Czy powiadomić przedszkole o kryzysie w małżeństwie rodziców dzieci?

Nasza córka ma 5 lat i od 3 roku zycia był wszystko super w przedszkolu. Ostatnio zrobiła się (przez nasze codzienne kłótnie i wrzaski) bardzo płaczliwa, agresywna. Czy powinniśmy powiadomoć przedszkole o przyczynach, czy jeszcze poczekać? Zaczynamy za tydzień terapię małżeńską :(

A po co? Zeby przedszkolanki mialy ubaw z ciebie i meza? Zeby obrabiały wam tyle przy całym przedszkolu? nie wiesz, ze takie tepe przedszkolanki to pierwsze zeby roznosic ploty?

nie no, żeby pomogły dziecku, spojrzały na niego ze szczególną troską i empatią..

jasne, juz spojrza na pewno:O

moze po prostu przestancie z mezem wydzierac ryja na siebie to sie dziecko uspokoi

tak i jeszcze naślą opiekę społeczną na was bo w domu awantury,dziecko w przedszkolu płaczliwe i agresywne.sama na siebie nagadasz.

powiedziec ze "przedszkolanki" sa tepe? :O !!!!!!!!!!!!!!!!! serenada nocna to znaczy ze oddajcie swoje dzieci pod opieke tepaczek? Bardzo dobrze to o was swiadczy :O

to wasza sprawa a nie przedszkola - nikt nie będzie sie o nią specjalnie troszczył bo nie ona taka jedna i nie wy tacy macie tylko - waszym dzieckiem macie zajmować się wy i o nie troszczyć wy

dobre samopoczucie waszego dziecka a nie wy??? Nie zdajecie sobie sprawy jaką krzywdę własnemu dziecku robicie? No to do tygodniowego przedszkola oddajcie a wy w tym czasie zajmijcie się sobą :( Sama na siebie pójdziesz do przedszkola naskarżyć jakie piekło córce w domu zafundowaliście a przedszkolanka niech je utuli??? No ogarnij się kobieto i zastanów nad sobą a nie zwalaj na przedszkole naprawę tego co w domu :(

gorzej......pracowałam w sekretariacie jednego z warszawskich przedszkoli:O i stad wiem jakie to chodzace kretynki:O nie wszystkie oczywiscie, ale znakomita wiekszosc niestety tak

przedszkolanki maja spojrzec na dziecko z empatia i sympatia a własni rodzice w domu gotuja dzieciakowi piekło, dobre :D autorko zacznijcie poprawiac atmosfere w domu to jest dla dziecka najwazniejsze

nic nie zwalam na przedszkole... idziemy na terapie, staramy się. Przedszkole mialoby ewentualnie pomoc...

pomoc, albo nie karac jeszcze mocniej dziecka za to, ze ma zjebanych rodzicow... tylko tyle, zeby mieli swiadomosc

czyli chcesz, zeby teraz w przedszkolu skakano kolo twojego dziecka, nawet jak zasluzy na kare? puknij sie w glowe, jestescie niedojrzali ze wlaczacie dziecko w wasze klotnie, sami teraz budujcie poczucie bezpieczenstwa u dziecka a nie zostawiajcie tego przedszkolankom ktore maja jeszcze ze 20 innych dzieci pod opieka.

"chcesz, zeby teraz w przedszkolu skakano kolo twojego dziecka" nic takiego nie napisalam. za to napisalam, ze my staramy sie odbudować normalność

Jeżeli konflikty między wami zaburzają zachowanie dziecka a wychowawczyni wydaje się rozsądna, porozmawiaj z nią o tym. Poproś o dyskrecję.

Wlasciwie to opiekunki w przedszkolu powinny zauwazyc zmiany w zachowaniu dziecka i z Wami na ten temat porozmawiac. Jesli tego nie zrobily znaczy ze albo nie jest tak zle, albo nie zauwazyly. Albo zauwazyly, ale im nie zalezy. Ja bym chyba nie mowila, moze zaczna corke traktowac jakos inaczej, a tak to chociaz w przedszkolu ma szanse poczuc sie bezpiecznie i "po staremu".

A moze corka w przedszkolu zachowuje sie tak jak dotychczas, tylko w domu jest agresywna i placzliwa?

na razie przemilczę na [pewno. Widzę po tym wątku, że spro negatywnych emocji takie wyznanie wzbudza. Niestety zniszczyliśmy część dzieciństwa córce. Tego nie wymażemy już. Ale kto wie? Może jak wybaczy nam i będzie w domu dobrze to zapomni? :(

Nie mowic,bo raz gowno to pomoze -a dwa -tylko im dostarczysz materialu do plot. Skoro wiesz,dlaczego dziecko jest nerwowe,to po prostu przestancie sie tak agresywnie klocic i drzec. mozna ze soba normalnie rozmawiac,jak sie jest niezadowolonym. albo zachowajcie sobie klotnie na wieczor,jak dziecko juz api