Sms urodzinowy od byłej do waszego partnera- jak reagujecie?

Czy sądzicie że wysłanie byłemu takiego sms to faux pas? jak się zachowujecie gdy wasz partner życiowy otrzymuje takiego sms?

Nic takiego, zwłaszcza jak Twój partner ma z nią dobre kontakty i traktuja sie jak znajomi. Własciwie to nawet kulturalne i nie zobowiązujące

na bank jeszcze mu njie odpuściła i ma nadzieję, że do niej wróci

pytam o to ponieważ to ja jestem tą byłą. Z poprzednim chłopakiem rozstaliśmy się już dawno i w zgodzie. Utrzymywaliśmy nawet przyjazny kontakt. Zarówno on jak i ja mamy partnerów. od wielu lat wysyłamy sobie również smsy urodzinowe i imieniowe. Niestety w poprzednie jego urodziny, jak co rok wysłałam niezobowiązującego smsa z życzeniami , ale nie doczekałam się smsa z podziękowaniem za życzenia jak to zwykle miało miejsce. Później ja miałam urodziny i w ten dzień ( a to była niedziela) nie dostałam smsa z życzeniami, a dopiero kilka dni po tym fakcie od niechcenia( wiem że on ma doskonałą pamięć i wie dobrze kiedy miałam urodziny). Pytam o to , ponieważ on za 2 dni ma urodziny i nie wiem jak się zachować. Być może po tym zachowaniu nie powinnam już więcej wysyłać żadnych sms urodzinowych. Z drugiej strony nie chcę wyjść na chama ( zawsze wysyłam życzenia znajomym i staram się nie zapominać). Co doradzicie? Ja do tego faceta naprawdę nic nie mam, chodzi tylko o etykietę.

Zanim mój mąż został moim mężem jedna dziewczyna się za nim uganiała i to wybitnie chciała zepsuć to co było między nami,jak już zostaliśmy małżeństwem i później urodziła nam się córka to ta franca nadal wysyłała mu (uwaga!) kartki z życzeniami i jak dziecko jakieś rysowała tam serduszka i całujące buźki!A mało tego bo ona wtedy już była zaręczona! Mnie szlag trafiał a mój mąż miał to w nosie, było mu obojętne. Takie zachowanie uważam za "nie na miejscu" i według mnie te dziewczyny/kobiety się w pewien sposób poniżają i są żałosne!!!

To i ja coś dorzucę w tym temacie.Do mojego męża po 20 latach zaczęła pisać jego była:( Oczywiście najpierw niewwinnie na nk właśnie życzenia urodzinowe ,świąteczne ,wszystko wierszem,jakieś takie wydumane...a potem ni stąd ni zowąd zaczęły się smsy,na które nacięłam się przez czysty przypadek...eh...długo by opisywać...moje zdanie jest takie,że były to były i 2 razy do tej samej rzeki się nie wchodzi i te urodzinowo-świąteczne uprzejmości można sobie darować,bo z czasem to tylko problemy mogą wyniknąć