śliczne ubranka dla chłopca Zara, H&M, Mothercare

Zapraszam :) Przy zakupach hurtowych możliwe malutkie negocjacje cen ;) http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=1129637

uzywana pizama 24 zł z przesyłka:O chyba cie pogrzalo kobito:O w wiekszosci masz szmaty warte 2 zł w lumpeksie

watpie, czy ktos ci to kupi, bo strasznie drogo. Niestety, ale ludzie ktorzy juz kupuja uzywane, chca kupic tanio, a 43 zl to duzo za duzo za dzinsiki i bluze z kapturem, ktorych i tak dziecku nie zalozysz na codzien bo nie wygodnie.

tak samo spodenki za 14 zl, w wyprzedazach kupisz nowe za ta cene, rozumiem ze szkoda ci sprzedawac za 1 zl ale z takimi cenami to nikt ci nie kupi tych rzeczy.

chyba dziewczyny maja racje z tymi cenami.sa troche za wysokie.ja swojemu dziecku sporo rzeczy na wyprawke kupilam w ciuchaczu.rzeczy byly jak nowe,super jakosciowo,dobre firmy i przede wszystkim niskie ceny.za body placilam 2-3zl,za pajace 5-6 .Naprawde najladniejsze rzeczy mam z ciuchlandu.Wiec ja bym sie osobiscie nie skusila. Moze zrob z tego jedna wielka pake i wtedy bedzie ci latwiej sprzedac.

kupujący ocenią.

Białe ogrodniczki dla chłopca? Kompletnie niepraktyczne. Skórzane trampki w tym wieku? I abonament do ortopedy?

Co kto lubi, ja tylko proponuję i nikogo nie zmuszam do zakupu. Ceny tak jak napisałam w wielu przypadkach są do negocjacji, a jeśli chodzi o to, czy pójdą - biorąc pod uwagę, ile rzeczy już poszło w nawet wyższych cenach i jakie były komentarze (zarówno te na allegro jak i w mailach) kupujących, którzy wracali po kolejne rzeczy, myślę, że część rzeczy na pewno posłuży jeszcze nie jednemu dziecku. A jeśli chodzi o ciuchlandy, niestety w tych w mojej okolicy body za 3 pln to marzenie, zdarza się podczas wyprzedaży czasami, ale te rzeczy zwykle wyglądają jak sprane szmaty :( Dla dziewczynek jest sporo, a dla chłopców pustki, więc może wszystko zależy od regionu. Poza tym pajace czy body Mothercare po 20 praniach wyglądają jak po jednym, czego nie można powiedzieć o ubrankach innych firm, nawet mojej ulubionej Zary. A co do komentarza odnośnie bucików - nie bardzo rozumiem? Źle, że trampki, czy źle, że skórzane? konsultowałam temat butów z ortopedą i jeśli dziecko nie ma problemów z nóżkami, nie musi nosić tych sztywnych okropnych bucików. Czasy się zmieniły i opinie na ten temat również. Zresztą buciki dostaliśmy w prezencie od babci - pediatry, więc raczej krzywdy własnemu wnukowi by nie zrobiła :) Niemniej nie chodzi tu o dyskusję czy ładne, czy dobra cena i czy zdrowe, bo to indywidualne kwestie. Zaprosiłam do zajrzenia, bo pośród wielu rzeczy na allegro czasami trudno jest coś znaleźć. Tylko tyle.

Zwróćcie tylko proszę uwagę, że w większości przypadków, to nie są pojedyncze rzeczy, tylko zestawy... 25 pln za 5 szt. firmowych body z długim rękawem z bardzo fajnej grubej bawełny (kto zna firmę, wie czym się różnią od innych) używanych przez ok. 2 miesiące, czyli po max. kilka razy każde to chyba nie jest aż tak wygórowana cena...

no jakos nikt nadal nie licytuje idiotko:D:D:D:D pierdolona naciagaro z lumpeksu myslisz, ze ktos sie polaszczy na te szmaty???? hahahhaha, jasne:D:D:D:D:D:D:D

och, och..nie pęknij...babcia pediatra, moja ulubiona zara, mothercare...bla, bla, bla pierniczysz jak potłuczona ana twoje aukcje nie zaglada pies z kulawa noga nawet

Jeśli Cię nie interesuje, nei zaglądaj i nie komentuj. Nie pytałam o opinię, a już na pewno na temat mojej formy wypowiedzi, itp. Nie życzę sobie obrażania i wyzywania, bo nikomu krzywdy nie robię. A to, że internet daje Ci anonimowość i możesz wyładować swoje frustracje i pokazać jakim wartościowym jesteś człowiekiem, pozostawiam bez komentarza. Tak Zara, Mothercare i inne, bo zależy mi na tym, żeby moje dziecko było ubrane, ładnie, wygodnie i w rzeczy dobrej jakości, a nie w zmechacone niepasujące do siebie szmaty, bo "i tak nie będzie pamiętało". Ja też kupuję niektóre rzeczy w lumpeksach, jeśli znajdę coś ładnego, ale takie rzeczy później ewentualnie oddaję, jeśli nie są bardzo zniszczone, albo wyrzucam. Sprzedaję te nieznoszone, kupione nowe. Niemniej jednak dalsza dyskusja nie ma sensu. I bardzo dobrze, bo nei chciałabym, żeby dzieci osób reprezentujących sobą tak niewiele, jak pokazujecie tutaj, nosiły te ubranka :(