Fobia spoleczna

Jak mozna leczyc bez pomocy psychologa?

prosze , ktokolwiek

zależy. musisz się zawziąć i po prostu, masz jakieś okazje do wyjść? ćwicz miny przed lustrem

nie chce tego , chetnie sie z tym pozegnam, bo dluzej juz tak nie moge

cwiczyc miny przed lustrem? , to nie jest pokonywanie niesmialosci

nie chcesz wychodzić? tylko normalnie funkcjonwać, tak? no ale to trzeba wychodzić :) nie ma códuf czemu nie do psychologa?

opisz objawy, sama postawilas tę diagnozę ?

nie chce przed jakas obca osoba sie obnazac , a nawet jesli to sama nie moge sobie pojsc , moja mama gdyby uslyszala ze chce do psychologa i to z tego powodu to by sie zdziwila i stwierdzila ze wymyslam to sobie

opisz jaki masz problem dziecko

napisz coś o sobie. jesteś anonimowa a my mamie nie naskarżymy joke

objawy , rozumiem to test , no dobrze . NIe potrafie normalnie rozmawiac z obcymi , gdy ktos mnie zaczepia na ulicy to serce mi wali , czewienie sie , chocbym nie wiem o czym ta osoba mowila to serze to ja zawsze musze spiec buraka.nigdz nie jem poza domem , moge byc glodna ale jak sam gdzies na dlugo wychodze to przetrzymuje. Wiyzta u lekarya to dla mnie istna spowiedz , tortura , nie potrafie sie skupic o odpowiedziec np od jak dawna mam kaszel i czy silny jest, Mzsle jak glupia minute i jeszcze odowiadam co niezdodnego z prawda . Kupowanie w supermarkecie , gdz dochodi do tego ze teraz moje produktz sa liczone , czerwienie sie , tak bez wyraznego powodu , glos mi sie lamie gdz musze cos mowic , ledwo daje rade wyciagna jakiekolwiek siatki i spakowac to co kupilam . jest tego wiecej . ps przepraszam za bledy

o kurde wspolczuje, ja tak mam jak jestem zjarany i to porządnie, nie myslalem ze mozna tak na trzezwo, to na prawde przejebane..

ojej. niektóre mam ale mogę jeść na zewnątrz i mam wyjebane na supermarket. za bardzo myślisz co ludzie pomyślą, nie? zacznij od obcych - pomyśl sobie, że pani w kasie ani nawet lekarz nie odgrywa w Twoim życiu żadnej ważnej roli i staraj się olewać. popatrz na ludzi w restauracjach, widziałaś, żeby ktoś jedząc obserwował co robią inni? ja nigdy.

To nie jest test :) Nie zamierzam Cię oceniać, siedzę przed komputerem, piję czerwone wino, własnie zostalam "slomiana wdową" i pomyslalam, że może mam szansę pomóc, sama zmagalam się z problemami psychicznymi, a nigdy nie bylam u psychologa, nie czuj się zawsze jak na egzaminie :) nie każdy chcę Cie skrytykowac i obrazić To co piszesz wygląda kiepsko, ale zastanawials się kiedys, bo to zawsze bardzo istine, co bylo przyczyną Twoich problemow ?

cos o mnie , mam 18 lat ale samodyzielnosci niestety nie wyrobilam , przeciez mamusia zalatwi , tak bylo. Moze wlasnie w tym twki problem , zawsze byl ktos kto za mnie cos zalatwial. Tzn jeszcze jak bylam w Polsce to cos moglam zalatwic , porefilam pijsc na szczepienie itd ale teraz jestem w Niemczech i cwszystko sie zmienilo , nie umiem juz funkcjonowac jako tako. Bylam ostatnio w Polsce , lepiej sobie radzilam , ale nie moglam wejsc do apteki i spytac o lek . Stalam jak glupia 15 minut i za kazdym razem jak sie zblizalam w strone dzwi , stawalam jak wryta i zawracalam

zastanawialam sie , i nie doszlam do zadnego wniosku , mam balagan w glowie ciagle jestem sfrustrowana , nie potrafie przwolac wielu rzeczy z przeszlosci

aa no to rozumiem, ja w niemczech tez bym nie umial sie dogadac z nikim ;) i w ogole nawet bym nie chcial wiec 100% rozumiem :D

moze i za bardzo sie przejmuja opinia innych , i wiele razy sobie mowilam , przeciez tego czlowike mozesy nigdy wiecej nie spsotkac , nie czerwien sie juz tak i gadaj normalnie , albo z lekarzem , przeciez oni maja tzlku pacjentow, ze na pewno nie pamietaja mnie ale to nic nie daje

boze jak ja zmieniam wyrazy , przepraszam mam nadzieje ,ze da sie zrzumiec

a może język jest barierą po prostu ? nawet jesli mowisz w miarę dobrze zawsze masz swiadomość, ze nie myslisz w danym języku i Cię to blokuje :) Może po prostu potzrebujesz czasu, przecież jestes taka mloda jeszcze :)

moze i nie mam typowiej fobii , ale to nie zmienia faktu ze ze mna jest cos naprawde nie w porzadku

po takiej ilosci wina jaką wypilam literowki rozumiem lepiej niz prawidłową ortografię i skladnię :)

jesli chodzi o jezyk gdybym tylko mogla normalnie rozmawiac , w szkole z ludzmi z nauczycielami , myslec gdy cos do mnie mowia , to nauczylabym sie tego jezyka , tak z nauka gorzej

to mam dla Ciebie taka rade. nie pal, NIGDY marihuany. nawet jak Cie beda nie wiem jak namawiac. Twoje problemy sie tylko poglebia

chce normalnie zyc , moc robic tyle rzeczy, rozwjac tyle pasji , korzystac z zycia

a boisz się wychodzenia z domu?

a ja myslalam ze przy marihuanie sie rozluznie ale ok , przyjelam :)

wychodzenia z domu? chodzi ci o ludzi? tyn jak wychodze to czuje sie jaka obserwowana ,jak na celowniku , zawsze jakos tak inaczej oddzcham poza domem , w domu czuje sie jak ryba w wodzie , gdz widze ludzi to juz cisnienie mi skacze , nie lubie spojrzen

nie rozluznisz tylko paranoje wyolbrzymisz :) towarzysko sie rozluznisz po alkoholu, amfetaminie, mdma/extasy ale dwa ostatnie odradzam Ci tak samo jak trawe. nie dla ludzi z problemami. a na rozluznienie proponuje pierdolnac sobie dwa kieliszki wodki przed wyjsciem i zobaczysz roznice :D tylko to nie jest rozwiazanie na dluzsza mete jak cos :P

wzchodzenia sie nie boje tak bardzo , po prostu wole zostac w domu