Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama dwójki......

Zazdrość starszaka - nie daję sobie rady...

Polecane posty

Gość Mama dwójki......

Córka z kochanej wspaniałej dziewczynki przeobraziła się w strasznie wredną, złośliwą, nieostrożną i zazdrosną o brata dziewczynkę. Taki stan trwa od miesiąca, jeden tydzień jest ok, drugi okropny. Opieka nad maluchem to pikuś przy jej zachowaniu. Czy tak już będzie zawsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj przechodze to samo...:( Znaczy cora miala bunt dwu latka juz predzej,ale po pojawieniu sie rodzenstwa sie pogorszylo,pomimo ze angazujemy do pomocy przy dzidziusiu i chwalimy ,a ona go chce tulic i bawic jednak jest masakra...do tego wszystko na nie....:[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze i podstawowe pytanie: Jak ją traktujesz?, Odsunełaś ją na drugi plan? Jeśli tak to nie dziwie się jej:( Popatrz z jej punktu widzenia: Była kochaną córeczką mamusi i mama była zawsze a teraz zamiast nią to mama zajmuje sie i wiecej uwagi poświeca bratu czyli dla niej on jest konkurencją. Trudne to jest dla matki (z czysto fizycznych względów) ale musisz poświęcać uwagi im obojgu po równo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawiam sie ,ze niekiedy to nic nie daje,bo my robimy np wszystko "na ile sie da" zeby mala nie odczula odtracenia,a niestety i tak pokazuje swoje ..ale ona wczesniej juz miala bunty z ktorymi walczylismy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki......
Jak ją przytulam, to ona się wyrywa, jak chcę z nią poleżeń i pogadać, to ona się chowa pod kołdrę, potem jest niemiła, szczypie mnie i w ogóle jakaś taka nieznośna, ja sobie odpuszczam, ona płacze i tak w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmy ,sluchaj a probowalas spedzic dzien z nia sama,nie wiem np pprosic bliska osobe zeby Ci przypilnowala maluszka na 3 h ,nakarmic go i wyjsc z cora so zoo czy na karuzele,ale sam na sam ?! Wtedy sie poczuje mega wazna,ona tak robi,bo chce zwrocic cala Twoja uwage na siebie,jesli bedziesz reagowac na to zbyt agresywnie i bedziesz pokazywac zlosc,to bedzie sie nasilalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama dwójki......
Córka ma zapewnione atrakcje, dziadkowie i mąż wszędzię ja zabieraja zeby się nie nudziła, wakacje spędziliśmy razem mimo że nasz mały miał tylko 2 miesiące, kupuję jej ładne ciuszki i ubranka, no ale ona trochę już przegina, ma chyba za dobrze....Staram się spędzić z nia czas sam na sam ale nie jest to łatwe....Do tego ona wcześnie wstaje, budzi nas a potem chodzę jak mops niewyspana, wiec w ciagu dnia zamiast spędzac z nia czas chodzę na drzemkę bo inaczej nie dałabym rady funkcjonowac, nie potrafię mojej 5-latce niczego wytłumaczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvrt
Przygotowanie jedynaka na narodziny drugiego dziecka to ciężka praca. Trzeba ją zacząć już zachodząc w ciążę, potem jest trudno nadrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga mamo dwojki/./.
Jako dorośli zapominamy jak to jest być dzieckiem i wszystko rozpatrujemy racjonalnie. Strasze rodzeństwo ma przekichane, ZAWSZE, bo zawsze rodzice wymagają więcej i dla dziecka to nie jest sprawiedliwe. Trzeba być rozważniejszym, bo jesteś starsza, przypilnuj brata, bo jesteś starsza, nie kłóć się z nim , bądź starsza i ustąp...etc. Ty starasz się do niej zbliżyć, ona cię szczypie, a jak odpuszczasz to ona w płacz...bo tak dzieci mają...bo chciałaby a nie chce...ona placze bo ty odpuszczasz. Ja wiem jak byłam dzieckiem i pokłóciłam się z mamą, to też chodziłam naburmuszona nie chciałam się przeprosić...właściwie to nawet chciałam, ale mój charakter wtedy si ę kształtował i nie mogłam się długo złamać. Niestety my dorośli odbieramy wszystko w kategoriach logiki..nie chce się przytulać to nie...no ale nie sztuka dać sobie spokój tylko sztuką jest dotrzeć do dziecka cierpliwie i nie zniechęcając się. Cóż uroki rodzicielstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jijoearg
dziewrednijesze.Kiedys mialo sie córeczki teraz ma sie córy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×