niesety jeszcze sie nie wyszykowal mimo ze tak mu sie spieszylo :] ja juz nie mam sil.. jego rodzice nie widza problemu smieja sie z tego albo w ogole nie zauwazaja, tylko czasem pytaja dlaczego jestem taka zla nie usmiecham sie jak do niego przychodze - mhm ciekawe jak mam sie usmiechac skoro ZAWSZE NA NIEGO CZEKAM Z GODZINE mamy wychodzic lada chwila ja wchodze po niego a on w gaciach dopiero idzie sie kapac!! - on NIGDY nie ma kasy na koncie i to zawse ja do niego dzwonie gdzie jest za ile bedzie on mowi ze za pol godziny ja dzwonie po pol godziny a on mowi ze za godzine itp - prosilam go chociaz zeby sie przeniosl do mojej sieci - powiedzial ze ok zrobi to - robi to juz od roku. Od roku on laduje konto za okolo 5 zl z czego wysle mi jednego smsa na miesiac -reszta kontaktu to ja musze dzwonic (ja doladowuje za 50 zl miesiecznie !!) ogolnie jesli ktos chce z nim miec kontaktu to musi sam zadzwonic bo on nie pisze smsow ani nie dzwoni telefon ma tylko zeby ktos z nim sie kontaktowal ! Wyszedl dosc dlugi watek.. a takich historii mam jeszcze sporo moglabym pisac i pisac ile upokorzen i nerwow przez niego przezylam :( podsumowujac: on nigdy nie przychodzi na czas, to jest niby "blahy problem" ale przez te klotnie wynikajace z tego jestesmy blisko zerwania, oczywiscie z mojego powodu bo on swojej winy nie widzi:( to juz naprawde nie jest smieszne, probowalam z nim rozmawiac i mowie jak do sciany :( grozilam ze porozmawiam z jego rodzicami a on sie smieje ze jestem nienormalna i mam wyluzowac :( i to nie sa klotnie raz na miesiac - od jakiegos roku sa prawie codziennie... i zawsze wynikaja z tego ze na niego nie mozna w ogole liczyc :( Jutro idziemy na slub i na wesele... wole zeby dzisiaj u mnie spal i jutro przynajmniej bede miala pod kontrola jego "szykoanie sie" i unikne czesci nerwow.. ale juz sie boje mu w ogole to powiedziec bo pewnie znow powie ze on chce sie wyspac i jutro "na spokojnie sie spotkamy" :/ mhm ja juz teraz wiem ze i ja i moja rodzina bedziemy na niego czekac i cale wesele bede wkurzona ze wszystko na ostatnia chwile !!Hehe najlepsze jest to ze on nie ma garnituru tzn ma ale spodnie do kostek, jego rodzice oczywiscie sie nie przejmuja on tez nie tylko ja jak idiotka chodze po sklepach z garniturami... Prosze nie doradzajcie ze mam zerwac czy cos bo to tez robilam.. on robi slodka minke smieje sie i wszystko wraca do normy.. nasz zwiazek bylby prawie idealny gdyby nie ta jego wada i moze znow bylabym usmiechnieta i cieszylabym sie zyciem, bo obecnie to juz mam dosc wszystkiego :( to jest smieszne ze z powodu spozniania problem urosl do takich rozmiarow :( i nie mowcie ze przesadzam bo wiele osob z naszego otoczenia prosto w twarz powiedzialo mi jak ja to wytrzymuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidf
pocieszny ten Twój chłopak pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedewdew
wiesz co powiedziała mi ciocia jak miałam 16 lat i szłam na pierwsza randke? Była powiedzmy na 16 i miałam czekać do 16.00!!! o 16.01 mogłam sobie pójść i mieć w dupie, bo grunt to nie dać soba pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adoratorka
nie przeczytałam do konca bo za długie ;) kolejna ściera, która tak się daje facetowi pomiatać. sama go rozpieścilas, wiec teraz sie nie żal. ja bym go dawno kopnęła w dupe;) 23 lata i mamusia mu robi pranie? brak szacunku? to są rzeczy, które dla mnie wykluczają od razu faceta. kolejna, która kocha za bardzo a facet pewnie jeszcze zdradza cie na prawo i lewo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedewdew
dlatego nigdy się z nikim nie spotyka bo każdy może się spóźnić 3 min a ja po 1 już spierdalam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie_czekajaca...
wiem ze to byl moj blad, ale podejrzewam ze gdybym od poczatku zamiast czekac to szla do domu to nic by to nie zmienilo. On sie od zawsze wszedzie spoznial, nawet mi opowiadal jak sie wczesniej spotykal z dziewczynami i one tez na niego czekaly bo jest "taki fajny":/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wheidf
śmiać mi się chce jak czytam jakie pierdoły Wam w związkach przedstawiają. było ich nie zawierać mam nadzieję że nikt w realu tak się nie zachowuje i nie ma takich badziewnych pretensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz zrobić tylko tyle
nie czekać, nie dzwonić po niego, nie jezdzic i nadzorowac jego szykowania nie przychodzi o odpowiedniej godzinie ..... idz sama nie ma garnituru .... miej to w dupie dbaj o siebie i swój wygląd zadzwonisz raz , powie , ze bedzie za poł godziny , a go nie ma ..... nie czekaj rób swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie_czekajaca...
ale ja juz tak robilami to nie raz.. efekt zawsze taki sam ... np ma do mnie przyjechac w okolicach 18, ja nie dzwonie caly dzien czekam z nadzieja ze moze to jest ten pierwszy razkiedy bedzie punktualnie - jest18:10, jego nie ma - nie dzwonie 19:00 nie dzwonie ale czekam bo przeciez to dla niego wczesna pora o 20;00 tez go nie ma, wtedy przestaje czekac. pisze na gadu co on sobie wyobraza jego odpowiedz brzmi; "zasnelo mi sie" . sam z lwasnej woli nawet by sie ze mna nie skontaktowal pewnie.. jakbym zadzwonila o tej 18 to moze by przyjechal do 20 a tak to po prostu sie nie sptokalismy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff dotrwałam :) Czytam i normalnie nie moge z tego twojego chłopaka!! Co za lamuśniak pospolity, Skarpety 3 minuty? :D :D Mamusia mu prasuje ubranka, pierze gacie w wieku 23 lat, stary koń i nie potrafi tego sam zrobić :o A ty faktycznie Autorko masz stalowe nerwy, nikt by niedał sobą tak pomiatać i tak sie dać traktować. Ja bym spieprzała na Twoim miejscu, nic z tego nie będzie. Tak btw to gdzieś ty znalazła taką księżniczkę? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie_czekajaca...
dziekuje za odpowiedz. jak wspominalam jestem dda juz kiedys szukalam "pomocy" i dowiedzialam sie bardzo waznej rzeczy o sobie: to ze mialam ciezkie dziecinstwo, nie mialam normalnej rodziny ojciec pil spowodowalo ze szukam akceptacji za wszelka cene i daje soba pomiatac byle tylko ktos mnie akceptowal :( przykra prawda... ale ja sobie nie wyobrazam zerwac z kims kogo kocham bo on mnie nie szanuje, ja mam do tego taki stosunek ze " wszystko sie da naprawic on dojrzeje i sie zmieni" i po prostu nie potrafie z nim zerwac mimo ze probowalam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupia jesteś i tyle
hehe, mój mąż za kawalera taki nierozgarnięty był, ale nie aż TAK jak ten twój, nie spóźniał się aż tyle i nie kazał aż tyle czekać, ale jak były imprezy ze znajomymi, to wiedzieli, że on spóźni się na bank i wielkie wejście będzie:p zaczęli mu więc podawać czas imprezy o godzinę wcześniej niż się zaczynała:p też metoda jak chcesz utemperować tę jego wadę, PRZESTAŃ BYĆ NA JEGO ZAWOŁANIE i rób jak on. Umawiacie się na 17, wyjdź z domu 17.45 i tyle. Zacznij się spóźniać na imprezy u niego, rób obsuwy tam, gdzie jemu zależy na czymś. I do tego zacznij się z tego śmiać, że chcesz być szczęśliwa, więc wypieprzyłaś zegarek. Jak się umawiacie w terenie, to rób tak, by było blisko ciebie, nie ma go na czas, zawijaj do domu. NIe czekaj, wie gdzie mieszkasz, jak zalezy mu to trafi. Ewidentnie luzak, tacy są najgorsi, założe się, że ma jakieś 23-25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie_czekajaca...
co do jego spania: ostatnio po 8 mcach siedzenia w domu znalazl prace, naprawia drukarki, raczej nie jest to praca fizyczna.. no i on nie umie isc spac o 23 tylko chodzi spac o 1, przychodzi z pracy jest zmeczony i idzie spac na 3 godzinki i tak dzien za dniem.. w domu zadnych obowiazkow :/ ij eszcze nie dodalam waznej rzeczy: prace ma od miesiaca. Wczesniej NIE PRACOWAL I NIE STUDIOWAL I NIE MOGL SIE NIGDZIE WYROBIC. PORAZKA............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cieżkie dzieciństwo tez robi swoje, wspólczuje Ci, nie chce Cie urazić,ale moge to porównać do takiego pieska który jest zawsze na zawołanie swojego pana, Ty tak na niego zawsze czekasz i to godzinami, to jest bardzo przykre a on królewna przychodzi kiedy mu sie podoba, jakby mu wcale nie zależało, ktoś tu dobrze napisał żebys ty teraz tez była taka jaki on jest dla Ciebie. Chociaż trudno mi uwierzyć, że on sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam pierwszy post do monentu 'a ja jak Idiotka czekałem na niego' Skoro nie szanujesz swojego czasu to czemu ktoś inny ma go szanować? Jeśli sie spóźnia i nawet nie napisze SMS, to koniec. Idź do domu. Znajdź sobie zajęcie. Następnym razem sie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dziwię się, że jesteś zła, tu nie ma problemu w tym, że się spóźnia, ale w tym, że ma wszystk w nosie. Nie szanuje Ciebie i Twojego czasu, i to Tobie bardziej zalezy nić jemu. Uważam, że powinnaś umówić się z nim- nie przyjdzie na czas? olać go i wyjść, zmienić plany itp. wiesz mniej więcej po jakim czasie się wyrobi i np sam przyjdzie zrób tak by Cię nie zastał i choć raz on poczuł się tak głupio jak Ty do tej pory. Jeśli chodzi o rodzinne spotkania, rozumiem Cię. wszscy wypytują Ty nerwy, dzwonisz on nie odbiera nerwy jeszcze większe- nast. razem nie umawiaj się z nim ! Spędź ten czas sama w reszcie będzie bez nerwów. Mam pytanie on pracuje? Z takim nastawieniem może mieć z tym problem, chyba, że mamusia tak o niego dba i nie 'karze' mu iść do pracy? :) Ja bym go puściła kantem, bo on ma ewidentnie wszystko w dupie. Mój szwagier juest taki, a teraz jak mają 2 dzieci siostra ma.., PRZESRANE! Co do nie odprowadzania, braku kasy- z byłym moim tak było. To ja nosiłam spodnie w tym związku- później płakał mi pod oknem, jak miałam tego dość i odeszłam by znaleźć prawdziwego faceta, który się mną zaopiekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezus maria. Takim facetem bedziesz sie musiała zajmować JAK DZIECKIEM całe życie. Później to Ty będziesz mu prasowac prac i szukac skarpetek :|. ON SIE NIE ZMIENI. może masz problem z akceptacją, ale kochana jesteś młoda, jak nie teraz to kiedy? Mówisz to jego jedyna wada- jedyna z tego co napisałaś ma mnóstwo wad: -nie szanuje Cię -nie potrafi zadbać o siebie a gdzie tam o Ciebie -nie lizy się z Twoimi uczuciami -nie możesz na niego liczyć jakbyście pomieszkali razem z pół roku- to byś zobazyła co was dalej czeka. On nie jest nauczony pracować, dbać,sprzątać- to wszystko będziesz robic TY a on nawet Ci nie podziękuje, bo dla niego to norma(mamusia robiła, więc ty też będziesz)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evvvvvka
Przeczytałam do połowy i dałam sobie spokoj, strata czasu. Masz cos nie tak z głową ze dajesz sie tak traktować, nie szanujesz siebie, nie masz godnosci wiec jak mozesz wymagac zeby ktos cie szanował? Nasrac takiej na głowe to posprzata i przeprosi za smród

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiecznie_czekajaca...
dziekuje za odpowiedzi.. ale kazda z metod kazdy pomysl juz wykorzystalam :( on ma mnie chyba gdzies i sie tylko bawi bo jak to inaczej wytlumaczyc :( przez niego nie mam juz na nic ochoty nic mnie nie cieszy a on sie jeszcze dziwi ze nie jestem taka jak kiedys, jak mnie poznal to bylam usmiechnieta wyluzowana a teraz caly czas mam pretensje szkoda ze nie widzi tego ze te pretensje mam o to co on wyczynia :((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dissolved girl
O cholera :D a myślałam, że to ja spóźnialska jestem :D Autorko tematu, jak dla mnie to to już zakrawa o jakąś chorobę. To kuźwa nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odpowiedzi na pyt
Jak dla mnie jest po prostu nieodpowiedzialny i leniwy. Skoro już probowalas zmieniać go i nic nie dało to albo go zaakceprujesz albo koniec związku. Tylko jeśli Ciebie już teraz to do szału doprowadza a on nie wykazuje żadnej chęci zmiany to słabe szanse na fajny związek.ale Proponuję żebyś się umowila z nim np na 18 przyjdzie później to niech rodZice powiedzieli że wyszlas. Nie czekaj na ksieciunia, szanuj swój czas i siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
ja pierdzeile czytma i nie wierze rozerwalabym takiego czlowieka golymi rekami a juz na pewno bym sie z nim nie spotykala nalezy ci sie medal za cierpliwosc radzilabym uciekac, a jak kochasz to ostro tresowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
*golymi rekoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojejejeje
Nie czekaj na niego dłużej niż 15 min. Jutro jedziecie na ślub? jak nie przyjdzie na umówioną godzinę to jedźcie bez niego i tyle, moze się w koncu nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
a tak w ogole to jak sobie wyobrazas ze on zarobi na rodzine, jak zdecydujecie sie miec dzieci? kto bedie chcial takiego czlowieka zatrudnic? :D co on robi? studiuje? dlaczego nie pracuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poli ana
autorko wmawiasz sobie, e to tylko "spoznianie" otoz nie tylko, to styl zycia, ktory odbija sie na wielu plaszczyznach - spoznia sie - nie szanuje ludzi, ich czasu, ich pieniedzy - nie umie nic organizowac - uwaza, ze mu sie wszysatko nalezy, sam nie wkladajac najmniejszego wyslilku w niemal nic jak mozna miec komorke tylko w celu, zeby ktos sie do ciebie dobijal samemu jej nie naladowujac? :O czy on ma jakies pasje? czy udalo mu sie samemu cos w zyciu zorganizowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 22 lata czuje koniec swiata
zerwij z nim :D co to za błazenada w ogóle?! wkurwia Cie, a Ty jeszcze dookoła niego skaczesz jak pacynka. :D kopa w dooopsko i papa. najwyraźniej mu nie zależy... JAK KTOŚ CHCE - SZUKA SPOSOBÓW, JAK NIE CHCE - SZUKA POWODÓW. zawsze ma byle pretekst, żeby sie spóźnić, bo ma Cie w tyłku. Gdyby mu zależało, nie chciałby żebyś się denerwowała, stresowała, chciałby Cie zobaczyć, spędzić z Tobą czas itd. Ale nie - on ma to gdzieś. Trzeba się z tym pogodzić i rzucić typa. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badylloo
"Prosze nie doradzajcie ze mam zerwac " No to w takim razie musisz go zaakceptować. Albo się rozstać albo pogodzić się z tym, jaki jest. Wiem że chciałabyś, aby istniała cudowna trzecia opcja, dzięki której on się zmieni, ale takiej opcji nie ma. To co piszesz to dla mnie w ogóle nie do pomyślenia. Brzmi jak scenariusz komedii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×