usadzanie gości - czy przy głównym stole może siedzieć tylko pm?

czy rodzice moga siedziec z innymi goscmi, czy to nie wypada? Czy ewentuanie moi rodzice moga siedziec po mojej stronie, a narzeczonego po jego? Pytam, bo mam dosc specyficzna sytuacje - moi rodzice nie akceptuja mojego zyciowego wyboru.

ja obok siebie posadzę przyjaciół, rodzice będą siedzieć z innymi gośćmi

u mnie tez rodzice siedzieli z gośćmi, z samego brzegu wiec byli dobrze widoczni. my siedzieliśmy tylko ze świadkami przy krótkim stole po środku

U mnie też rodzice osobno będą siedziec. Przy naszym stole tylko świadkowie i ich osoby towarzyszące. Coraz więcej osób tak robi. Ja innego wyjścia sobie nie wyobrażam bo moi rodzice są po rozwodzie i oboje mają partnerów więc głupio by to jakoś wyglądało.

dzieki, ulzylo mi..to naprawde bylaby meka

w ostatnich latach to jak byłam na weselu to rodzice siedzieli zawsze z innymi gośćmi,panstwo młodzi siedzieli ze świadkami i przyjaciółmi

A u mnie rodzice siedzieli razem z nami przy stole. Na innych weselach na których byłam tak samo to wyglądało, ale absolutnie nie obruszyłabym się albo zdziwiła gdyby rodzice państwa młodych siedzieli z innymi gośćmi.

U mnie będzie tak: ja na środku z moim, po mojej stronie mama i obok niej teściu, a obok mojego mój tata i teściowa ( są w separacji od 10 lat rodzice mojego) i to będzie do pierwszego obiadu a potem każde z nich ma wybór czy zostają czy stole prezydialnym czy wybierają miejsce przy swoich, przy dwóch oddzielnych stołach :)

teraz już rodzice nie siedzą z PM, tylko przy stoliku z rodziną:) spytałam się z ciekawości kolegi który jest kelnerem na weselach i powiedział mi że kiedyś była taka tradycja, teraz już bardzo rzadko to się zdarza:)

Może i tak ale moim rodzicom będzie miło jak usiądą koło nas a mi to wisi bo i tak wszyscy będą tańczyć i się bawić, więc na prawdę nie zależy mi kto koło kogo siedzi a rodzice mojego są osobami starszymi ( 65 lat) i na prawdę mogliby się obrazić że ich gdzieś wywalamy więc dla świętego spokoju niech siedzą przy prezydialnym ;p

takaOna a świadka i świadkową gdzie posadzisz?

Świadek i świadkowa to moi kuzyni, kuzyn ma 23 lata a kuzynka 18 więc oni chętnie usiądą z osobami w ich wieku co zresztą zadeklarowali bo kuzynka przychodzi sama bez osoby towarzyszącej i bezsensu ją sadzać koło nas, szczególnie że świadek przyjdzie z dziewczyną :)

hmm jak dla mnie dziwnie, ale skoro tak chcesz i wszyscy to zaakceptowali to ok:) my będziemy mieć stolik z młodymi i po stoliku dla każdej z rodzin:)

Wiesz kiedyś była tradycja ze obok PM siedzieli rodzice i nikt się nie obruszał więc wiesz ;)

ale glupota? nie trawie,jak mlodzi siedza oddzielnie. nie wiem,kto to wymyslil? ja na swoim,ktory byl rok temu, siedzialam,ze swiadkami i przyjacoilmi. stolik dalej-rodzina -rodzice, ciotki klotki. wszyscy byli zadowoleni. mialabym sadzac rodzicow kolo siebie? a o czym bym z nimi rozmawiala? to moj dzien i nikt nie mial nic rzeciwko,ze siedze ze swoim gronem:) a starsi ze swoim:)

dla mnie jak świadkowa siedzi obok PM to wygoda, Ona ma w końcu pilnować żeby ze mną i moją sukienką było wszytsko ok:)

Nie wiem jakie masz relacje z rodzicami ale ja ze swoimi mam o czym gadać,a w szczególności z mamą . Z nią się dogaduję jak z nikim innym i wolę sobie siedzieć koło niej i wszystko przegadać itd , poza tym i tak PM są cały czas na parkiecie .

na parkiecie? Hmm jak dla mnie PM tańczą ale też "chodzą " po Gościach i rozmawiają z Nimi:)

caly zcas na parkiecie? przechodzilas juz to,ze to stwierdzasz? nie wnikam w twoje relacje z mamusia, ale ja nie wyobrazalam sobie siedziec z mamusia:) mialam swiadkow i przyjacoil kolo siebie. starsi byli zadowloleni,ze spotlkali sie z rodzina, gdzie przez dluzszy czas sie nie widzieli. kazdy mial co robic, nie zaluje wyboru. mi nawet do glowy nie przyszla inna wersja. ito nie kwestia dogadywania sie z matka. masz z nia o czym gadac? ja tez mam ze swoja. jest moja mama, ktora kocham nad zycie, ale tego dnia, mialam inne grono kolo siebie. oni byli wraz z rodzina metr obok. z tego co wiem,bawili sie swietnie i nie zaluje swojej decyzji. ja tez bawilam sie super;)

.U mnie w rodzinie zawsze obok PM siedzą rodzice ...na naszym ślubie też tak było.

mysle,ze to kwestia tak osobista,ze zadna wymiana zdan nie pomoze. ja nie chcialam,mimo,e mam fajny kontakt z rodzicami:)

Nie przechodziłam jeszcze przez ślub, ale byłam w zeszłym roku u mojej kuzynki i wiem jak to wyglądało, oczywiście że po gościach się chodzi - właśnie CHODZI a nie siedzi się przy stole i nie nawołuje to raz. Dwa u mnie na weselu będzie ok 50 osób, moi rodzice utrzymują kontakt ze wszystkimi i widują się nawet po 2 razy w tygodniu więc nie ma nikogo z daleka, kogo by nie widzieli 100 lat. Poza tym ode mnie będzie tylko rodzina , nie zaprosiliśmy nie wiadomo ilu przyjaciół, a zresztą oni się znają z moją rodziną bo wszyscy są z jednego miasta.

jak 50 osób to wystarczy nawet jeden stół ja też mam bardzo dobry kontakt z Rodzicami i mój TŻ też my będziemy mieć 90 osób i podzielimy ich na 3 stoliki niech każdy robi jak chce:)