Plamienie zamiast okresu

Od zawsze miałam nieregularne miesiączki, jednak kiedy już się pojawiały, były dość obfite i trwały sześć, czasem siedem dni. W lipcu, zamiast zwykłego okresu, pojawił się brązowy śluz. Myślę, że trwało to cztery, pięć dni. Tłumaczyłam to dość silnym stresem i byłam pewna, że wszystko wróci do normy. Jednak w sierpniu także pojawiło się plamienie, trwało cztery dni i było dość skąpe. Na domiar złego, w pierwszy dzień sierpniowego plamienia zaczęłam brać tabletki antykoncepcyjne. Myślałam, że to zwykły okres. Czy dobrze zrobiłam, biorąc tę tabletkę? Mogę współżyć bez innego zabezpieczenia, czy lepiej się wstrzymać do końca tego opakowania?

Czy ktoś jest w stanie mi pomóc?

robiłas test?

Nie, ale żadnych objawów ciąży nie ma. Poza tym, zawsze się zabezpieczaliśmy prezerwatywą. Dodatkowo mój chłopak nigdy we mnie nie "kończył". Biorąc pod uwagę moje nieregularne cykle, raczej w ciąży nie jestem.

Zapomniałam dodać, że na początku lipca byłam u ginekologa i wykrył zapalenie pochwy. Czy to może mieć związek z plamieniami?

Proszę o pomoc, to dla mnie duży stres :(