Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zawiasekmały

I tak zerkamy na siebie i zerkamy...

Polecane posty

Gość echtosamo
Najgorsze ze slowa sie nie pojawily...i nie wiem dlaczego :) brzydka nie jestem..a on nie zagada...nie wiem czemu..wstydzi sie czy co..przeciez jest tak pewny siebie wsrod innych kobiet..rozgadany itp..a do mnie tylko usmiechy i patrzy...a czasami udaje ze mnie olewa...ze w ogole nie widzi..dziwny jest i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurczę... Co tak zacichło ? To, że moja sytuacja w sprawie zerkania jest beznadziejna, to do tego się już przyzwyczaiłam (chociaż boli), ale, że u was nic ? Piszcie, jak się sprawy mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sprawdzilam swojego zerkacza na fejsie - no i co sie okazalo, ze ma dziewczyne :O a wiec.. zerkac sobie mozna ale widocznie nie zawsze musi to cos oznaczac.. ehh ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtosamo
moj zerkacz jest sam...i to jest problem.. ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasek mały
Cześć wszystkim! . Długo mnie nie było, ale widzę, że szału nie ma... Co u mnie? Kończy się trzeci tydzień jak nie widzę mojego zauroczyciela na zajęciach - dobrze mi z tym. W poniedziałek wybrałam się z przyjaciółką do innej grupy - widział mnie na parkingu i później z samochodu jakby się upewniał czy to ja, głowa chodziła mu we wszystkie strony ;) Może 3 razy widziałam go w sklepie "cześć" - "cześć", ewentualnie podniesiona ręka z daleka. Wczoraj zrobił niezły myk... Wysiadając z tramwaju po pracy, natrafiłam na jego samochód na pasach - ale oczywiście "nie wiedziałam", że to on - natomiast jestem pewna, że mnie rozpoznał, bo nie było innych osób w okolicy i wyraźnie zwolnił wtedy. Ja grzecznie zaczekałam i przeszłam później przez pasy. I co zrobił? Objechał rondo jeszcze raz, mimo, że droga do jego domu biegnie przez pierwszy z niego wyjazd, po czym znów natknęłam się na niego na pasach, w innym punkcie. Znów udałam, że nie wiem, że to on, zaczekałam aż przejedzie i poszłam dalej... Czyżby upewniał się, że żyję? P.S. Prześladowca nie odpuszcza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulana
A dlaczego udajesz że go nie rozpoznalas? Toc pewien pomyslec sobie z czasem ze nie jestes zainteresowana. Pozniej bedziesz sie zastanawiac dlaczego nie reaguje juz na Ciebie. Chociaz sie spojrzyj na niego skoro juz taki jasne znaki Ci daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiasek mały
Kiedy widzimy się na zakupach np. to oczywiście się uśmiecham i mówię cześć ładnie zawsze,c o mi tam... Ale jazda samochodem to co innego - mam prawo nie wiedzieć czym jeździ... a skoro wiem, to znaczy, że bacznie go obserwowałam - a nie musi o tym wiedzieć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki On... ....
Wit ;) Siedziała sobie wczoraj za mną w kościele i sobie śpiewała i takie tam ;) A ja słuchałem jak śpiewa i się zastanawiałem całą msze czy to Ona, bo nie miałem jak się zbytnio obrócić I dopiero jak wychodziłem to się upewniłem, że to rzeczywiście Ona :classic_cool: Kiedyś szukalem Ją po fb i nk i niestety nie znalazlem - wiem tylko jak ma prawdopodobnie na imie a i tego nawet nie jestem pewien..... wiem też gdzie pracuje, kilka razy Ją tam widziałem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EchToSamo
A mój...zaczal mnie ignorować...zero uśmiechu i nic...nie wiem dlaczego, nic mu nie zrobiłam...raz się usmiecha raz olewa..i jak go zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podoba ci sie
jak ona spiewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulana
A ja straciłam pracę i już go widywać nie będę :( Pojadę tam tylko jeszcze 2 razy. I co teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rololol
To jak już go widywać nie będziesz to postaw kawę na ławę, nic nie stracisz. Albo się zgodzi albo nie. Jak nie to już się nie zobaczycie i ci głupio nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Echtosamo
Ja juz sobie to wszystko daruje...co z tego ze na siebie patrzymy...w ogole ze mna nie gada nie wiem dlaczego ( ze wszystkimi gada a ja brzydka nie jestem) to juz jest chore, nie chodzi mi o to zeby gadal o wszystkim ale jaki ma problem w zapytaniu - jak tam ? (jak do kolezanki) albo cos takiego...zal...nie zrozumiem go nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
Echtosamo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
Echtosamo, następnym razem spytaj się go czy się na Ciebie obraził, że się nic nie odzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtosamo
Nie mogl sie obrazic bo nie gadalismy nawet..Mowi mi dziekuje, prosze...ale to sa takie podstawy... ;/ widocznie nie jest zainteresowany mna...patrzy na mnie i tyle ;/ nigdy ze mna swobodnie nie pogadal...co tam, jak tam...nigdy..niesmialy nie jest bo z innymi gada i jakos problemow nie ma..czy ja jestem jakas inna czy co...brak slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtosamo
Najgorsze jest to...ze tak bardzo lubie patrzec w jego oczy...gdy nasz wzrok sie spotyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
echtosamo, widać go onieśmielasz, dlatego tym bardziej zaproponowana zaczepka słowna była by na miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtosamo
Jak moge go oniesmielac skoro...gdy nasz wzrok sie spotyka to on nie ucieka wzrokiem tylko sie patrzymy ;/ jakby sie wstydzil to by nie patrzyl wprost w oczy przez dluzszy czas..bez jaj :D Chaotyczny prosze nie nakrecaj mnie ;/ bo uwierze w cos czego nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
echtosamo, zdziwiła byś się jak ludzie czasem dziwnie się zachowują kiedy jest lub6 była między nimi jakaś "chemia" (czasem zachowuję się dokładnie tak samo jak ten twój kolega z pracy - więc wiem co mówię), ale...jak Ci zależy to co Ci szkodzi go zaczepić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echtosamo
1. Gdy on zartuje z innymi w taki naturalny, pewny siebie sposob PRZY MNIE ...to mnie szlag trafia, nie wiem dlaczego ale tak jest i od razu sobie mysle ze musi cos byc ze mna nie tak skoro ze mna nie gada... 2. Jestem niesmiala przy nim i nie zagadam pierwsza...czekam na jego ruch..jego zagadanie...ale juz uwazam ze sie nie doczekam :) niestety.. wiec raczej nie jest zainteresowany, jakby byl to by zagadal cokolwiek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
echtosamo, pomyśl sobie, że on myśli tak samo jak ty i zrób jak uważasz...tylko nie zapomnij, że aby coś stworzyć trzeba coś zrobić i tu niestety bierność nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
echtosamo, pomyśl sobie, że on myśli tak samo jak ty i zrób jak uważasz...tylko nie zapomnij, że aby coś stworzyć trzeba coś zrobić i tu niestety bierność nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EchTosamo
Chaotyczny ale ON jest juz dojrzalym facetem anie nastolatkiem...pewnym siebie do tego...wiec jakby chcial to by zagadal.. pewnie nie jest zainteresowany i tyle..bedziemy sie usmiechac do siebie i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EchTosamo
Patrzy mi w oczy...jak np.mowi dzieki czy cos...ale dluzej nie zagada nigdy....albo gada sam pod nosem cos do siebie w mojej obecnosci ( jak cos sprawdza albo cos) Chaotyczny on nie jest zainteresowany...tak mi sie wydaje niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
Echtosamo, zrób tak jak pisałem, co Ci szkodzi ? po jego reakcji zobaczysz jak sprawy się mają, neutralną zaczepką zbadasz grunt, i nie zakładaj z góry czegoś na co nie masz potwierdzenia (ja tak kiedyś zrobiłem i "przegapiłem swój przystanek")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EchToSamo
Ale do cholery czemu on się tak zachowuje :-\ dla niego to nie problem zagadac do kobiety...przecież widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mxtt
czytam sobie tak wszystkich Waszych wypowiedzi i mam mętlik w głowie z jednej strony warto zaryzykować bo można coś zyskać a czasami lepiej nic nie robić bo to i tak nic nie przyniesie , tak jak w moim przypadku :było zerkanie a nawet wpatrywanie odważyłam się ..zrobiłam pierwszy krok bo tez zaczełam sie nim interesować, skończyło sie na paru spotkaniach i co??. gdybym to ja za nim latał to było by super ale tylko dla niego a ja bym chciała żeby też coś wyszło ale z jego inicjatywy a tu nic :( jak sie spotykamy to tylko widze jak sie na mnie patrzy i tak dziwnie uśmiecha a ja nie wiem co o tym mysleć, bo albo sie usmiecha do mnie albo najzwyczajniej śmieje się ze mnie:( sama nie wiem co mam o tym myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chaotyczny13
Echtosamo, generalnie może i nie problem, ale zdarza się i tak, że z jedną jest problem normalnie porozmawiać/zagadać/itd. - będzie się gapił prosto w oczy, ale będzie miał problem z rozpoczęciem normalnej rozmowy (też to przerabiałem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EchToSamo
Chaotyczny dziekuje ale tylko mnie nakrecasz....a jego mam ochote udusic...jak nie jest mną zainteresowany to po ..... patrzy :-\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×