Wstydze sie wychodzic z domu. Marnuje zycie. Jak to zmienic?

nie mam przyjaciol, chlopaka, nikogo, nawet nie dlatego, ze nie moglabym miec, tylko ze nie probuje, nie wychodze z domu. jak to zmienic?

www.maps.google.pl - street view

dobra rada:PSYCHOLOG!

sycholog ? a co to za jeden ?

psycholog!

Nie, globtroter! Gdzie to ja nie byłem ... ... dzięki street view

to tak jak ja:d Witaj:) Ja czekam aż skończe szkołe i wyprowadze się z tego miasssta gdzieś daleko daleko - na studia.Może tam bedzie lepiej.

na to nie ma rozwiązania. przynajmniej ja jeszcze na nie nie wpadłam łączę się z Tobą w bólu

a dawniej miałaś normalne życie ,tzn.znajomych,wychodziłaś gdzieś?Bo może coś się stało w twoim życiu że nagle się zamknęłaś na wszystko?Chyba że zawsze tak było bo jesteś samotnikiem lub masz kompleksy tak czy inaczej powinnaś iść do specjalisty bo sama z tego nie wyjdziesz,musisz uwierzyć w siebie

piszesz że mogłabyś kogoś mieć ale nawet nie próbujesz czyli nie wierzysz w siebie,jesteś nieśmiała,powinnaś iść do psychologa ,serio

nie piszcie jej że sama z tego nie wyjdzie. nie ma depresji przecie. kurva. do specjalisty wysyłają bo tak najlepiej najłatwiej. samemu pomóc to się już nie chce.. znieczulica. i później chodzą takie z wmówionymi przez innych chorobami :O

jest tak, ze normalnie chodze do pracy, sklepu, wszedzie, gdzie musze. nie mam obaw przed ludzmi, gdy mam cos zalatwic, o cos zapytac, na plaszczyznie zawodowej czy zwykly kontakt z ludzmi wstydze sie isc do klubu, dyskoteki, bo czuje sie brzydka, znaczy jestem gruba, waze 78 kg, to moj kompleks. wstydze sie wychodzic, wstydze sie siebie, ze moglabym zaczepiac chlopakow, zktorymi mogloby byc cos wiecej. marnuje zycie, bo wstydze sie zblizyc do kogos.

no ok ale nie wiesz czy nie ma depresji,prawda??JAk ktoś z domu nie wychodzi to nie jest to normalne i oczywiście że sama może z tego wyjść ale jak nie potrafi to psycholog może jej w tym pomóc i stwierdzić na ile to jest np.zwykła nieśmiałośc a na ile jakieś zmiany w psychice,nerwica,może trauma i wtedy trzeba nad sobą długo pracować

czyli kompleksy, małą wiara w siebie...nad tym możesz popracować

niewychodzenie z domu jest normalne. mniej kontaktu z dziwnymi ludźmi i zboczeńcami chroni nasz system immunologiczny niech se sama z tym poradzi. do pracy wychodzi nie boi się wniosek: jest zdrowa do pubu rzadko kto się nie wstydzi chyba że zarozumialce przekonane że są zajebiste :O

sport jakis zacznij uprawiac, poprawisz sylwetke I tym samym samoocena podskoczy, a moze nawet poznasz kogos. Albo zamknac sie I pic alkohol doraznie.;d

;) uklad immunologiczny? wydaje mi sie, ze nie mam jakis szczegolnych problemow psychicznych, jesli w tych czasach mozna jeszcze mowic, o jakis normach, problemem dla mnie jest, byc wystawiona na ocene innych, ostatnio, po dluzszym czasie niewychodzenia do centrum miasta, wyszlam w godzinie szczytu, przykuwam uwage, czesto patrza na mnie mezczyzni, ale nie wiem, czy z powodu twarzy, czy nadwagi (78kg na 163 cm), i bycie w takim tlumie peszy mnie,nie ze paralizuje, ale peszy

może i tak,ale autorka przyznaje że ma z tym problem,można być domatorem ale od czasu do czasu chciałoby się gdzieś wyjść a kompleksy wszystko niszczą

rfrefe4r tak, przez to, ze czuje sie nieatrakcyjna ospycham wszystkich zainteresowanych mna mezczyzn, bo nie wierze, ze chodzi im o mnie, uwazam, ze chodzi tylko o seks

na początek schudnij,poznaj jakiś znajomych to odrazu sprawi że poczujesz się lepiej,ktoś powie ci coś miłego ,pochwali ,to bardzo pomaga nabrać pewności siebie i ze znalezieniem faceta będzie mniejszy problem

Nieatrakcyjna London: jakbym czytala o sobie. Dobrze wiedziec ze nie jestem sama.

7 9 tzn, jak wyglada Twoje zycie? co Ci przeszkadza w sobie?

No ja też jakbym o sobie czytała. Ja teraz próbuje się zmienić zaczynam ćwiczyć i może będzie lepiej..

też mam podobnie. ja jestem szczupla, ale uwierz, wcale nie czuje sie przez to lepiej... i tak czuje sie brzydka :-O Jestem niesmiala, nie mam przyjaciol...no ale co zrobic.. choc to tez nie tylko przez wyglad, ale tez charakter na który nie moge nic poradzic.. kiedys pewien chlopak dosyc fajny ciagle do mnie zagadywal, wiem ze mu sie podobalam.. nie chodzilo tylko o seks, ale ja wszystko zniszczylam. Po prostu jak mam kontakt z ludzmi to sie zablokuję, nie wiem o czym mówic.. potem ludzie stwierdzają, że jestem nudna i sie nie odzywam i nikt juz wiecej nie chce ze mna rozmawiac :-O

Ja po prostu czuje sie brzydka nie wiem jak mogę się ludziom podobać:/ Mówia ze jestem ładna gówno prawda. Jestem brzydką głupia idiotką! Jestem pusta zwyczajnie.. DLATEgo ZAWSZE UCIEKAM! ucieczka jest najbezpieczniejsza.. Nawet jak widze ze chlopak się na mnie patrzy, jest w pobliżu, chce zagadać to ja uciekam, unikam, spuszczam wzrok po prostu panicznie się boje .. Jestem "niedostępna" .. Oni się przez to mnie boja.. Bo ja jestem nudna. Nie wiem o czym z ludzmi gadać. Oni są kimś. A ja taki nikt.. Nie chce żeby o tym wiedzieli - jak mnie poznają to potem mnie opuszczą bo nie bede pewnie chcieli się ze mną zadawać - wolę uciekać bo boję się ze za bardzo się przyzwyczaja a oni wtedy odejdą.. Jak w pułapce - chcesz mieć przyjaciół ale się boisz, boisz się ze cię opuszczą bo jesteś nikim..

mam tak samo jak wy:O niezadowolona z wygladu,nie umiem zrobic zadnej fryzury,brzydka jestem,nie umiem sie ubrac,mam z 5 kg za duzo, nie mam znajomych,pracy,wiec siedze dzien w dzien.. zmuszam sie do wyjscia do sklepu raz na pare dni,wtedy zzawsze wstydliwie prpzemykam ulica,byle by mnie nikt nie widzial,nie spotkal............

a więc jest nas więcej:( pozdrawiam was i trzymajcie się. Ja mam nadzieje, że kiedyś może będe coś warta..

dziekuje, dziekuje dziewczyny, za odzew. eleonoraaaa, skoro jestes szczupla, to masz wiecej szans na to, ze jednak komus sie spodobasz niz, np. ja. Faceci to wzrokowcy. Ja tez zawsze wszystko niszcze z chlopakami, ale przez to, ze potrzebuje duzzzo czasu,a zaden nie ma takiej cierpliwosci. jestembeznadziejna, sorry, ale jesl inni uwazaja, ze jestes ladna, to oni maja racje,nie Ty. bo oni sa obiektywni ! AA, nigdy nie mysl o sobie zle :) no, chyba, ze taka jest prawda. nie oklamujmy siebie. Musimy miec szacunek do siebie.Ja tez zawsze uciekam, tez ze strachu. boje sie, ze jak zacznie mi zalezec na kims, to bede cierpiec, bo i tak mnie zostawi. ale czy teraz mi,samej, lepiej?? nie. Ja tez jestem niedostepna. Duzo,z tego, co piszesz, jest we mnie.. Mysla,ze uwazam sie za ksiezniczke, a ja sie tylko boje, ze ktos sie zblizy. dołaczam sie do waas.. rozumiem doskonale, co czujesz, chociaz ja na szczescie, nie jestem az tak bardzo w beznadziejnej sytuacji, bo czasem mam lepsze dnii i jakos daje rade funkcjonowac. MAM NADZIEJE, ZE JAKOS ZNAJDZIEMY ROZWIAZANIE NASZYCH SYTUACJI

Np

Jak bym siebie słyszała mam dziecko chłopak pracuje ciągle dom dziecko wyglądam jak strach na wroble. Mam 18lat pomocy się się ktoś odzewie plis