Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CzerwonaTorebka

On wyjeżdzą-łzy mi się już kończą:(

Polecane posty

Gość CzerwonaTorebka

Za dwa tygodnie mój partner wyjeżdza do USA, na rok , do pracy... stwierdził że tutaj się niczego nie dorobi,bo zarobki marne a tam ma prace w zawodzie i rok pracy bedzie dla niego duzym zastrzykiem finansowym bo inaczej "nie ruszy z miejsca" - jak to mówi. a ja sie obawiam- bo jestesmy ze soba krótko... kilka miesiecy , choć znam sie dobrze już od 2 lat. Boje sie , ze to tak sie tylko mowi- rok czasu i wracam... w rzeczywistosc bedzie taka ze zostanie tam na zawsze .. mysle nawet ze nasz zwiazek tego nie przetrwa. Ja bede tu jak glupia czekala na niego a on i tak w koncu tam pzna kogos.. a ja mam swoje marzenia- chce miec rodzine, dziecko... jejkuś.. nie jestem już nastolatka, w tym roku nam obojgu stuknęło 27 lat.. nie mam pojecia co robic :( mam już dosyć ciagłych rozczarowań, myslenia tylko o innych- a moje zycie?? :( co robic... co robic? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cytrynkowa86
ale.... musisz sie zacząc z tym oswajać. i najlepiej z góry przed jego wyjazdem umowicie sie jakos- albo na siebie czekacie OBYDWOJE albo żadnych obietnic i czekania bo to sie mija z celem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a umówilście się
że czekacie na siebie, zadeklarował że nic to między wami nie zmieni?czy nie było w ogóle rozmowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzerwonaTorebka
on ciagle tylko powtarza ze to TYLKO ROK i ze szybko minie , ale tez nie prosił mnie żebym czekala, mówi że zrozumie, ale byłoby mu przykro gdyby sobie tu kogoś znalazła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a umówilście się
ja się zastanawiam czy to można tak czarno biało oceniać, trudna sytuacja w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bro .
Możesz już się pożegnać z tym związkiem. Tam pojedzie, przesiąknie innym życiem, na pewno będzie poznawał wiele nowych, ciekawych osób. Bez sensu jest robienie Ci nadziei, lepiej to skończ i ułóż sobie życie póki możesz. Tak jak już ktoś napisał, kasa ważniejsza od Ciebie, gdyby tak mu zależało, to zabrałby Cię ze sobą, albo chociaż zaproponował. Nie baw się w to, uciekaj póki znacie się krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcelina :::::
A nie możesz jechac z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozłąki są niebezpieczne.
Co za czasy że ludzie muszą opuszczac swój kraj i jechać za chlebem.Znam dużo osób które wyjechaly i nikt nie zamierza wracać do Polski.Przez to jest coraz wiecej rozwodów,rozsypują się związki na zawsze.Mie masz co sie łudzić,że wróci? Jestem przekonana że tam zostanie,pozna kogoś i heja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzerwonaTorebka
:( ja to własnie czuje... ze on sie zachłysnie inym swiatem i ze tu juz nie wróci... nawet sie nie oszukuje.. do czego tu wraca.. nie zaproponował wyjazdu razem- ja mam tu prace , mieszkanie... tam nie mam nic- on przynjamniej wie ze ma już tę prace... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość muka-buka
Wyjechał niedawno na rok, już planuje na dwa, a może nawet zostać. Jeśli to zrobi to będę go cisnąć - też chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×