zostane asystentką fotografa ślubnego:0

posiadam własny sprzęt- Nikon D 5100... posiadam fajne pomysły na robienie zdjęc:):) proszę o kontakt... okolice jarocina, kalisza (woj. wielkopolskie)

Chcesz się raz dwa coś nauczyć, podpatrzeć? No pewnie, po co samemu, latami...

chce dorobić bo jestem w ciężkiej sytuacji finansowej... a wiem że umiem robić dobre zdjęcia..... więc dlaczego nie wykorzystać swojej pasji jako dodatkowego zarobku?,

a co w tym złego, że będzie się uczyć od kogoś lepszego? nikt za nią zdjęć robić nie będzie, a na pewno coś podpowie, doradzi. owszem, można się uczyć fotografii poprzez praktykę zupełnie samotnie, pytanie po co sobie utrudniać życie?

miodowocynamonowo- dziekuje za wsparcie... bardzo dużo jest osób które zamiast coś doradzić to wolą sie ponabijać.. a ja całkiem poważnie szukam... jestem w dołku finansowym i naprawde potrzebuje dodatkowej pracy... a bycie fotografem sprawiłoby że miałabym zarobek i robiłabym to co kocham i uwielbiam.. a mało jest zawodów które ludzie wykonują bo je lubia, lecz z przymusu bo trzeba...

toż to kurwa fotografia na psy schodzi jak takie baby sie za to biorą

oj schodzi na psy,lepiej szparki byś dała ,przyjemność byś zrobiła i parę groszy zarobiła

i myślisz, że jak ktoś cię łaskawie przyjmie na asystentkę to jeszcze będzie ci za to płacił? :DDD worek-zboczuch ma racje, przez takie własnie osoby i takie praktyki tak bardzo parszywieje ten zawód, kiedyś trzeba się było uczyć latami i coś faktycznie umieć, dziś wystarczy ogłoszenie w necie i gotowe, MAKABRA

wiecie co... dzieki za takie wsparcie... ile w was cynizmu i wredności to sie w głowie nie mieści... myślicie że jak dziewczyna chce dorobić to tylko powinna iść stać przy drodze.. nie rozumiecie że można mieć pasje i chęc do spełnienia sie w niej.... i taki mam zamiar....

Ja rozumiem, ze mozna miec pasje.. ale zaden fotograf sie swoim wynagorodzeniem z Toba nie podzieli. Bedziesz tylko pałetala mu sie pod nogami, utrudniala prace, bo jeszcze nie doswiadczona jestes wiec bedziesz mu przeszkadzala. I on za to milaby podzielic sie z Toba wynagrodzeniem? bo , ze para mloda zaplacic mu plus kilka stowek za to ze mial asystentke to watpie. A tylko w takim ukladzie udaloby ci sie cos zarobic. Moze i takie asystowanie mialoby sens, ale wlasnie by nabrac doswiadczenia, nowych umiejetnosci itp, ale w kwestii zarobku - zapomnij. Zaden fotograf nie weźmie cie pod swoje skrzydla. Jesli chcesz zarobic a na pewno nie beda to kwoty rzedu kilku tysiecy jak profesjonalni totografowie slubni. Ale moze zadzialaj na wlasna reke. Oglos sie, ze za symboliczna kwote wykonasz zdjecia mlodej parze. Sa pary, ktorych nie stac na drogiego fotografa, ba nawet czasem nie stac na takich za 1500 zl. Wiec moglabys podjac sie takich zlecen za jakies moze groszowe sprawy (na poczatek) jesli robisz dobre zdjecia. To Zawsze lepiej takie niz totalnie amatorskie od rodziny. Stworz przynajmniej przykladowe portfolio, a fotografowie by zdobyc portfolio czesto decyduja sie nawet na darmowe sesje. Takze pod tym katem pomysl moze za symboliczne kwoty ktos zdecyduje ci sie zlecic fotografie swojego slubu czy innej uroczystosci. Tych ktorych nie stac badz nie cha wydawac fortuny na zdjecia

tak właśnie było u mojej rodziny, kiedy wykonałam z wesela zdjęcia i potem sesje plenerową. nie było ich stać na fotografa i ja friko zrobiłam im zdjęcia - byli zadowoleni ze zdjęć a i tak odpalili mi jakiś grosik za fotki, choć zaznaczałam ze za friko im zrobie... może masz racje.. ogłosze sie w ten sposób i zobaczymy czy coś z tego wyniknie...

no i oto mamy narodziny nowej Pani Fotograf.... żeby się tylko kto mniej świadomy nie naciął

takimi amatorami chcacymi zarobić na nas i naszym slubie! to juz plaga naciągaczy którzy pchaja się beszczelnie z łapami po pieniądze , chyba nie myslisz ze ktoś ci zapłaci za amatorszczyzne na własnym ślubie ?, naiwna idiotko do pracy się wez a nie kombinujesz jak tu sie dorobic ale nie narobić , fotograf bez szkoły ? smiechu warte

D5100? To nie najlepszy aparat do fotografii ślubnej, ze względu na mało użyteczne wysokie ISO :o Dziś już mało kto używa lamp błyskowych w miejscach zaślubin (ewentualnie jakąś lampę doświetlającą ze stałym światłem)

Dodam, że konkurencja na tym rynku jest tak duża, że musisz być naprawdę dobrym fotografem, jeżeli chcesz mieć stałe zlecenia. Podstawa to odpowiedni sprzęt, przede wszystkim bardzo jasne szkła, które niekiedy są droższe, niż samo body.

No i najważniejsze: umiejętności :) Trzeba umieć dostrzegać momenty o odpowiednio je utrwalać. Jak nie zostałaś rażona iskrą Bożą, zapomnij o asystowaniu :) Mówię to ja, totalny amator niedzielny ;)

@malenka8685 poka no ino jakieś portfolio. Ocenimy i powiemy, czy warto :)

już pisałam że jesteście bezczelni... tyle w was jadu... mam prace ale małe zarobki.. potrzebuje dorobić.. ale zresztą co was to obchodzi tylko byście innych upokarzali...

Chyba nie piszesz o mnie :o

do tych co piszą że jestem idiotką i co nie tylko...a sami pewnie nie mają w życiu żadnej pasji i zazdroszczą.

Tymi się po prostu nie przejmuj. Sam w wolnej chwili zajmuje sie fotografią i wiem, ile przyjemności dostarczyć ta pasja. Z tym, że ja jestem tylko amatorem (moje zdjęcia są powiedzmy, takie sobie) i tak niech zostanie, robię je tylko i wyłącznie dla siebie. Jeżeli chodzi o zarabianie na fotografii, no cóż, musisz być naprawdę dobra w tym, co robisz i mieć duże poczucie własnych wartości. Tak jak napisałem wyżej, na rynku usług fotograficznych (głównie weselnym) jest olbrzymia konkurencja. Klientów zdobywa się głównie "pocztą pantoflową" Stwórz jakieś portfolio, zaprezentuj swoje prace i niech ludzie ocenią. Ja co prawda nie gustuję w fotografii ludzi, ale potrafię ocenić retorycznie zdjęcie. PS Jak u Ciebie ze znajomością programów graficznych? Rozumiem, że zdjęcia robisz w formacie RAW i wywołujesz je w jakimś programie?

mam Adobe Lightroom. przyjemny program i ciekawy.

z grafiką nie mam problemu - uczyłam sie sama bo niektóre rzeczy były niezrozumiałe ale troche na blogach foto pogadałam, troche z koleżanką co jest asystentką fotografa i teraz dobrze sie posługuje w programach i łapie szybko co i jjak... dałam dzisiaj ogłoszenie.. nie licze na to że ktoś sie odezwie bo tak jak mówisz konkurencja duza i w ogóle fotograf raczej nie da mi przeszkadzać sobie w pracy ale łudze się że może jednak...

Autorko jesteś przede wszystkim mega naiwna i nie obrażaj się o słowa prawdy, dziś za asystowanie fotografowi i za naukę się płaci (vide warsztaty ślubne) a ty myślałaś, że się będę zgłaszać, bo marzą o tym, żebyś się plątała pod nogami i zabierała część wynagrodzenia. Sprzęt masz absolutnie amatorski, pewnie bawet lampy zewnętrznej nie masz, wpadłaś na pomysł i się nim dzielisz, pokaż jakieś swoje przykładowe pracę, ocenię bez złośliwości, może akurat faktycznie masz talent, choć "fajne pomysły na robienie zdjęć nie wystarczą", do droga daleeeeeka.

udało sie.. wieczorem odezwał się gościu i chce sie w sobote spotkać.. ma do mnie prace :) nie koniecznie jako fotograf ale bede obrabiać zdjęcia, tworzyć prezentacje multimedialne, nagrywać na płyte.. inaczej cała obróbka graficzna...dodatkowo do kieszeni 500-700 zł miesiecznie na reke:):):) więc mi to pasuje.. szkoda że nie przy robieniu zdjęć ale obróbka graficzna tez może być.. w sobote podpiszemy umowe zlecenie i zobaczymy jak będzie sie wspólpraca układać.

wow.. no to pasuje.. :0 gratulacje... wiesz jako fotografa może by cie nie wzioł ale do grafiki to ok:):) będziesz sie spełniac w fotografii, NIE TAK JAK CHCIAŁAŚ ALE ZAWSZE BĘDZIESZ POD OKIEM FOTOGRAFA I TAKA WSPÓŁPRACA TEŻ MOZE BYĆ FAJNA I MOŻESZ TEŻ SPORO SIE OD NIEGO NAUCZYĆ , PODPYTAĆ... ja znam kamerzyste co też ma dziewczyne do obróbki filmów... także w takim kontekście jak ciebie weźmie do pracy to tylko zazdrościć, bo robota nie najgorsza i przyjemna... a fotograf zdjęcia zrobi i zamiast siedzieć godziny na obróbce bedzie miał ciebie i kasa no nie są to kokosy ale jak na robote dodatkową to nie najgorzej....

Pytanie tylko jakie gość robi foty i czy to w ogóle są foty czy zwykłe knoty, a ciebie potrzebuje abyś mu zamieniła gówniane jpg w czarujące śłit focie ;] Ciekawe że sam nie ma czasu się tym zajmować, pewnie ma normalną pracę a fotami-knotami dorabia, żaden dobry fotograf nie pozwoli komuś obrabiać swoich zdjęć.

a co sie laski czepiacie? !!!! szuka dziewczyna i znalazła... to sie liczy że dorobi a to kto ją zatrudni to nie ważne.. potrzebuje kasy to szuka a nie siedzi i czeka aż praca spadnie z nieba...

tutaj tylko źle komentują moje posty więc nie ma co sie przejmować. Nie było gościa co mnie zatrudni- źle bo nikt mnie nie zatrudni. Znalazł sie fotograf co mnie zatrudbi- źle bo to pewnie jakiś amator itd.. mco to za ludzie... Znalazłam fotografa który da mi dorobić i to sie dla mnie liczy, i mam nadzieje sporo sie naucze...

obstawiam że ta wpsółpraca nie potrwa długo i mówia tak bez złośliwości bedzies zmiec umowe zlecenie a wiec placony zus?