Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cała prawda :(

Poród rodzinny

Polecane posty

Gość vifi+++
Autorce poprostu jest przykro, że z nią nikt nie był przy porodzie i szuka dziury w całym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagoda26
mireczkowata twój chłop bankowo widzi cię jako krowę rodzącą cielaka ale nigdy ci nie powie bo cię kocha ,nigdy już u was nie będzie jak dawniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asderjion
Nie podoba mi się moda na porody rodzinne, na pewno nie skorzystam. Mąż niech czeka z kwiatami na korytarzu. Nie mam też zamiaru wchodzić mu do łazienki jak ma rozwolnienie po jakiejś potrawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To będziesz mieć problem, jeśli podczas choroby czy nawet ciąży będziesz robić pod siebie, bo i tak się zdarza :) No i jak mąż pod siebie zrobi, to już nie będzie kochany i mniam... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam x 1000
asderjion ależ czemu kochana, toż to czysta fizjologia, nic tak nie zbliża ludzi (po porodzie rodzinnym oczywiście) jak soczysta biegunka;) Ja tez będę czekał z milionem kwiatów, za drzwiami:) Madra z Ciebie kobitka;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam x 1000
Opieka nad chory człowiekiem nie jest niczym przyjemnym, zwłaszcza w tych kwestiach "fizjologicznych" ale jednak się to robi, bo się kocha te osoby... Z tego własnie samego względu wasi mężowie biegną z Wami rodzić dzieci Lepszego przykładu dać nie mogłaś!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdzam x 1000
Może zesraj się do łózka już, kiedy jesteś zdrowa, zobaczysz czy maż cię na tyle kocha żeby ci dupsko umyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi nie chodzi o sranie na siebie i tego typu zabawy. Ale np. ostatnio wyjechałam i nie było gdzie, robiliśmy na dworze i git. Jeden drugiego widział, słyszał i co takiego? A takiego gówna jak ty bym nie tkneła, plastik mnie brzydzi bardziej niż fizjologia. Skoro razi cię sposób przyjścia na świat dziecka, to czas byś z tego świata zszedł 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogieło was
ojej biedny facet teraz musi zmuszać sie do seksu heheh dobre :)))) Poród rodzinny to jest wspaniałe przeżycie dla przyszłych rodziców i w naszym przypadku bardzo nas do siebie zbliżyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cała prawda :( terapia u seksuologa, nic więcej nie pomoże ( o ile w ogóle) Btw, i śmieszno i straszno jak czytam np. takie mądre myśli: " ojej biedny facet teraz musi zmuszać sie do seksu heheh dobre Poród rodzinny to jest wspaniałe przeżycie dla przyszłych rodziców i w naszym przypadku bardzo nas do siebie zbliżyło." To jest moda. A o skutkach tej mody dużo mogą powiedziec właśnie seksuolodzy. A zbliżac ma co innego niz czysta fizjologia. albo wpisy mowiące o szacunku jakiego nabrał on do niej, bo zobaczył jak bardzo ona się męczyła No cóż.. jeżeli wychodzicie za ociężalych usmysłowo mężczyzn,którz y muszą zobaczyc jak wygląda poró ( bo nie są wstanie go sobie wyobrazic) , no to niezbyt to dobrze świadczy o was, kobietach :O A szacunek za coś, co jest wpisane w kondycję kobiety ...to już naprawde nie wiem kto takie bzdury wymyśla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqooiiioooppp
Każdy ma swoje zdanie i myśli na własny sposób. Ja wiem jedno - poród jest tak intymnym przeżyciem, że nie wyobrażam na sali nikogo oprócz niezbędnych osób typu położna i lekarz. Nie oceniam i nie krytykuję kobiet, które rodziły z partnerami, to ich własna potrzeba i decyzja. Ja przenigdy bym nie chciała męża obok mnie!!! A jak widzę gdzieś w tv lub słyszę o porodach na które patrzyły mamusie, tatusiowie, siostry, bracia, babcia, dziadek, ciocia, wójek i jeszcze sąsiad, i każdy gapił się na krocze i jeszcze nagrywał i robił zdjęcia, to krew mnie zalewa... :/ Kto to później ogląda??? Po co??? Owocem tego wydarzenia jest dzieciątko i to na niego niech patrzą, a nie wywlekają skurcze, parcia, krzyki i nie wiadomo co jeszcze... Dla mnie porażka.. :/ Ale jak powiedziałam - każdy ma swoje zdanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nigdy nie pozwoliła mężowi, żeby patrzal na mnie w takim stanie. Co do autorki wątku: kolega musi skorzystać z pomocy psychologa, inaczej ich relacje będą się psuły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda- no rzeczywiście, u nas nie będzie już jak dawniej- bo jest po prostu lepiej :) Moim zdaniem to wcale nie jest moda- po prostu zmienił się sposób postrzegania roli ojca. Kiedyś facet w ogóle nie mógł wejśc do szpitala, zeby zobaczyć własne dziecko. Moja mama mi opowiadała jak zapłacili położnej, zeby mogła mnie pokazać przez SZYBĘ! To dopiero było chore! Ja tam cieszę się, ze mój facet rodził ze mną. Nikt z nas żadnej traumy nie ma. A jeśli mężczyzna czuje, ze nie podoła, boi się to albo niech zrezygnuje, albo niech grzecznie stoi przy głowie żony, a nie zagląda z głupiej ciekawości co "tam" się dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ale co to znaczy, że się wszystko popsuje i facet będzie miał traumę? Ja przy moim mężu miałam ostrą grypę żołądkową i trzymał mi włosy nad muszlą i jakoś nam to nie zaszkodziło. Nawet seks uprawialiśmy w pierwszych dniach okresu (i to nie raz) i też jakoś go to nie obrzydziło. Sam nawet chciał i zawsze mówi, że mu to nie przeszkadza. Widział mnie również załatwiającą potrzeby fizjologiczne (ja jego zresztą też). Więc co go ma obrzydzić w tym porodzie, jeśli stanie za moją głową? Poza tym poród składa się z kilku faz. W 1. fazie raczej nic nie widać, a na samo parcie może wyjść, jeśli żona i on tak chce. Ale nie wyobrażam sobie siedzenia na porodówce samej przez 10h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×