Jakich ludzi nie lubicie????

ja niecierpie takich co non stop pozyczaja pieniadze, zaprzestalam tego bo nie raz nie dwa nie oddawali mi, i nie lubie kobiet z ktorymi jedyny temat rozmowy to plotki...

skąpców, plotkarzy, hipokrytów, chamów, kłamców, wyniosłych

prawiczkow.

Nie lubię bezwględnych suk udających miłe i słodkie, łatwo takie poznać bo zazwyczaj są az za bardzo sympatyczne. Nie lubie ludzi, którzy zaglądają mi do wózka na zakupy w markecie i takich, którzywpadaja z wizyta tylko by zobaczyc co sie dzieje i rozsiewać dalej ploty. Ogólnie nie lubię takich co zamiast pilnować swoich spraw wtykają nos w moje ;)

siedza w domach, nie pracuja tzn. np. kobiety bo ich mezowie dobrze zarabiaja, wiec one nie musza, ale....jedyna ich rozrywka to interesowanie sie cudzym zyciem, same nie czytaja ksiazek, nie ogladaj wiadomosci, nie maja zadnych celow, zadnych ambicji, wygladaja jak swoje babcie i krytykuja innych, albo wrecz sie wyzywaja, bo ktos studiuje, uczy sie, cwiczy zeby nie byc grubym... nie lubie narzekania......normalnie ucinam kontakty odrazu z takimi osobami

Hipokrytów, pedagogów, plotkarzy, tych, którzy lepiej ode mnie wiedzą co czuję i co mam robić, którzy robią coś "dla mojego dobra".

tAKICH ktorzy nie dotrzymuja slowa i notorycznie spoznialskich,hipokrytow i marudzacych bab

ktorzy robia ciagle na zlosc, albo mowia na zlosc, przez to chyba ze nie lubia nikogo a najbardziej siebie, nie lubie ludzi biernych ktorym nic sie niechce w zyciu i tylko leza i narzekaja, nie lubie ludzi ktorzy krytykuja innych bez powodu

A najbardziej to wkurzają mnie takie osobniki, które wszystkie swoje poczynania uzależniają od "a bo co ludzie powiedzą" :o

migotka tylek jak szczotka prawiczkow. serio ???

migotka tylek jak szczotka "prawiczkow." A czemu? Tylko za to, że są prawiczkami i nie uprawiali jeszcze seksu?

dżentelmenów ich zachowanie nie pasuje do zachowania prawdziwego mężczyzny.

"A czemu? Tylko za to, że są prawiczkami i nie uprawiali jeszcze seksu?" na to wygląda i wrzuca wszystkich do jednego worka

-pożyczają pieniądze a później nie oddają -prostych ludzi bez pasji i hobby -takich którzy każdego dnia muszą wypić "browara" -myślących stereotypowo -dewotek -nieinteligentnych ludzi którzy studiują za pieniądze rodziców, myślących sobie że są światowi, na poziomie i mądrzy bo w końcu studiują

a ja lubie plotkareczki :D hehehe NIE LUBIE: dwulicusów :D zdrajców, konfidentów, kabli :o cichych milczków, mamlasów, synków mamusi... :o ciepłych kluch nie lubie romantyków, którzy widzą w kobiecie cały swój świat, kobieta jest dla nich wszystkim, uwielbiają ją i żadnej innej poza nią nie widzą :o nie cierpie nudziarzy.. ludzi bez marzeń, ambicji, planów.. takich, którzy nie chcą i nie lubią się rozwijać :o :o :o denerwują mnie ciche dziewczyny, które boją się odezwać... NIENAWIDZE ludzi, którzy mają postawę roszczeniową, wydej im się, że wszystko im się należy... Jestem asertywna i umiem odmawiać, dlatego też nie trawie ludzi, którym wydaje sie, że jestem frajerką, która spełni każdą prośbę i życzenie... po prostu rzygać mi się chce, jak ktoś mnie prosi "a może byś mnie zastąpiła?" albo "mogłabyś to zrobić za mnie?" :o :o :o zawsze mówie 'a SPIERDALAJ, mam ciekawsze rzeczy do roboty!!!! " .... totalny kurwa brak szacunku do mnie i mojego czasu, co za choooojki. :o wkurwiają mnie faceci, którym wydaje się, że mogą mieć każdą i że ich bajera jest zajebista. takim to mówie "wyżej srasz niż dupe masz" nie cierpie wyżelowanych, lalusiów, gogusiów, tych po solarce, tak samo jak tych hipsterów, pseudo emo, metro, gejów i innego pedalstwa.. drażnią mnie takie zniewieściałe imitacje facetów.. bardzo :o nie toleruję ludzi, którzy WOOOLNO MÓÓÓÓWIĄ.... mimozy pieprzone, flegmatycy... też nie lubie ludzi, którzy tak dziwacznie sie ekscytują tym, co mówią.. wydaje im sie, że są zabawni... ale tak naprawde to daleko im do tego :( nienawidzę też żeńskich dupowłazów jak jakaś laska mówi mi, że mam ładny ciuszek, fryzurke, albo cokolwiek innego, to już kurwa wiem, że w najbliższym czasie bedzie coś ode mnie chciała :) wtedy zawsze mam czas na przygotowanie odpowiedniej riposty, mówiącej w subtelny sposób "olewam cie, zmarnowalam na wysluchanie ciebie cenne 10 sekund, mozesz spierdalac" wkurwiają mnie też laski, które non stop się przechwalają wszystkim, jakie to nie są zajebiste, cool, trendy i dżezi. np. prowadzą te blogi i tam wypisują kooorva totalnie wszystko od rozmiaru stanika, tego ilu facetów je przeleciało, po oceny na uczelni, ilosc zaliczonych zgonów na imprezkach, każdą sprzeczke ze znajomymi i wydaje im sie, że to jest calkiem OK .... :o niestety w moim odczuciu to żenada... jakieś leczenie kompleksów uzewnętrznianiem się w internecie, próba załatania niskiej samooceny. LUBIĘ: ludzi skromnych, z ambicjami, utalentowanych, mających hobby, zainteresowania, inteligentnych, mądrych, wysportowanych, chętnie rozwijających się, uczciwych, sprytnych, LOJALNYCH, wrażliwych, kochających, przebojowych, zdecydowanych, odważnych, pewnych siebie, ale z umiarem, nie poddających się, wytrwałych, zdeterminowanych, upartych, dzikich, kreatywnych, spontanicznych i nieprzewidywalnych, lekko niebanalnych, którzy potrafią wciąż czymś zaskakiwać, mają w sobie nutkę tajemnicy.

LidiaNaNoDa Podpisuję się pod Twoimi słowami dupą , fiutem i nogami :) Nosz idealnie to napisałaś :)

dzięki :D

W sumie jak tak teraz przeanalizowałem jeszcze raz Twój post to w swoim poście opisałaś Polską mentalność krok w krok :D

Ja najbardziej nie lubię ludzi, którzy uważają się za lepszych od innych i którzy zrzucają swoje niepowodzenia na cały świat, tylko nie na siebie. Nie znoszę też postawy roszczeniowej i interesowności pod płaszczykiem przyjaźni.

opowiem na podstawie obserwacji z kafe * denerwuja mnie ludzie, ktorzy sami pozwalaja sie krzywdzic, a potem placza, ze ich ktos w dupe rucha.. no coz :O sami sie podlozyli/podkladaja, trzeba miec do siebie szacunek! * d enerwuja mnie zjebane laski, dla ktorych jedynym celem w zyciu jest wyjscie za maz i pranie majtow mezusiowi, ledwo 20 lat i ona juz dzieciaka ma, ciekawe czy sie zastanowila jedna z druga za co je utrzyma, jakby w razie co i nie daj Bog z tatusiem sie stalo;/ * wkurwia mnie hipokryzja na kafe - napiszesz, ze masz chujowy zwiazek, to nie dosc ze na ciebie zrobia najazd, to jeszcze sie okaze ze 90 proc kafeterii jest w zajebistych, idealnych zwiazkach, w ktorych wszyscy sobie spijaja wszystko z dziubkow; jak ktos nie daj Bog sie pozali, ze ma krucho z kasa to zaraz mu wypierdzielaja z tekstem: a na internet to kurwa mialas? :O zenada * wkurwiaja mnie ludzie co mysla, ze maja patent na prawde i perorujac i wyluszczajac swoje argumenty, tak naprawde tylko atakuja druga strone * wkurwiaja mnie ludzie ktorzy pisza w 3. osobie l.poj (on ona ono) PISZĘ, KŁADZIĘ itp. :O zauwazylam te zzjebana mode od niedanwa i mnie doprowadza do szalu, ludzie on ona ono PISZE E BEZ OGONKA :O:O:O!!!!!!!! * denerwuja mnie ludzie, ktorzy nie stawiaja zadnych znakow przestankowych na kafe, pisza bez ladu i skladu i wez sie kurwa domyslaj o co chodzi, juz pomijam, ze sadzac po stylu pisania niektorych to IQ osiaga poziomy depresji holenderskiej * jak laska pisze, ze ma problem z facetem to standardowa rada to: ZERWIJ Z NIM :P

a z zycia w ogole to cechy ktore najbardziej mnie ostatnio wkurwily to: angazowanie sklepowych w wyciaganie wielu towarow, ogladanie, dziamganie, marudzenie a potem nie kupowanie niczego, ale przy tym zgrywanie wielkiej pani:O brak taktu (jak moj ojciec umieral w szpitalu zasiadka zadzwonila, zeby spytac gdzie kupujemy ziemniaki?) ludzie, ktorzy niby pod plaszczykiem przyjazni, wtykaja ci szpile i wmawiaja ze ty masz cos nie tak z kopula (a sami maja, co niejednokrotnie udowadniaja!!!)

obłudnych fałszywych dwulicowych zakłamanych

Jakich ludzi nie lubicie???? np. bankierów , finansistów , ekonomistów , prezesów , polityków - ogólnie szczurów w wyścigu -babochłopów, feministek, policjantów , strażników miejskich , anarchistów , ateistów, komunistów , socjalistów , nazistów itd itp....nie chce mi sie wymieniać wszystkich....

- fałszywych, obłudnych, zakłamanych, bezdusznych egoistów.

Dyplomatów.

Ja nie lubie lubi ludzi,ktorzy sa falszywi,klamia , zadzieraja nosa i np lasek ktore placza bo zlamal im sie paznokiec :)

Przyjaciól nie lubię, bo wiem, że zawszew mnie zdradzą. Teraz to nawet sama się ze sobą zakładam, która i jakie świństwo mi wykręci. W duchu sie śmieję, bo wiem, że przyjaźń jest nic nie warta. Ostatnio moja przyjaciólka, wypróbowana, taka, która znam od 22 lat obrobiła mi 4 litery. Nie wiedziała bidulka,że jestem w pomieszczeniu, w którym miało mnie nie być, a jednak byłam. Chroń mnie Panie przed przyjaciólmi, przed wrogami ochronię się sam - tak brzmi stare przysłowie. Reszta ludzi mi zlega, to, czy ktoś jest wredny, fałszywy,kłamca, naciągacz, oszust itp. Mam to gdzieś, nie mój cyrk, nie moje małpy. Tylko zdrada przyjaciól boli tak naprawdę.

Przykre to....ze ludzie sa tak podli.

nie cierpię ludzi którzy kłamią, są fałszywi i nie szanują innych a zwłaszcza osób z którymi jestem blisko a i nie cierpię nachalnych facetów którzy nie rozumieją słowa "nie"

Nie znoszę głupich ludzi i chamów. Poza tym, takich, którzy wszystko wiedzą lepiej na każdy temat i pouczają wszystkich dookoła. Nie wytrzymuję w towarzystwie czarnowidzów i hipochondryków.