Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perfekcyjna Pani domu?

Sa tu jakies Perfekcyne Panie domu??

Polecane posty

ABY USUNĄĆ Z SZAFY ZAPACH STĘCHLIZNY CZY WILGOCI, na spodeczkach układano, w kilku miejscach jej wnętrza goździki lub owoce świeżej pigwy albo stawiano kubek wrzącego mleka. SZUFLADY W SZAFIE CZY KOMODZIE, które trudno się otwierają, wystarczy potrzeć od spodu suchym mydłem lub kawałkiem świecy. KUCHENNE ZAPACHY - nawet najbardziej przykre - pochłoną ugotowane w małej ilości wody następujące zioła i przyprawy: mięta, pieprz, goździki i majeranek. Po zawrzeniu pod przykryciem należy je następnie gotować odkryte na małym ogniu. Również skórka z cytryny czy pomarańczy spalona na blasze lub ruszcie piekarnika zabija zapach smażeniny. Inny sposób to gotowanie octu w odkrytym rondelku, aż do całkowitego wyparowania. ZAPACH ŚWIEŻEGO WAPNA I FARBY po remoncie zniknie, jeśli postawimy w pomieszczeniu wiaderko z wodą, do której wrzucono pokrajane w talarki 1-2 cebule. ZAPACH NAFTALINY można usunąć z szafy, przecierając wnętrze gąbką, zwilżoną mieszaniną spirytusu denaturowanego i soku z cytryny, w równych ilościach. PRZYKRY ZAPACH W KREDENSIE CZY LODÓWCE zniknie po wstawieniu tam rondelka ze świeżo upaloną, jeszcze ciepłą kawą. Również cukier (1 łyżka) upalony na karmel i w gorącym rondelku wstawiony do kredensu czy lodówki pochłonie nieprzyjemne wonie. ZARDZEWIAŁE NOŻE - czyścić przekrajaną cebulą, maczaną w cukrze pudrze. Opłukać zimną wodą i wytrzeć do sucha. SPÓD ŻELAZKA CZYŚCI SIĘ szmatką zwilżoną octem i maczaną w soli; można też żelazkiem przetartym octem "prasować" rozsypaną garść soli. ŻELAZKO DŁUŻEJ ZACHOWUJE CIEPŁO, jeśli w czasie prasowania będziemy je odstawiać na cegłę czy kamień, zamiast na drucianą podstawkę. ŚWIEŻO SKOSZONA TRAWA rozsypana na ciemnym dywanie czyści go nie gorzej niż kiszona kapusta. Zbierać miotełką. OGIEŃ NA KOMINKU ŁATWIEJ ROZPALIĆ, jeśli drewienka, przeznaczone na rozpałkę, posypiemy solą. MŁODE POKRZYWY MACZANE W WODZIE pięknie myją szyby okienne, a obłożone nimi i zawinięte w lnianą ściereczkę mięso, kruszeje i zachowuje świeżość przez kilka dni (nawet poza lodówką). DO GORĄCEJ WODY DO ZMYWANIA NACZYŃ - gdy nie mamy "Ludwika" czy "Pura" - wystarczy wsypać garść mąki pszennej i łyżkę soli kuchennej. Można też przeznaczyć do zmywania wodę, w której gotował się makaron. KAMIEŃ Z CZAJNIKA można usunąć przez zagotowanie w nim łupin ziemniaków. Jeśli osad nie ustąpi - nalewa się trochę octu, przykrywa pokrywką i pozostawia na 3-4 dni. Następnie energicznie potrząsnąć, kilkakrotnie przepłukać i zagotować wodę. Lepiej zlać pierwszą i drugą wodę zagotowaną, a dopiero trzecią użyć na herbatę. BEZ LODÓWKI MOŻNA MIEĆ W LECIE ZIMNE MLEKO, wodę do picia czy świeże masło. Wystarczy butelki, słoik z masłem czy koszyk z żywnością owinąć szczelnie kawałkiem grubego płótna, zmoczonego wodą... i postawić w miejscu nasłonecznionym lub w silnym przewiewie. Trzeba tylko zwracać uwagę, aby płótno było stale mokre, gdyż intensywnie parując pochłania ono ciepło. SODA OCZYSZCZONA pierze nie gorzej niż mydło i detergenty. 56 łyżek sody wsypać do ciepłej wody, zamieszać, poczekać aż się rozpuści, zanurzyć brudną odzież i pozostawić na 3040 min. Wygnieść, wypłukać i wysuszyć. BIELIZNA GOTOWANA w mieszaninie szkła wodnego, perhydrolu i mydła jest śnieżnobiała, a gotowanie trwa krótko (20.min.). Czas zabiera jedynie 45-krotne płukanie. Proporcja składników na 10 i wody: 1 szklanka szkła wodnego, 1 szklanka perhydrolu i kawałek suchego mydła (250 g). Mydło zetrzeć na tarce lub zestrugać, rozgotować w niewielkiej ilości wody i wlać do 10l dodając perhydrol i szkło wodne. Doprowadzić do wrzenia, włożyć suchą, bieliznę w takiej ilości, aby swobodnie pływała w kotle, i gotować. Obficie płukać. W ten sposób można doprać nawet najbrudniejsze ścierki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_ona_1986
pewnie że są. zawsze jak mój mąż po imprezce zesra się do umywalki sprzątam do czysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SKORUPKI JAJ DROBNO POKRUSZONE lub woda, w której moczyły się skorupki jaj, zasilą i użyźnią ziemię w doniczkach roślin pokojowych. FARBA OLEJNA NA SZYBIE - pozostała po malowaniu stolarki okiennej - łatwo da się usunąć, jeśli przed odnawianiem szyby zostaną wytarte gąbką zmoczoną czystym octem. SÓL KUCHENNA, dodana w niewielkiej ilości do krochmalu, zapobiega przypalaniu bielizny podczas prasowania. Bielizna jest przy tym lśniąca i gładka. NA KAŻDEJ PATELNI, nie tylko teflonowanej, można smażyć bez tłuszczu, jeśli gorącą patelnię posypiemy warstwą grubej soli. Kiedy ziarenka soli zaczną "podskakiwać", usuwamy sól i możemy bez obawy kłaść mięso czy rybę, które nie będą przywierać do dna. SZTUĆCE ZE STALI NIERDZEWNEJ włożone na 10 min. do wody, w której gotują się ziemniaki, a następnie opłukane i wysuszone - będą wyglądały jak nowe. BLASZKI DO PIECZENIA CIASTA, które mają ślady rdzy, należy posypać grubą solą kuchenną i po 10-15 min. pocierać kawałkiem skórki od słoniny. Rdza zniknie, a blaszki należy dokładnie umyć i starannie wysuszyć, aby uniknąć w przyszłości nowego zardzewienia. PAKUJĄC DUŻĄ PACZKĘ, nie zapomnijmy zmoczyć gorącą wodą sznurka przeznaczonego do jej zawiązania. Wysychając, sznurek ściągnie się i będzie dobrze przylegał. WAZON-SIWAK Z GLINY CZY Z PORCELITU można zabezpieczyć przed przeciekaniem. Należy wlać do pełna surowego mleka i pozostawić w ciepłym miejscu, aby skwaśniało. Zsiadłe mleko przetrzymać jeszcze przez 3-4 dni, następnie wylać i wazon wysuszyć bez płukania wodą. Na dno nalać następnie trochę rozgrzanej stearyny i bez obawy stawiać na stole wypełniony kwiatami (i wodą). Nie przecieknie. ODPRUTY OBRĄB W SPÓDNICY CZY SUKNI, które mają być podłużone, prasuje się przez zaparzaczkę, zwilżoną mieszaniną wody z octem (3 łyżki wody i 1 łyżka octu). CHUSTKI DO NOSA ŁATWIEJ SIĘ PIORĄ, jeśli przed praniem zanurzymy je (i pozostawimy przez 12 godz.) w mocno słonej wodzie. SZCZOTKI DO WŁOSÓW - między jednym a drugim myciem włosów - można odświeżać mieszaniną mąki i soli. W WODZIE, W KTÓREJ GOTOWAŁ SIĘ SZCZAW, doskonale można prać tkaniny splamione rdzą i atramentem. W tym samym roztworze myje się stare gąbki. CIEMNE, DELIKATNE JEDWABIE ładnie się piorą w soku z utartych surowych ziemniaków. Obrane ziemniaki należy w tym celu utrzeć na tarce, dodać trochę wody i odstawić na 2-3 godz. Następnie odlać sok, pulpę lekko odcisnąć przez gazę i w uzyskanym płynie prać jedwab. PRZETŁUSZCZONE WŁOSY można "umyć" na sucho, wcierając w nie ubitą na sztywno pianę z 1 białka. Po całkowitym wyschnięciu włosy starannie szczotkujemy. Będą po takim zabiegu pięknie puszyste. Nie zastępuje to, oczywiście, mycia, ale jest ratunkiem w nagłych wypadkach, kiedy nie ma czasu na pójście do fryzjera. STWARDNIENIA, OPARZENIA I ODMROŻENIA NA STOPACH CZY DŁONIACH zmiękcza i łagodzi - wcierana 2 razy dziennie mieszanina 2 łyżek oleju rycynowego z 1 łyżką octu i 1 białkiem. ROZGNIECIONY ZĄBEK CZOSNKU należy zmieszać z odrobiną oliwy i przyłożyć na bolący odcisk (po uprzednim wymoczeniu stopy w dobrze ciepłej wodzie). Owinąć następnie lnianą szmatką. W ciągu kilku godzin czosnek tak zmiękczy odcisk, że można go będzie bez trudu usunąć. BĄBLE NA PIĘCIE - pozostałe po niewygodnym pantoflu - można zlikwidować, przykładając na noc kompres z miękiszu chleba, zagniecionego z odrobiną mleka i krochmalu. ZWIĘDŁA SAŁATA ODZYSKA ŚWIEŻY WYGLĄD, jeśli przed podaniem włożymy ją na chwilę do ciepłej wody. PRZYPALONE MLEKO MOŻNA URATOWAĆ, przelewając je natychmiast do czystego rondelka, nakrywając złożoną we czworo, czystą, lnianą, wilgotną ściereczką i zagotowując ponownie pod tym przykryciem. OLIWA, NA KTÓREJ SMAŻYMY, pozostanie czysta do końca smażenia, jeśli wrzucimy do niej kilka czysto umytych i obsuszonych obierzyn z ziemniaków. JEŚLI W CZASIE GOTOWANIA JAJEK, nawet mimo dodania do wrzątku szczypty soli, pęknie skorupka, wlewamy do rondelka trochę octu, a białko wówczas nie wypłynie ze skorupki. SZCZYPTA SOLI: dodana do ugotowanego rabarbaru odkwasi go i można będzie wówczas dodać mniej cukru dodana do białka czy śmietanki, przyspiesza ubijanie piany lub kremu dodana do wody, w której gotują się parówki, zapobiegnie pękaniu osłonki dodana do surowego mleka, utrzymuje jego świeżość wsypana do blaszanego pudełka lub szklanego słoja, w których przechowujemy herbatniki czy sucharki, pozwoli zachować ich kruchość i świeżość. FUSY Z HERBATY ZALANE WODĄ NA PATELNI, na której smażyła się ryba, należy doprowadzić do wrzenia i odstawić do wystygnięcia. W ten sposób zlikwiduje się przykry zapach ryby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie porzadek
heja!! ja jako pracujaca kobieta z 2 dzieci + mąż jako 3 dziecko:D bo jesli chodzi o niego brudzi nie mniej niz one:D do pracy mam zawsze na 13 i do tego czasu sprzatam odkurzam lazienka na blysk i oczywiscie kuchnia:)gotuje , stroje sie i ide do pracy wracam ok 20 wiec jestem wyrabana,klade dzieci spac i padam na twarz.Uwielbiam miec porzadek, tylko w soboty robie generalne sprzatanie-czyli myje okna, przebieram posciel itd. Jestem zdania ze jak czlowiek dobrze to wszystko sobie rozlanuje nie jest wcale tak ciezko:)mam wprawdzie niewielkie mieszkanko,ale dzieci potrafianiezle nabrudzic:) najwazniejsze moim zdaniem to organizacja i systematyczne porzadki:) a jak ogladam program ''perfekcyjna pani domu'', to mysle :co za kobiety brudaski sa w stanie dobrowadzic dom do takiego chlewu-nie moge tego pojac;/ Pozdrowienia dla Pan domu;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigaset30
Ja tez nie jestem perfekcyjna, nie latalm ze szmatka ale lubie miec czysto. Mam natomiast kolezanke ktora ma totalny syf w domu. Powoli niestety brzydze sie u niej cokolwiek napic czy isc do ubikacji choc bardzo ja lubie. Niestety nie amm odwagi jej wprost powiedziec, robilam aluzje czasem ale to nie dzialalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lubie porzadek
GIGASET!! niektore osoby po prostu chyba nie wyniosly z domu dbalosci o czystosc,moze jej to powiedz wprost albo wyslij anonimowego sms?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajajaja
gigaset- ja mam też taką koleżankę...ale nie mój dom i nie będę się wtrącać, oczy i węch chyba ma, więc jeśli jej tak pasuje nic mi do tego:) Ja też mieszkam w domku, mąż nie wiele pomaga czasem odkurzy i poprasuje, (akurat do mu dobrze wychodzi) hmmm i wiesza firanki(raz spadłam i już mi wystarczy:D ale ustaliliśmy, że on głównie zajmuje się podwórkiem a ja domem i tak nam pasuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajajaja
lubię porządek - najważniejsze moim zdaniem to organizacja i systematyczne porządki I tu zgadzam się w 100 % :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie pedantyzm
zamienił się w fobię i musiałam znaleźć rozwiązanie. Koniec z ciągłym lataniem ze ścierką i wykorzystywanie wolnych chwil na "co by tu jeszcze wyczyścić". Niestety, trzeba było zaakceptować większy bałagan, ale to niewielka cena za lepsze samopoczucie i większą ilość czasu. Teraz nie wkurza mnie każdy pyłek i brudek, który muszę natychmiast sprzątnąć bo inaczej zwariuję. Nie jestem fleją i wbrew pozorom nie jest u mnie brudno, ale skończyłam już z pedantyzmem i wiecznym utrapieniem ze sprzątaniem. Mieszkanie to nie muzeum a rozgardiasz to nie zbrodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aurattia
A ja ma jeszcze tak, ze czasami z premedytacją czegoś nie robie, bo wiem, ze jakbym robiła wszystko co chce żeby było zrobione, to bym sprzątają na okrągło... Nie są to jakieś kluczowe sprawy typu szafki czy piekarnika, bo to zawsze mam na błysk, ale np mam dwie lampy, które bylyb czyszczone kilka mies temu. Jak sie na nie patrzę od dolu to są czyste, nikt na nie nie zwraca na nie uwagi, ale ja mam chyba jakas fobie i wiem, ze na bank osadzil sie kurz... I tak sie zmagam sama ze sobą, czy przynosić drabinie i scierac czy odpuścić i zachować resztki normalności... Tak jest w wieloma rzeczami, już szybciej jest mi wstać i zrobic, tak mi czasami takie rzeczy nie dają spokoju. Ale niebezpieczeństwo kryje sie w tym, ze jak zaczynam robic to potem wymyślam coraz to nowsze rzeczy i nie mam na nic czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w całym moim wariactwie
porządkowym mam kilka zasad, których się trzymam: Lubię kiedy jest czysto, porządek mnie relaksuje. Lubię sobie siedzieć w czystym dobrze zorganizowanym mieszkaniu, lubię , kiedy zaglądam do jakiejś szafki, mieć tam porządek. To miłe. Staram się nie zagracać domu, a na każdą rzecz mieć miejsce - odkładanie ich później jest prostsze niż upychanie byle nie było widać. Jednak unikam jak ognia tzw generalnych porządków, staram się robić wszystko na bieżąco i delegować prace na resztę domowników. codziennie MUSZĘ mieć czas na relaks. Czy to jest chwila z książką i lampką wina, czy kąpiel, itp. Nie kradnę sobie czasu "tylko dla siebie" na prace domowe. Kiedy wiem, że coś tam zajęłoby mi "mój" czas, nie robię tego w danym dniu. To po to, żeby nie dać się zwariować. Bardzo polecam - tak jak organizujecie swoje domy, żeby były wygodne i praktyczne, tak samo warto zorganizować swój czas. doba jest naprawdę krótka :) Szkoda ją marnować na rzeczy, które powodują frustrację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w całym moim wariactwie
Jakby było mało :) - uwielbiam gotować, wymyślać i próbować nowe przepisy. w tej dziedzinie tez muszę się pilnować, żeby nie popadać w skrajności, bo potrafiłam nocą pichcić, kiedy w domu była cisza i spokój. Poza tym normalnie pracuję na cały etat, mam dzieci. Czytam to wszystko i myślę, że to przerażające :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajajaja
Ja też nie umiem wypoczywać jak bym miała brudno...ale czy to wada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staram się
być perfekcyjna panią domu. Uwielbiam dbać o swoje otoczenie - nie tylko dom, podwórko, ogród, ale też o rodzinę. Pranie, sprzątanie, gotowanie - uważam że robię to dobrze, ale wciąż się staram. Oglądam obie wersje Perfekcyjnej Pani Domu - nie wiem jak można do takiego stopnia zapuścić mieszkanie. Ja uwielbiam wypoczywać w czystym i zadbanym domu. Dla mnie ważne są też detale - świeże kwaity na stole, pięknie nakryty stół, gościnne przyjmowanie rodziny i znajomych. Sprzątam systematycznie i nie ma u mnie tzw. gruntownego sprzątania. Wykonuję codzienne czynności, ale zawsze zrobię coś ponad je. A to sprzatne w półce kuchennej, a to ułożę w komodzie czy posegreguję prasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez lubie miec w domu czysciutko ale wazniejsze dla mnie sa relacje z mezem ( pracuje od 7-20). Przez dzien kiedy dzieci spia (11-13) staram sie cos zrobic w domu ale jesli jestem zmeczona lub mam np okres to nie robie nic (albo absolutne minimum- zamiesc kuchnie, zmyc naczynia choc to tez nie zawsze) klade sie wtedy do lozka i odpoczywam. Kiedy maz wraca z pracy to jestesmy razem prawie caly czas do wieczora i naprawde skzoda mi poswiecac czas na sprzatanie bo wole sobie z mezem np film w tv ogladnac. Lepiej dbac o relacje w malzenstwie niz caly czas latac ze scierka i sprzatac. Ale absolutnie nie jestem PPD daleko mi do niej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to tak
jest, że perfekcjonizm prowadzi z czasem do zaburzeń osobowościowych, które trzeba leczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj z tymi
zaburzeniami. Ta perfekcja jest z przymrużeniem oka przecież. Najlepszym przykładem jest program w pierwotnej wersji. Nie chodzi o perfekcję, chodzi o organizację pracy, odpowiednie do niej podejście, ułatwianie sobie zadań. Ta "perfekcja" to nic więcej jak zadowolenie z siebie, z tego, że się ogarnia co trzeba ogarnąć. Pedantyzm, małostkowość czy nerwica natręctw to już zupełnie inne historie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to tak
jest, że rzeczywiście jeśli ktoś ma odpowiedni dystans, potrafi nie brać pewnych rzeczy zbyt dosłownie i do siebie, to wszystko w porządku - ale niestety zdarzają się przypadki traktowania śmiertelnie poważnie takich spraw, dążąc z determinacją (i "ślepotą") do owej "perfekcji"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarboszkunka
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukajaca sensu
sa tu jakies PPd??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×