To co mam w głowie często spełnia się w życiu , jak to interpretować ?

Możecie mi wierzyć lub nie ale zaczynam się bać.Większość rzeczy które tworzą mi się w głowie w przeciągu paru dni spełniają się w życiu.Parę przykładów -przeczuwam że będę miał w pracy sprzeczkę z klientem po czym po dwóch dniach się to spełnia i kłócę się z klientem w sklepie -czuję że moja była odwali coś głupiego i za parę dni odwaliła jedną z największych głupot na świecie -czuję że w pracy nie pasuję jednej osobie , to za jakiś czas faktycznie daje mi do zrozumienia że mnie nie lubi -czuję że jakaś dziewczyna na mnie leci to po jakimś czasie zaczynam ni stąd ni zowąd na nią trafiać wszędzie aż zaczynamy rozmawiać Takich przykładów mógłbym podać jeszcze dziesiątki.Jedną z najgorszych przeczuć miałem podczas katastrofy smoleńskiej.Dzień przed katastrofą czułem się beznadziejnie, bolała mnie głowa, czułem w sobie totalne rozbicie i smutek, myślałem i byłem pewien że coś się wydarzy złego, przeczuwałem to centralnie w sobie.Kiedy na drugi dzień po włączeniu telewizora zobaczyłem co się stało zacząłem się bać. Czy ktoś mi może powiedzieć czy to ma sens ? czy ja może mam w sobie jakieś ponadludzkie zdolności przewidywania sytuacji ?

Co jest niezwykłego w tym, że czujesz że ktora Cie nie lubi, a parę dni później ta osoba daje Ci to do zrozumienia? :O