Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Problem Page

Co zakładacie w domu?

Polecane posty

Gość Problem Page

Mam pełno tzw ubrań domowych, zajmują za dużo miejsca, no i jakoś pięknie w nich nie wyglądam. Chyba czas pozbyć się tych podstarzałych szmatek, ale z drugiej strony wydaje mi się że lepsze ubrania mogą w domowych pieleszach ulec zniszczeniu. Poradźcie co zrobić, żeby zawsze wyglądać ładnie, i przestać żałować co ładniejszych ubrań, bo tylko leżą miesiącami, a nawet latami nieużywane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja-wam-powiem
skoro sama wiesz, że czas się ich pozbyć to jakiej rady oczekujesz? jaki jest sens w trzymaniu ciuchów, których nie nosisz? przecież po to się ubrania kupuje, żeby w nich chodzić a nie żałować. zrób generalny przegląd szafy, zostaw sobie ze 2 zestawy domowe, zużyte szmatki wyrzuć, a ładne ubrania poza domem, nie żałuj ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem Page
No właśnie, czas to sobie uświadomić. Głupie to pewnie, ale jak zaczynam selekcję, przymierzam niektóre rzeczy i wydaje mi się ze wciąż dobrze w nich wyglądam, więc szkoda się pozbywać. W ten sposób szafy są przeładowane, a ja wciąż nakładam w domu te stare ciuchy. Ale dobrze usłyszeć dodatkowo z boku, ze coś jest nie tak, dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zakładam przeważnie jakiś dres, czasem się wymaluje a tak to coś luźnego i wygodnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy kiedy...
latem zazwyczaj chodze w bieliznie i tylko jak ktos ma przyjsc cos ubieram natomiast zima / jesien mam takie super extra wygodne juz poprzecierane niestety skórzane spodnie (na wyjscie kupilam nowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zależy od pory roku
latem - przeważnie w koszulce i krótkich spodenkach lub jakiejś sukieneczce. zimą - spodnie dresowe, bojówki, legginsy, polar wiosną i zimą - też spodnie jw. i koszulka Zawsze jednak tak, ze mogę się pokazać ludziom, gdy ktoś np. niespodziewanie przyjdzie, czy mogę wyskoczyć do pobliskiego sklepiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma sensu trzymać ciuchów dla samej satysfakcji. Ubranie to rzecz nabyta - jak się zniszczy kupisz kolejne. Przestań więc żałować, powywalaj zniszczone ubrania i zacznij chodzić w tym co ci zalega w szafie. Jeżeli masz z tym problem to możesz przeznaczyć jakąś część rzeczy do chodzenia w domu i zestawy typowo wyjściowe, których w domu nie ruszysz. Odpowiadając na pytanie - latem lubię chodzić w domu w bieliźnie (jak są upały) lub sukienkach/ew.koszulka i spódniczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja chodzę w legginsach, chyba że są upały (jak teraz) to wtedy krótkie spodenki. Na górę luźny t-shirt. A że jestem facetem to w takim stroju wyglądam jakbym dopiero co z joggingu wrócił :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W domu chodzę najchętniej w luźnej sukience. A sobotę w... szlafroku, do samego południa. Taki mam rytuał dnia wolnego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latem spodenki i koszulka
latem spodenki i koszulka a jak chłodnie to spodnie i bluza czasem wytarte dżinsy czasem jakieś od dresu , jak coś jest bardzo zniszczone to wyrzucam albo na czyściwo przeznaczam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vicki321
legginsy, koszulka, czasem bluza jak zimniej. a ladniejsze dresy mozna wykorzystac na spacer, jogging, silownie. nie ma co zaliowac ciuchow bo pewnie za chwile kupisz nowy a tamte beda lezec i tak w kolko. zawsze mozna tez sprzadac rzeczy, mniej bedzie ci szkoda niz jakbys miala wyrzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MAM TAKĄ ZASADĘ ŻE JAK
przez dwa sezony nie założyłam jakiegoś ciucha to go się pozbywam. Rzeczy wystawiam porządnie poukładane w torbie foliowej w smietniku. Może nie uwierzycie, ale czasem sprawdzam za parę godzin i zawsze te torby znikają. Jeśli moga się komuś przydac to oczywiście o wiele lepiej niż wyrzucać do kontenera. Stare koszulki bawełniane tnę na prostokątne szmatki, których używam do sprzątania i po użyciu wyrzucam. Mam parę domowych ciuchów, ale staram się, żebym ładnie w nich wyglądała, w końcu mąż mnie ogląda w nich. Latem noszę najchętniej krótkie bawełniane sukienki, albo szorty i koszulki. Kiedy jest chłodniej - legginsy i tuniki. PS. W sumie zawsze się przebieram z rzeczy "biurowych" w "domowe". Wg mnie to wyraz szacunku dla siebie samej zamiast dla szacunku dla szmatek w szafie - żeby mieć komfort dysponowania zorganizowaną szafą i prawie zawsze wyglądać conajmniej dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrób sobie pokaz mody z koleżankami ;) Wcześniej przygotuj najfajniejsze zestawy wyjściowe, których nie używasz. W porywie dobrych chwil, bawiąc się z koleżankami, poprawi się Twoje samopoczucie i na przyszłość zyskasz motywację, żeby je wreszcie założyć! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×