Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jhvcjgfjtdfjt

chce miec drugie dziecko a maz nie-bo chce mi bólu przy porodzie oszczedzic

Polecane posty

Gość jhvcjgfjtdfjt

bo za pierwszym razem mu mnie bardzo szkoda bylo-i on to mowi calkiem powaznie a moje tlumaczenia ze zyje dalej go nie przekonuja-sam bardzo chcial byc przy porodzie.chce teraz drugie a nie jak bede miala 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pierduuu
weź ZZO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnbvrt
jaki wraźlywy, biedaczek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvcjgfjtdfjt
to samo mu powiedziałam że nagle taki wrażliwy.mamy wszystko co potrzeba dla drugiego dziecko spacjalnie wszystko sie zostawilo bo wiadomo bylo ze bedzie drugie a teraz nagle ze mnie bolec bedzie bedzie-nie wiem jak go przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvcjgfjtdfjt
wiem,że mnie kocha ja go również bardzo kocham ale kurcze.....myślałąm,że mi powie,że nie chce bo nie,bo za wcześnie itp a on że mnie boleć będzie.na początku myślałam,że robi sobie jaja bo taki to on właśnie jest że często żartuje,ale okazuje się że to poważny problem dla niego-nie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko w sumie to nie wiem co Ci doradzić;) Na pewno to jest duży plus, że mąż myśli o Tobie. Czy on był przy pierwszym porodzie? Może przeżył jakaś traumę z tym związaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhvcjgfjtdfjt
tak,był. i później mówił,że chciał mi ten ból wtedy zabrać,pomóc mi jakoś-ja nie chciałam aby on był tylko sam wszedł powiedział położnej,że jest moim mężem i musi być przy mnie i nie obchodzi go to że ja tego nie chce,że to jest też jego dziecko i musi być.Ja wtedy go błagałam aby poszedł sobie,aby mnie nie dotykał,nie słuchał i nie patrzył a on swoje.Teraz chyba po prostu żałuje,że tam był.Powiedziałam mu,że przy drugim będę sama i nic nie będzie widział i że drugie rodzi się lepiej i szybciej itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×