małżeństwo, zdrada...

dzisiaj odkryłam, że moje małżeństwo się rozsypało... mój mąż posiada konto na portalu erotycznym... założyłam tam sobie konto, udałam że jestem laską z którą on chce się spotkać i pisałam do jego znajomych... to co odkryłam było szokiem... pisały do mnie że z każdą się spotkał i proponował seks... jestem załamana... jesteśmy rok po ślubie... nie chcę go widzieć... a na domiar złego podejrzewam że jestem w ciąży... w każdej innej sytuacji bym się cieszyła, a teraz!?

wiem że jedynym wyjściem jest to zeby kopnąć go w dupę i zakończyć ten cały cyrk, który ja uważałam za normalne małżeństwo...

Dużo tutaj prowokacji (sam je często robię;P) to jest prowokacja czy normalny temat? Tylko szczerze.

to nie ściema... to prawda... od pewnego czasu podejrzewałam go o to, dlatego sprawdzałam historię w komputerze i krok po kroku doszłam do wszystkiego...

mój miał kiedyś lewego emaila, przypadkiem je odkryłam, weszłam bo miał takie samo hasło jak z "normalnego" emaila, co to zobaczyłam? to tylko nadaje się na scenariusz filmowy :o

i co jesteście razem?

wybaczyłam, ale niesmak pozostał :o i trwa do dziś, obiecałam sobie, że jak jeszcze co odkryje to koniec z nami , wiem głupia jestem :(

twierdził, że tylko pisał sobie z tymi dziewczynami...

nie uważam że jesteś głupia... ja sama nie wiem już co mam robić... kocham go bardzo, tyle szczęśliwych chwil przeżyliśmy razem a teraz... czar prysł... boję się że on znowu to zrobi... dlaczego partnerzy krzywdzą tak tą drugą stronę, mając dosłownie wszystko, dom, rodzinę, szczęśliwe i poukładane życie... jeśli to mu nie odpowiada to dlaczego mi się oświadczył i po co wziął ze mną ślub kościelny? cały dzień zadaje sobie to pytanie, po co to wszystko!?

mój mąż mówił tak samo, ale te dziewczyny napisały że spotkały się z nim... do niczego nie doszło, bo one chętne od razu nie były, ale gdyby trafiła się jakaś chętna? pewnie by z nią poszedł... :( a jeszcze teraz ta niepewność... że mogę być w ciąży... :(

po takiej sytuacji ciężko zaufać, ja jeszcze po dziś dzień mu to wypominam przy różnych okazjach, sama nie wiem co możesz zrobić w takiej sytuacji, ja zostałam...

nawet jeżeli z nim zostanę to nigdy nie zapomnę, nigdy już mu nie zaufam... i przy każdej kłótni będę mu to wypominać... myślałam że takie sytuacje zdarzają się w filmach a nie w normalnych realnym życiu...

Wiesz, ja jestem facetem i wiem jak to jest... Facet to z zasady stworzenie poligamiczne:/. Nie wiem czemu tak głupio to natura urządziła. Część z nas potrafi się kontrolować, a część nie. Ja sam nie szukam takich sytuacji, nie włażę na portale dla singli itp. ale popatrzeć lubię jak każdy facet. Poza tym, mimo, że jestem w stałym związku to jak mam w otoczeniu ładną kobietę to serce szybciej bije i mimowolnie człowiek zaczyna ją adorować. Ciężko z tym walczyć. Ja nigdy nie zdradziłem i myślę, że tego nie zrobię, nie wybaczył bym sobie. Niestety część facetów zatraca się w tym i nie potrafią przestać. Myślę, że twój mąż początkowo wlazł tam z ciekawości, potem chciał sprawdzić czy uda mu się umówić z jakąś laską, udało się to się spotkał z postanowieniem, że to tylko żarty. Ale wyszło jak wyszło. Odmówiła seksu, ubodło go, zaczął próbować dalej. Wpadł... Daj mu w pysk, każ się wynieść, powiedz, że musisz to przemysleć i się do niego odezwiesz. Jeśli będzie przepraszał, błagał i się korzył to mu zależy na tobie. Daj idiocie szansę, jeśli nie przeleciał jeszcze żadnej laski. Może się zmieni. Jeśli jeszcze raz coś takiego zrobi. Won!

Tekst powyżej jest mój, nie zmieniłem nicka po udawaniu pijaka;P.

gdyby tylko oglądał jakieś filmiki albo gołe laski to ok, zrozumiałabym, facet to facet... ale te spotkania... a najlepsze jest to, że to teraz mi wstyd przed rodziną i znajomymi, nie chcę nikomu o tym mówić, wyżalać się, dlatego wolę pisać tu...

Napisałem, Ci jak to wygląda od strony faceta. Kobiety uważają, że to już zawsze tak będzie. Nie koniecznie. Myślę, że on w to wpadł. Musi dostać łupnia. Może się ocknie. Nic nie można zagwarantować ale jeśli Cię kocha i zobaczy jaką krzywdę Ci zrobił to może znajdzie w sobie umiejętność kontroli swojej głupoty.

Jakiś Człowiek dzięki za Twoje słowa... spróbuję dać mu kolejną szansę, ale będzie się musiał długo na nią namęczyć i dużo napracować na moje wybaczenie, chociaż wiem że ta niepewność zostanie już zawsze... czas pokaże czy był wart mojego przebaczenia...

Właśnie tak zrób, daj sobie czas, a jemu zafunduj niepewność. Zasłużył. Ale jeśli po miesiącu, dwóch, pół roku nadal będziesz czuła, że nie możesz mu wybaczyć to się rozwiedź. Nie ma sensu żyć w takim chorym układzie bo to się musi rozpaść. Możesz go ukarać ale jeśli masz wybaczyć to wybacz na 100%, a jak nie potrafisz to poszukaj innego. Obyś nie była w ciąży...

dzięki wszystkim którzy odpowiedzieli na mój temat... miło komuś się wygadać i poradzić... uciekam spać, za dużo wrażeń jak na jeden dzień... dziękuję bardzo... mam nadzieję, że moje życie jakoś się ułoży z nim albo bez niego...