Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zuza.nna

Problem z chłopakiem

Polecane posty

hej ;) Potrzebuję porady. Mam nadzieję, że może ktoś tutaj mi jej udzieli. Mamy z chłopakiem po 16 lat. Jesteśmy ze sobą 8 miesięcy. On naprawdę bardzo mnie kocha, tak samo jak ja jego i z tym nigdy nie było problemu. Nasz kłopot tkwi w tym, że mamy nietolerancyjnych rodziców. Jego rodzice zabraniają mu się ze mną spotykać. Sporą większość naszych spotkań ukrywamy przed nimi. Nie zawsze jednak się udaje. A wtedy Bartek dostaje karę i nie może wychodzić z domu... To jednak nie jest taki problem. Gdyby bardzo chciał i tak wyszedłby z domu, jednak ja mu nie pozwalam... Ponieważ wiem, jakie byłyby tego konsekwencje. Tata pobiłby go znowu, zabraliby mu komórkę i nie pozwalali już kompletnie na nic. (Bartek nie jest cherlakiem, to chłopak o przeciętnej budowie, jak na jego wiek. Po prostu boi się podnieść na ojca ręki, nie umie mu się przeciwstawić, bo się go boi.) Wszystko mu zabierają, nawet pieniądze, które zarobił w wakacje. Nie dają mu praktycznie nic. Rodzice zabraniają mu się ze mną spotykać, ponieważ każą mu się uczyć i pracować, a przeze mnie wydaje więcej pieniędzy na telefon. (te pieniądze i tak dostaje ode mnie) Poza tym podobno jestem nieodpowiednią dziewczyną dla niego, wszystko zawsze zwalają na mnie, wtedy, kiedy Bartek się im postawi i uparcie dąży do tego, żeby mógł gdzieś ze mną jechać, każą mu wracać zawsze o 20. Nie znoszą mnie, chociaż nigdy nic m złego nie zrobili, na początku nawet mnie lubili, kiedy byłam tylko jego przyjaciółką. Tym bardziej mnie nie lubią, po tym, kiedy jego ojciec przyłapał nas jak się ubieraliśmy w pośpiechu, a on właśnie wchodził do domu. Przez to wszystko rzadko się spotykamy, on ciągle wyjeżdża, bo rodzice wysyłają go jak najdalej ode mnie... robią wszystko żeby nas rozdzielić. Poza tym męczą nas oboje psychicznie, robią różne bardzo nieprzyjemne podteksty na temat seksu, że jesteśmy nienormalni, zboczeni, obrzydliwi itd. Ja już mam tego dość! Nie wiem jak długo wytrzymam... Ciągle się ukrywamy jak totalne dzieci, a jak na swój wiek, myślę, że jesteśmy w miarę dojrzali. Przez rodziców się kłócimy, jest nam ciężko, nie możemy być szczęśliwi. Co mam zrobić? Bardzo proszę o pomoc, jakąś radę, cokolwiek... Dodam jeszcze, że za 2 lata Bartek przeprowadzi się do mieszkania po wujku, a na studia chcemy razem wyjechać do innego miasta. Cudowna perspektywa, nawet gdyby udało się to zrealizować, to mimo wszystko... 2 lata to dla nas BARDZO dużo czasu i mamy już dość tego wszystkiego. POMOCY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asasagfgf
mam nadzieję że ockniesz się w porę i wiem że nastąpi to już w szkole średniej lub na studiach gdzie nowe środowisko i nowi znajomi pokażą ci jak się bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyy... nie wiem czy na całe życie, ale kocham go, chcę z nim być i wiem, że będę, nawet jak w to nie wierzysz. Po wszystkim, co przeszliśmy wiem to. A szaleć dalej mogę, nikt mi nie zabrania. To, że rodzice zabierają mu wszystko (i robili to nawet, kiedy mnie nie było) z pewnością nie jest dlatego, żeby "się wyszalał". Może to dla Ciebie zbyt dziwne, ale widocznie jestem taka popieprzona, że tak, chcę być z tym jednym "dziadem" całe życie. Niczego bardziej nie pragnę. Przykro mi, że to dla Ciebie takie nie do pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że wiem jak się bawić i robię to, nie bój się :) I nie mam zamiaru przestawać, no może za jakieś 10 lat, jak mooooże będę miałą dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, wiesz co... Myślę, że nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. Uwierz mi, że się da przejść dużo razem, nawet jak się ma 16 lat. Bywają różne problemy. Byłam w pracy, 2 miesiące po 6 godzin, ale zawsze. Moja siostra wpadła mając 16 lat ... o tym tez co nieco wiem. I wypraszam sobie nazywanie mnie szmatą, praktycznie nic o mnie nie wiesz. Ja przynajmniej jestem na tyle dojrzała, żeby Cię nie wyzywać. No ale to już Twój problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz, właśnie skończyłam gimnazjum... I bardzo lubię "trzykropki"... No... Także tego... Nie umiem pisać... Jak to dobrze, że Ty umiesz, gratulacje... Kto tu jest niedojrzały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yarria
ja się im wcale nie dziwię skoro takie gówniarze uprawiają seks. Jesteście skrajnie nieodpowiedzialni,ciąża może zawsze się zdarzyć a wtedy na nich to spadnie i odbije na was. 8 miesięcy i mu dałaś? Dobry numer z Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25235
a ja myślę, że to prowo :) zawsze gdy są podane imiona, to jest prowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×