Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marysia811

Dylemat

Polecane posty

Sprzedać, sprzedać i jeszcze raz sprzedać!!! Macie sporo kasy, sporo dostaniecie, i kupicie piękne mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja chętnie
Co do opieki nad dzieckiem-są nianie,złobki i prywatne przedszkola które przyjmują od 6 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
Nigdy w życiu nie kupuj mieszkania w blokach!!! Ja mam pecha i mieszkam w blokach od urodzenia. Jak masz jakąś kasę to dobierz kredyt i remontujcie. Nie trzeba palić, można gaz założyć jeśli i tak ma być generalny remont. Plusy mieszkania w blokach - wszędzie blisko Minusy - sąsiedzi, na których NIGDY nie masz wpływu, comiesięczny czynsz NIEMAŁY, ciągle rosnące płatności, bo podnoszą wszystko: windę, wywóz śmieci, nie wspominając o ogrzewaniu, które kosztuje majątek, podgrzanie wody. Spółdzielnie najczęściej mają wszystko w d**pie i o każdy remont trzeba się prosić, do dyspozycji jedynie balkon. Ja dostałam domek z 1929 roku. Właśnie trwa dłuuugi, generalny remont, ale uwierz mi mury w tym domu są stokrotnie lepsze niż mój "świetny" blok z wielkiej płyty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aqwerty
Właśnie zapytałam męża ile kosztuje nas mieszkanie w blokach. Z małym dzieckiem, gdzie wiadomo musi się ogrzać całą zimę wszystkie pomieszczenia rocznie spółdzielnia łyka ok. 8.500 (czynsz + media). A mamy tylko 2 pokoje w zwyczajnej dzielnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adbor lub adbor ring
Domek-bo daje luz i swobodę. opłaty w bloku- 350czynsz latem,450zimą-czyli 100 zł więcej od października do kwietnia. woda 13zł metr zimnej w tym jest już szambo, a podgrzanie 17zł. więc opłaty nie są małe. ale ogrzanie domku 70metrów parter i 40 poddasze kosztuje nas 2.5-3tysięcy zależy od zimy. także też sporo. Opłaty moim zdaniem wychodzą na to samo. ale milion razy lepiej mieszka mi się w domku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfbgrbetb
przede wszystkim budżet na remont pomnóż przez dwa. conajmniej. Przerabiałam remonty, małe i duże. byłam świadkiem remontów znajomych. Za każdym razemostateczny koszt remontu był co najmnije dwa razy wyższy niż planowany. po pierwsze nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkich wydatków, do tego chodzą niespodziewane wydatki (np. moi rodzice chcieli przestawić jedną ścianę a ostatecznie musieli zburzyć całe piętro) albo najzwyczajniej na świecie w trakcie remontu zamarzysz o złotych klamkach albo czymś tam innym, czego teraz nie planujesz ;) ja jestem fanką domów, nie przeprowadziłabym się do mieszkania. ale każdy ma inny gust. ja bym remontowała dom. najpierw najważniejsze rzeczy, potem z czasem resztę - moze np. nie potrzebujesz mieć od razu wszystkich pokoi, albo możesz zrobić najpierw dół a potem górę... jasne najfajniej wszystkoz zrobic od razu ale nie zawsze sie tak da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjbdfhjwqhbe
jesli remont domku wyniesie wam 110 tys to super. bo jak macie brac kredyt na 220 na mieszkanie to sie troche nie kalkuluje. bo czynsz tez trza placic a na balkonie ogrodu nie urzadzisz nie spominajac o swiezym powietrzu i garazu. policz sobie ze nawet jesli cos dolozysz ponad te 110 tys to i tak Ci sie oplaci bo nie sadze bys wydala az 220 tys jak za mieszkanie. ja jestem za domkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia811
Tak remont nas wyniesie 110 tys I teraz czytam ze nie dodałam ze łącznie z wyposażeniem Liczyliśmy wszystko dodajav tu i ówdzie kilka stow czy tysiąc wiecej Ekipę musimy mieć do zmiany dachu, elektryka, i kogos do podlaczenia pieca co Resztę, czyli wszelkie wykończenie robilby maz sam dlatego ze sie zna i w tym fachu pracuje. Moglibyśmy zdziałać ten remont za gotówkę, bez długów, kredytów Ale niektore argumenty osób tu wpisujących sa równie przekonujące co do kupna mieszkania, czy budowy domu. To decyzja na resztę lub choćby połowę naszego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z,y,ta -pyta
musisz sobie odpowiedziec na jedno pytanie :jakie macie z mezem podejscie do prac domowych typu :palenie w piecu,koszenie trawy ,odsniezanie itp.Miec swoj dom piekna sprawa ,ale to wymaga pracy jesli to lubicie to jak najbardziej domek .Co do oplat to nie mam porownania ,ale raczej dom wychodzi drozej -my mamy dom 280 m i koszt ogrzewania to ok 4-5 tys ,a wiadomo dotego trzeba wegiel zrzucic do piwnicy ,drzewo narabac i pozniej napalic.Ogrod-trzeba kupic kosiarke i do tego paliwo (i oczywiscie kosic)Zima wstawac szybciej zeby odsniezyc bo inaczej nie wyjedziesz z garazu....Ale za to latem siedze sobie na tarasie w pizamce i wcinam sniadanko,ptaszki spiewaja .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia mówi
Gdybym miała taki dylemat jak ty autorko to wybrałabym remont domu, a to dlatego że zanim wydacie te pieniądze co macie to coś tam odłożycie znowu. Osobiście mieszkałam i w bloku i w domu i wolę dom. Podwórko, robisz co chcesz, ogrzewanie wcale nie jest takie drogie o ile ma się centralne ogrzewanie zrobione w miedzi, nagrzewa się szybko, dom ocieplony. Dzieci bawią się na podwórku ile chcą. Dom mamy nieduży bo 100 metrów + piwnica i garaż. My akurat lubimy i koszenie trawy, sadzenie roślinek i dbanie o nie, a odśnieżanie to też nie takie straszne zajęcie. Ale wszystko zależy od tego co kto lubi. Plusem w domu jest to, że nie ma comiesięcznego czynszu, a woda jest tańsza za metr niż w bloku. A o ciepłą wodę latem się nie martwię, bo mamy zainstalowany piec gazowy do podgrzewania wody i raptem to podgrzewanie wody w okresie letnim kosztuje tyle co zakupić 3-4 butle gazowe. Ogrzewanie na zimę to też nie tak dużo 2 tony węgla koszt ok 1300 zł do tego ok 3 metry drzewa (tego jeszcze nie kupiliśmy w tym roku to nie wiem jaki koszt ale może ok 300 -400 złoty) Prąd trzeba płacić wszędzie, jak telewizję, telefony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci powiem autorko ze nie mialabym zadnych watpliwosci na Twoim miejscu. marzy mi sie taki domek i taki spadek- fakt pracy na pewno duzo ale wlasny z przestrzenia dla dziecka... a jak czytam te ktore twierdza ze mieszkanie lepsze bo w domu ciagle trzeba cos robic i sprzatac- no coz tylko wspolczuc. moze w ogole w kawalerce zamieszkac bedzie mniej sprzatania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia811
zyta pyta -------- ten domek nie jest wielki jak twój , bo twoj ma 280m2 natomiast nasz 140 metrów miesci sie w nim na parterze toaleta , kuchnia, salon i 1 pokoj, natomiast na poddaszu, nie ejst do konca zaadaptowane ,maz chciał tam urzadzic łazienke i sypialnie nasza , pokoj dla dziecka rodzice u któych mieszkamy wydaja na opał 100 m2 - 2 tysiace złotych w okresie od pazdziernika do konca marca , dzieki znajomosciom maja dostep do drzewa za rozsadna cene - bo akurat drzewem palą kasia mówi - my jestesmy przywczyczajeni do robót dookoła domu , lubie kosic trawe, nie lubie odsniezania - chcoc jak trzeba to tez sie zrobi mąz to typ pracusia , lubi majsterkować, lubi patrzec na efekty swojej pracy ;-) lubi odpoczywac w ogrodzie i palić grilla,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia811
właśnie kilka domów dalej , przeprowadziła sie rodzina - która wczesniej mieszkała w bloku , do domku z 1935 roku własnie skonczyli remont , efekt swietny. sa bardzo zadowoleni i widac ze szczesliwi pielegnuja ziemie, kwitki, ogrod wiadomo jak ktos nie chce takiego kawałka ciagle kosic to moze wyłozyc sobie połowe podwórka brukiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhnfg
Marysia811- nie wiem jakim cudem zmieścisz się w 110 tyś zł, bo ja na urządzenie mieszkania w bloku (60m) wydałam 80 tyś. Wydaje mi sie, ze kwota jest jednak zaniżona, czy rozmawiałaś z podwykonawcami architektem? czy to tylko twoje przypuszczenia i przewidywania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Też mi się wydaje, że 110 tys. na generalny remont domu plus wyposażenie to sporo zaniżona kwota. Moi rodzice mają dom z lat 30-stych, który kiedyś przejdzie na mnie i sama jestem przerażona myślą o tym, że jeśli będziemy chcieli w nim mieszkać, to remont nam wyjdzie przynajmniej tyle, co zakup mieszkania. A dom jest w niezłym stanie i rodzice sporo w nim wyremontowali, poza tym w latach 80-tych był gruntownie przebudowywany. Jednak sporym plusem jest lokalizacja - praktycznie w centrum miasta, ale na uboczu. Co do sytuacji autorki - ja bym wolała mieszkać w mieście, bo wszędzie bliżej, dzieci nie trzeba będzie dowozić do miejskiej szkoły, lepsza infrastruktura. Z drugiej strony, jeśli remont faktycznie wyniesie 110 tys., a zakup mieszkania 220 tys., to chyba zdecydowałabym się na dom i dojazdy, bo to 50% mniejsze koszty nieruchomości. Trudna sytuacja - nie wiem, co poradzić. A do tych, co tak demonizują mieszkanie w bloku - ja całe życie mieszkałam w domu, od 2 lat z mężem mieszkamy w bloku, teraz planujemy zamienić na większe, też w bloku. I powiem Wam, że nigdy nie zdecydowałabym się na dom za miastem! Nie dość, że wszędzie daleko, zadłużać się trzeba na 30 lat (przynjamniej większość musi), to jeszcze trudno potem taki dom na zadupiu sprzedać. Z dziećmi kłopot, bo na zajęcia dodatkowe i do szkoły trzeba dowozić i codziennie spalać masę benzyny stojąc w korkach i tracąc czas. Dla mnie to najgorsza możliwa opcja. Dom chętnie, ale blisko pracy, blisko szkoły, blisko centrum - słowem w mieście (i to nie na peryferiach, gdzie jak się auto zepsuje, to trzeba 1h autobusem do roboty jechać), a jeśli nie to blok w porządnej lokalizacji. Acha, i nie każdy blok to wielkopłytowiec na 12 pięter! My aktualnie mieszkamy w bloku z cegły, 4 piętra. A sąsiadów mamy normalnych i rzadko dochodzą do nas jakieś odgłosy z ich mieszkań - już częściej przez okno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia811
110 tys to wyliczona dobrze kwota Dach oglądał fachowiec i już go wycenił Elektryk oraz hydraulik również - akurat ci dwaj to rodzina W kosztach materiałów orientujemy się b, dobrze gdyż mąż zajmuje się wykończeniami Tak jak pisalam maz wykona wszystkie prace zaczynajac od elewacji az po kafelki w kuchni Tak więc reasumując umeblowanie każdego z pomieszczen to koszt łączny 40 tys Nstomiast reszta czyli 70 tys to kwota remontu. Napewno dużo oszczędzamy na nie wynajmowaniu firmy wykon, ktora wzięłaby spora kase.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia811
I tak, jak pisalam wczesniej ta wioska to nie dziura zabita dechami. I ludzie chętnie tu się wprowadzają Do 2 większych miast mamy autem 15 i 25 minut drogi. W bloku jest wygodnie, ale jezeli moglibyśmy kupić mieszkanie to tylko 3 pokojowe nie mniejsze, a czynsz chyba mały nie jest I boję sie ze kredyt + czynsz = kłopoty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdkeisjsss0000
boziu skoro maz zrobi wiekszosc roboty to nie ma o czym myslec: oczywiscie ze dom! chcialabym byc w twojej sytuacji a mam meza lewa raczke a nie zlota ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Skoro dom już masz, a remont w większości zrobi mąż, to nie pakuj się w kredyt. Co innego gdybyś ten dom musiała kupić - wtedy bym odradzała wyprowadzkę z miasta. 25 minut do miasta to całkiem sporo, jeśli się trafi w mieście na korki. U mnie znajomi mają do granic miasta 5 minut, a do pracy i tak jeżdżą 45 minut. Ale skoro dom masz za friko i to tylko kwestia remontu, to nie pakuj się w kredyt, bo to gorsze niż te dojazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antonina_9
moim zdaniem wady i zalety ma i mieszkanie w bloku jak i w domu, w bloku w większej części nie masz wpływu na chociażby sąsiadów, ułożenie mieszkania itd o wszystko toczy się walka o nieszczelne okna, żeby spółdzielnia je wymieniła itd. w domu jesteś już po prostu na swoim, sama możesz wszystko zaplanować, zaprojektować, sąsiad z dołu nie przyjdzie powiedzieć, że go zalałaś, że chodzisz w obcasach itd, ale też są większe koszty szczególnie ogrzewania zimą, ale to też można w łatwy sposób rozwiązać, ocieplenie domu styropianem (my tak zrobiliśmy 2 lata temu, 12 cm styropianem termo organiki), do tego wymieniliśmy okna na szczelne, energooszczędne (oknoplast - polskie marki najlepsze :) ) i efekt jest bez porównania! szczególnie kiedy przychodzi zapłacić rachunki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×