Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karolina143

Mama w ciąży

Polecane posty

Gość karolina143

Mam problem z zaakceptowaniem tego,że moja mama jest w ciąży...Mój tata nie żyje,mama jest z młodszym od siebie facetem,są już razem 8 lat,mamy wspólny dom,zdecydowali się na dziecko gdy moja mama ma już 40 lat. ciężko jest mi to zaakceptować,bo zawsze mi mówiła,że już nie chce mieć więcej dzieci. Zawsze byłam ja i ona,teraz jest jeszcze ten facet,którego owszem lubię i nie mam z nim problemów,ale mam wrażenie,że po porodzie będą tylko ONI (mama,dziecko i jej facet) ja będąc na studiach pewnie oddalę się od nich i nie wiem czy będzie to nadal moja rodzina, w końcu mama będzie miała to co chciała-dom,dziecko i faceta,który jest przy niej,a ja będę gdzieś 180 km od domu. Cieżko mi o tym myśleć chociaż do porodu jeszcze troche jest czasu...kiedy jestem poza domem nie myśle o tym,ale w domu ciężko mi rozmawiać o tym,zawsze szybko zmieniam temat...znajomi śmieją się,że jak mama urodzi to będzie najważniejsza ona i dziecko,a nie chce przyjeżdżać do domu w którym będę jak osoba niewidzialna...mama z resztą już teraz zachowuje się jakby tylko ona była najważniejsza...chciała żebym przyjechała na weekend ale kiedy przyszło co do czego to okazało się,że nawet głupi obiad ugotowała ten który ona lubi,nie pytając mnie o zdanie co ja bym chciała a przecież pomagałam jej w zrobieniu obiadu,nie miałam oporów ani nic takiego. jednak mam opory co do tego dziecka...i nie umiem sobie z tym poradzić już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnyy
jestes dorosla dziewczyna zyj swoim zyciem.. nie powinnas sie wtracac do zycia twojej mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
nie sadzisz ze twoja mama ma prawo do szczescia????? ile ty masz lat ze nie potrafisz tego zrozumiec i czemu zachowujesz sie jak rozkapryszone dziecko ktoremu sie zabiera zabawke i tak jakbys byla pepkiem swiata??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina143
ciesze się,że jest szczęśliwa,cieszę się,że ma faceta bo gdyby była sama poszłabym na studia zaoczne gdzieś blisko mojego miejsca zamieszkania,żeby nie mieszkała musiała mieszkać sama. ale zrozumcie,że zawsze byłyśmy we dwie-przez 13 lat,potem musiałam się pogodzić,że jest jeszcze ktoś inny,teraz znowu muszę się pogodzić,że będzie kolejna osoba w naszej 'rodzinie'. po prostu będę się czuła trochę odsunięta od tego wszystkiego skoro będę na studiach i to jeszcze tak daleko. Cieszę się własnym życiem,bo dobrze się układa wszystko,ale chce przyjechać do domu i móc powiedzieć,że ktoś tu na mnie czekał,nie sądzę żeby to było aż tak wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjdz za maz urodz
dziecko i spojrzysz na to inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjdz za maz urodz
dziecko i spojrzysz na to inaczej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"po prostu będę się czuła trochę odsunięta od tego wszystkiego skoro będę na studiach i to jeszcze tak daleko." Nie za duża jesteś na tego rodzaju zazdrość? Może rozejrzyj się za facetem dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja mama ma prawo być szczęśliwa, a Ty jesteś dorosła i pewnie niedługo założysz własną rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina143
Damascenka faceta mam dla Twojej wiadomości,a nie wiem jak Ty żyjesz ze swoją rodziną, ale ja z moją jestem bardzo zżyta i nigdy nie chciałabym się czuć odsunięta ani od mamy ani nawet od cioci,wszyscy są ze sobą zżyci,taka mam rodzinę,ale mam obawy czy to się nie zmieni i nie widzę w tym nic z 'rozpieszczonej jedynaczki' to chyba dobrze,że nie chcę utrzymywać jak najbliższy kontakt z rodziną bo to ona się najbardziej dla mnie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jesteś zżyta, to skąd te obawy przed odsunięciem? Z twoich słów wynika raczej nie do końca uświadomiona sobie zazdrość o to dziecko, o faceta matki, o ich szczęście w którym ty nie masz udziału (lub to sobie wmawiasz). Masz faceta? To się nim zajmij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"mam obawy czy to się nie zmieni i nie widzę w tym nic z 'rozpieszczonej jedynaczki'" No pewnie, ty nie widzisz. Nie odcięłaś pępowiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina143
moja mama do końca nie odcięła pepowiny póki co,ja już dawno ją odcięłam,właśnie po to się wyprowadziłam,chodzi o to,że to oni będą tworzyć prawdziwą rodzinę jaką moja mama zawsze chciała mieć,cieszę się z tego ale teoretycznie ja już nie będę jej częścią. Boję się odsunięcia przez studia a na to nie mam wpływu,jednak będę daleko od domu a moja mama będzie miała nowe obowiązki i coraz mniej czasu. Nie sądzę,żeby to było dziwne,że się o to martwię. Ja nie chcę utrudniać im szczęścia! tylko mówiłam już na początku,że nie potrafię sobie poradzić z uczuciami temu towarzyszącymi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka jest już kolej rzeczy :) Niczego nie mamy na zawsze. Nie sądzę też, żebyś straciła rodzinę. Owszem, mamie przybędzie obowiązków, ale tobie również. Sama zobaczysz. Pewnie przyjedziesz do domu na Wigilię - pomyśl o uczuciach, jakie temu wydarzeniu będą towarzyszyć. Nie nastawiaj się na straty - myśl o zyskach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jperjtpwe3j
a ja ciebie doskonale rozumiem - mimo ze jesteś dorosła potrzebujesz jeszcze matki a ona jak widac zapomniała o tym że nie jest sama ze swoim szczęściem ale że jestes jeszcze ty - jej córka. No cóz jej strata - jakby mnie matka tak odsuwała to bym jej na to pozwoliła i ją olala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grecik>/.
nie zapomniała o niej tylko skupiła sie na dziecku na swoim stanie bo to juz pozny wiek na dzieci i dlatego celebruje ten czas ,a ciebie potrzebuje jeszcze wiecej niz myslisz bo jestes jej dorosłą córka i teraz mozez byc dla niej oparciem ,musi akceptowac ze juz masz swoje zycie ale chce zebys była jej czescia tylko juz w dorosłym wykonaniu ...bedzie dobrze zobaczycz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×