Czy ktoś żałował że nie wykorzystał szansy na Miłość?

Czy ktoś z was żałuje że nie wykorzystał szansy na Miłość? Ktoś wam wyznał miłość a wy jej nie przyjęliście i czy po jakimś czasie żałowaliście tego?

jasne ze tak

ja żałowałam..., byłam młoda i nie w głowie były mi stateczne związki. Nawiązaliśmy kontakt po 7 latach. Każde z nas miało za sobą zerwane zaręczyny i niedoszłych małżonków w międzyczasie. Teraz jesteśmy razem 2,5 roku, szczęśliwi :) Zawsze wspominałam Go jako moją niespełnioną zaprzepaszczoną miłość...

Moze to tak nie do gonca z tym wyznaniem ale bardzo zaluje ze zachowywalem sie jak by mi nie zalezalo:(

tak,wiele razy. Jedną taką niewykorzystaną sytuację wspominam do dziś,co by było gdyby...minęło jedenaście lat.

Tak, ja żałuję. Ale byliśmy już w związku, niestety ja nawaliłam bo mi się coś ubzdurało. A gdybym była ok zapewne kochalibyśmy się do dziś.

nie wiem co to milosc nie zaluje

Ja żałowałem. Miałem w młodości kilka okazji. Jedna była szczególna i to z jej powodu przez kilka lat codziennie o niej rozmyślałem i bez końca analizowałem sytuację na zasadzie co by było gdyby. Na takie beznadziejne przypadki jest tylko jedno lekarstwo-nowa miłość. Niestety nie każdy ma takie szczęście, że dostanie kolejną szansę. Tu jest jest jak w footballu. Niewykorzystane sytuacje czasami się mszczą.

8.47 małpa trzymająca się wielu gałęzi nie ma szansy na ruch w żadnym kierunku.

W sumie jest powód do żałowania - całkiem serio x Ale dla przeciwwagi niech się zgłoszą Ci, którzy żałują, że wykorzystali :D Ci to dopiero są debile xD x Zgłaszam się xD

Nie...