Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anmarii

Babcia chce zaprosić zakonników na mój ślub...

Polecane posty

Gość Anmarii

Witam! Mam mały problem. Mam babcię- pseudokatoliczkę. Mieszka przy parafii obsługiwanej przez księży zakonników, piecze im ciasta, zaprasza na herbatki, kupuje ornaty (a potem marudzi, że nie ma pieniędzy i wyciąga od swoich dzieci), kiedys zmusila rodzine do ufundowania witrażu... Przyszedł czas, że wraz z moim mężem cywilnym chcemy wziąć ślub kościelny oraz ochrzcić naszą córeczkę. Ze względu na rodzaj pracy męża i ciągłą opiekę nad dzidzią nie mamy możliwości chodzenia na nauki, dlatego po znajomości babcia załatwiła w swojej parafii, że weźmiemy tam ślub, tylko zamiast chodzenia na nauki- nauczymy się w domu wszystkiego z książki. Zamiast wesela planujemy skromny obiad tylko dla rodziny. Nawet nie zapraszamy znajomych. I tutaj pojawia się problem. Babcia uparła się, żeby zaprosić księży zakonników! I nie wyobraża sobie inaczej. My planowaliśmy w ramach okazania im wdzieczności- kupić tort i zanieść na plebanię. A babcia wpada w histerię... Terroryzuje, szantażuje, że nie będzie na ślubie. Ostatnio mnie uderzyła jak powiedziałam, że traktuje księży lepiej niż rodzinę... Zabrania przyznawać się, że moi rodzice są rozwiedzeni, bo wstyd przed księżmi i tym podobne "fanaberie". Powiedzcie- co mam zrobić? Ulec jej? Reszta rodziny jej ulega dla świętego spokoju. Dodam, ze u babci to nie jest problem wieku tylko charakteru- zawsze tak robiła. Boję się, że jak jej ulegnę, to rodzina męża może czuć się bardzo skrępowana na takim obiedzie, bo moja y już dawno musiała się przyzwyczaić do duchowieństwa na rodzinnych uroczystościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro zawsze jej ulegacie to sie przezwyczaila. skoro ich nie chcecie to sie jej postawcie. jak ona nie przyjmie zaproszenia to trudno. znajac zycie to zapewne juz zaprosila tych zakonnikow do Was;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokodylica
Niech Twój przyszły mąż z nią porozmawia. Jego chyba nie będzie ustawiała. W żadnym razie nie ulegajcie babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anmarii
Boję się najazdu na siebie ze strony reszty rodziny- jak ja śmiem się babci stawiać;/ Bo przecież stara i schorowana... Tylko, że ona umiera za każdym razem jak się nie spełnia jej zachcianek:( Podobno już na ślubie moich rodziców byłą w sukience, którą sobie do trumny kupiła;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anmarii
Mąż po tym jak babcia mnie uderzyła woli się z nią nie komunikować. Zresztą ona nie słucha nikogo, oprócz księży. I każdy, kto się jej sprzeciwia lub mówi delikatnie, że babcia tych księży za bardzo gloryfikuje- jest uznawany za wroga kościoła. ZŁO! "A proboszcz przecież taki biedny, diabeł go kusi mocno. Skarpety mu podobno ciągle chowa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy to jedyna parafia
w Twoim mieście? jeśli nie to przecież możecie to zrobić w innym kościele i wcale nie są do tego potrzebne znajomości, wbrew pozorom kościół też staje się bardziej cywilizowany i idzie na rękę ludziom w podobnych sytuacjach jak wasza. ja też najpierw miałam cywilny, po kilku latach dojrzeliśmy do ślubu koscielnego, jestesmy małżenstwem , mamy dzieci i np co do nauk, to ksiądz powiedział, żę nie bedziemy sie wygłupiać, bo w naszej sytuacji to smieszne:-) wzielismy slub w kaplicy na plebani, potem poszlismy razem na obiad i tyle może też tak zróbcie, zróbcie to dla siebie, a nie dla babci, która potem cały czas ci bedzie wypominać, ze to ona to tobie załatwiła MOŻNA miec cichy ślub bez udziału gości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anmarii
cichy już był cywilny- tylko my i świadkowie... teraz chcieliśmy, aby poznały się obydwie rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Adrianii
To powiedzcie babci, że jak nie przyjdzie na wasz ślub to wy nie przyjdziecie na jej pogrzeb, to powinno pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Babcia się przyzwyczaiła, że jej zawsze ulegacie i zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Przecież nie może wam życia ustawiać. To jest wasz ślub i nikt nie ma prawa narzucać wam swojego zdania. Rozejrzyjcie się w innych parafiach - w kościele też są życiowi ludzie, więc nie jesteście skazani na branie ślubu "po znajomości".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co zaludzie
trzeba było normalnie chodzić na nauki, to by wam teraz nie wypominała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hankaaaaaa
trzeba bylo się nie ruchać przed ślubem, a tak popuśicłaś szpary, dziecko i dopiero ślub kościelny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasada jest prosta
haaanka zrób swiatu przysługę i wjedź w kartony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada 50.
Twoja babcia uderzyła Cie i twoj narzeczony sie nie postawił? to nie ma charakteru, druga rodzina tez chyba powinna mieć cos do powiedzenia, chyba ze Babka wam robi wesele i płaci. Jak tak ulegacie to do łuzka tez wam wlezie i w całe wasze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rada 50.
To ze rodzice sa rozwiedzeni to przypatkiem nie jest ingerencja troskliwej babci? Chcesz miec powtórke z rozrywki to dalej słuchaj babci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość makaron.lubella
Babcia uderzyła Cię a Ty jeszcze zastanawiasz się jak sie jej postawić. Dla mnie jest tylko 1 rozwiązanie. Skoro oboje nie chcecie mieć zakonników na uroczystości to ich najzwyczajniej w świecie nie zapraszacie a jak babcia straszy, że nie przyjdzie to niech nie przychodzi. Ktoś w koncu musi przerwać w Twojej rodzinie tą chorą relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to powiedz babci ze to jest twoj slub a nie jej i to nie są twoi przyjaciele ani rodzina, a poza tym kto za nich zaplaci? co ty bedziesz kapuche wykladac bo szanowna babuna tak chce??? ilu by mialo byc tych zakonników??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anmarii
zakonników miało byc 5... Mąż się postawił w końcu. Powiedział, że WYKLUCZONE. Babka skapitulowała po kilku dniach i nie podskakuje już w tej sprawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzaj, na wielu ślubach widziałam że byli księża którzy dawali ślub i nic w tym dziwnego, ale skoro bardzo nie chcesz postaw na swoim i juz, w końcu babcia swój ślub już miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×