Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość coemeterivm

Nielogiczny problem z odchudzaniem

Polecane posty

Gość coemeterivm

Odchudzałam się 2 lata temu i w ciągu 7 miesięcy schudłam 18kg. Wagę utrzymałam przez pół roku, a potem niestety przesadzałam ze słodyczami i zaczęłam wracać do poprzedniej wagi - nadmieniam, że w czasie tego tycia trochę biegałam, z nadzieją, że uda mi się to przybieranie na wadze zatrzymać. Postanowiłam odchudzać się jeszcze raz, z identyczną wagą, co wtedy i w ten sam sposób, co poprzednio, tzn. bez diety; jem to, co na co dzień (oprócz smażonych rzeczy), nie jem słodyczy ani fastfoodów + biegam intensywnie. Robię to od 4 miesięcy i waga ani drgnie. Dziwi mnie to bardzo, ponieważ poprzednio nie miałam takiego problemu i przecież schudłam, robiąc dokładnie to, co teraz. W związku z tym pytanie: czy jest możliwe, że organizm "pamięta" jeszcze moje poprzednie odchudzanie sprzed dwóch lat i dlatego nie mogę schudnąć? W sensie na dzień dzisiejszy muszę dać sobie spokój i zrobić przerwę np. pół roku lub rok, żeby wszystko w organizmie się unormowało? Czy taka sytuacja jest prawdopodobna? Czy ktoś miał taki problem z odchudzaniem po raz drugi? Albo, jakie mogą być inne przyczyny mojej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedobra
trochę to chyba nie ten dział ale co tam Ja miałam taki problem mimo ze hormony mam w porządku. I to nie sprzed dwóch lat ale sprzed czterech nawet. Schudłam 17 kg 4 lata temu (w ciągu pół roku) na diecie niełączenia przez 2 miesiące a potem na siłowni, tyle że jak poszłam na siłownię to juz żadnej diety nie stosowałam. Z tego wróciło mi najpierw 5 w ciągu pierwszej zimy po odchudzaniu a niedawno jeszcze 3 i postanowiłam trochę zrzucić znowu, ale jak próbowałam wrócić do tej samej diety i ćwiczeń to nie było jakichś wielkich zmian. W ciągu pierwszego miesiąca nie schudłam, w wymiarach też nic się nie zmieniało. Ale zaczęłam czytać o zdrowym odżywianiu, zaczęłam zwracać uwagę na posiłki przed i po treningiem. Powoli zaczęłam wprowadzać to w życie, do tego oczywiście ćwiczenia (Najbardziej lubię siłowe). Moja dieta nadal kuleje w pewnych aspektach ale nie ze wszystkiego chcę rezygnować. Pozwalam sobie czasem na słodycze albo na coś niezdrowego i jem zgodnie z zapotrzebowaniem, nie ucinam kalorii. Waga powoli leci w dół, centymetry też. Za szybko też nie chciałabym chudnąć, bo to można równie szybko przytyć. Proponuje zadbać jednak o odżywianie bo to podstawa w odchudzaniu, bez tego szkoda twojego przelanego potu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna niedobra
aha i nie radzę się pakować w jakieś cuda typu 1000 Kcal, Dukany czy inne Kopenhaskie. Po prostu parę zasad zdrowego żywienia i starać się utrzymać. mi dieta niełączenia pomogła schudnąć i to w miarę bez większego trudu ale teraz widzę że jednak tez nie jest to taka dobra dieta. Do tego biegania dorzuć jeszcze ćwiczenia siłowe co drugi dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×