A wy za którym razem zdaliście prawo jazdy ?

Właśnie kończę jazdy i zostało mi 7 godzin. Wciąż mam problemy z parkowaniem i jestem ciekawa za którym razem przeważnie się zdaje. A wy za którym zdaliście ? :D bardzo was zżerał stress ? : )

Ja za 13. To znaczy jazdy za pierwszym ale dopiero za 13 zdałem teorię jak na pałę zacząłem pisać.

za drugim razem zdalem, a potem jak mi zabrali prawko za punkty i alko jednoczesnie to potem zdalem juz za 1 razem.

zdałam za 2. Czy byłam zdenerwowana? jak cholera!

Zdałam za 2, stres jak nie wiem, tym bardziej, że znajomi jeździli góra 40 minut a ja całą godzinę! ale jakoś poszło.. testy za 1 :) gdzie zdajesz? :)

testy-1 / miasto-2

ja za 8 :) ale jeżdżę lepiej niż ci, co pozdawali za 1

Dawno to było i egzaminator miał poczucie humoru.Tylko dlatego zdałam. Wg mnie jest za mało godzin do wyjeżdżenia.

za 1 :)

za pierwszym... 20 grudnia ;) snieg padał jak opętany... było ślisko, byłam tak zestresowana że myślałam ze zejdę na zawał przez pogodę... mój instruktor powiedział wtedy do mnie weź to sobie za dobrą kartę... nie możesz szybko jezdzić 30-40km/h linie zasypane... nawet jak przejedziesz to masz tłumaczenie ze nie jestes z tego miasta i nie wiesz jak tu rozmieszczone są linie, momentalnie przestalam sie stresować... i jakoś poszło co prawda zgasł mi samochód z 3 razy ale reszta poszła gładko:P

tak naprawde to mało kto umie dobrze parkować zaraz po kursie nie ważne, ile razy będziesz podchodzić do egzaminów - jeżeli zobaczysz, że oblewasz i nie jest to winą jakichś Twoich rażących błędów, tylko widzi-mi-się egzaminatora, to sie nie poddawaj i próbuj aż do skutku

zdawałam 13 razy i jeszcze nie zdałam ale dalej próbuję :o

zdaję w Bielsku Białej ; )

sosynka jak to 13 razy ? podziwiam za wytrwałość : )

no normalnie, 13 razy kilka razy przez stres i własną głupotę a kilka razy przez widzi-mi-się egzaminatora :o ale w końcu muszę zdać no nie? :/

U mnie w mieście jest tak że jak ktoś nie zda za 10 razem (chyba) to dostaje rower :)

Za pierwszym. Zdałam rok temu, stresowałam się, ale się udało:)

Musi Ci się udać ! : )

A ja dzisiaj oblałam pierwszy egzamin. Jeździłam po mieście już 30 minut i kazał mi zaparkować równolegle no i najechałam jednym kołem na krawężnik - poprawka. No zaparkowałam bardzo ładnie ale nie włączyłam kierunkowskazu podczas parkowania i ...drugi błąd podczas wykonywania tego samego manewru i mnie oblał. Jestem wściekła sama na siebie bo było już tak blisko. Ale muszę przyznać że mimo wszystko egzaminator był spoko uśmiechnięty i nie wprowadzał nerwowej atmosfery. Za mieśiąc kolejna próba

ja zdalam za 13 rowniez jazde z teoria niemialam problemow

Zdałam za 3. Teoria oczywiście za 1.

Ja dzisiaj zaczynam jazdy, dokładnie o 16 :D

na motocykl i samochód- za pierwszym :) A najlepsze jest to, ze mój facet, motocyklista pelną gęba od lat, na motor zdał za drugim :) Mało z dumy nie pękłam!!

Za 5

to nie ma znaczenia za którym zdasz, ja jezdziłam bardzo dobrze wszyscy mnie chwalili i mówili że zdam za 1szym, jednak stres mnie opanował i oblewałam dwa razy przed samym wordem (stop)... zdałam za trzecim razem,jak szłam na ostatni egzamin wiedziałam ze zdam i byłam spokojniejsza... dziś jezdzę dzien w dzień po 50km... a mam w rodzinie kobiete która od poczatku sie bała jezdzić no i nie umiala... raz jej nawet instruktor powiedział zeby się zastanwila czy napewno chce podchodzic do egzaminu... też zdała za trzecim razem no i... nie jezdzi bo się boi i nie potrafi włączyc się do ruchu jak jest rondo, krzyzowka, jest trąbienie i lament z paniką w samochodzie, ona spocona... (!) ma prawko okolo roku wyjechała samochodem z domu może ze trzy razy, oczywiscie zawsze pasazer musial byc, nigdy sama. powodzenia zycze i obys wykorzystala to prawko! :)

Rzeczywiście kiedy się zda - nie ma znaczenia. Mogę was zapewnić, że jeździć umiem. Zdarzyło mi się nawet zawieźć mamę do szpitala jej samochodem, bo nie było nikogo kto by mógł to zrobić, a sprawa była pilna. Jeżdżę oczywiście zgodnie z przepisami. I co? w 2009 - oblana 3 razy praktyka w 2013 - oblana 2 razy praktyka (w mieście rodzinnym, wcześniej w mieście studiów). W czwartek kolejny egzamin, ale za drugim razem było już praktycznie pozamiatane, bo zostały mi 2 manewry. Po prostu widać było, że pan chce mnie ud*pić i to zrobił. Szkoda pieniędzy i czasu, ale nie ma się co poddawać. Na egzaminach czepiają się do pierdół, okropnych wręcz. Więc nietrudno o błąd. Na wiele z tych rzeczy nie zwraca się uwagi w czasie jazdy bo nie powodują one żadnego zagrożenia w ruchu. Za wymuszanie pierwszeństwa itp. słusznie się oblewa - to jest oczywiste. Ale nie za zaczepienie kołem o linię ciągłą lub za konieczność skorygowania parkowania więcej niż raz (w życiu można to robić i milion razy jak ktoś chce)

Teoria za pierwszym. Pytania nawet się powtórzyły. Poprostu trzeba zrobić masę testów i myślę, że będzie spoko. Niektóre pytanka są oczywiście durne można sie ich nauczyć na 3z. Praktyka za pierwszym razem oblana na łuku, nie wiem, może ze stresu albo braku techniki chociaż myślałem, że na tym akurat nie obleję... Za drugim razem wszystko wyszło jak powinno i egzamin zdany ;) powodzonka!

Zdałam za drugim razem.Na pewno bym zdała za pierwszym gdybym dała kasę.Zrobiło się o tym głośno w mediach i już im nie udało się oblewać ludzi którzy jezdzili poprawnie!.Zlikwidowani ich i wreszcie.

Dzisiaj zdawałam pierwszy raz i zawaliłam łuk. Ciągle nie mogę w to uwierzyć bo zawsze łuk robiłam bez zastrzeżeń. Nie spodziewałam się ze w wordzie będzie nierówno gdy robiłam łuk na wstecznym to mi auto poleciało a ja wpadłam w panikę zamiast hamować. Jestem na siebie potwornie zła.

ja za 7 kolega zdaja juz 4 raz