Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JużSamaNieWiem

Czy powinnam o tym powiedzieć byłemu?

Polecane posty

Gość pewnie, ze powiedz
dove... jaka lojalnosc? tu nie chodzi o zadna lojalnosci, tylko przekazanie informacji zwiazanej z ich 3-letnim zwiazkiem jej bylemu facetowi. facet powinnien zostac poinformowany i poniesc konsekwencje z tego wynikajace. tylko i az tyle. haha niby choroba weneryczna jest wazniejsza od poronienia:o jeju, jaki ty jestes obludny:o jego zachowanie, odpowiedz nie jest istotna - istotne jest to, zeby Autroka powdzielia sie ta informacja z nim, tym bardziej, ze bardzo prawdopodobne, ze przez niego poronila i niby dlaczego ma teraz kryc to przed nim?!? niech wypije nawazone piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
dove ale ty masz skrzywione pojecie o kobietach:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
nie wiem co to jest za program 'dlaczego ja', ale widac, ze tobie tv wyprulo mozg:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
nawet czytać ze zrozumieniem nie potraficie ja jestem kobietą, starszą i bardziej od was doświadczoną ona ma się dzielic z nim informacją ? jego ta informacja nie dotyczy i nawet nie rozumiecie sensu moich słów, nie sugeruję że choroba weneryczna jest ważniejsza od poronienia, ale że o chorobie wenerycznej jest się zobowiązanym informować byłych i obecnych parnerów jej eks nie dotyczy jej poronienie, bo ciąża nie była na tyle zaawansowana by to miało znaczenie, to by był nawet pierwszy trymestr, gdyby poroniła duże dziecko i trzeba by było zorganizować pogrzeb, to rozumiem ze jej były miałby prawo do takiej informacji i logika by to nakazywała....no ale z racji rzeczy raczej byłby świadomy ciąży a do czasu poronienia autorka nawet o ciąży nie wiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
dove a skad ty czarodziejko wiesz ile mam lat:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
no ile masz staruszko lat, jakie doswiadczenia zwiazkowe/malzenskie i ile dzieci? slucham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
wystarczy że czytam te infantylne wypociny potraficie sobie wyobrazić atorkę jak zjawia się u byłego by oznajmić mu że po tym jak z nią zerwał poroniła jego dziecko ? ten koleś ma już inną, kojarzycie fakty jak wy byście zareagowały gdyby taka nawiedzona panna przyszła z taką informacją ? co o niej byście pomyślały ? jak czytam te bzdury to od razu przypominają mi się inne bystre panny, które na forum chcą odkupić czyjś test ciążowy by "dać nauczkę byłemu" równie błyskotliwe i rozumne posunięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
nie widze probelmu z przekazaniem takiej informacji eks, nawet nie musi byc osobiscie, a oni maja kontakt od czasu do czasu infantylna to jestes TY dove, ale to bardzo:o nie odpowiedzialas na moje pytanie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
moze ty jestes taka inna, kochanica i stad ten zarzyly atak frustratki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
DO: "pewnie, ze powiedz" gdybyś była kobietą, która już coś w życiu przeżyła, żoną i matką, wiedziałabyś że nawet małżeństwa czekają z informowaniem o ciąży swoich rodziców, teśció, znajomych, do momentu gdy ciąża się juz potwierdzi (czyli miniumum 3 miesiąca) i będzie w miarę bezpieczna statystycznie, największe ryzyko poronienia występuje do końca pierwszego trymestru, obumierają wtedy zarodki z wadami genetycznymi, źle zagnieżdżone, źle rozwijające się itp myślisz że każda mężatka opowiada swojej teściowej o każdej nieudanej próbie zajścia w ciążę, każdym poronieniu ? pamiętaj więc że eks autorki nie jest dla niej żadną bliską osobą, skoro potrafił z dnia na dzień od niej odejść skoro o takich rzeczach nie inforumje się nabliższych krewnych dlaczego autorka miałaby czuć się zobowiązana do wyjawniania tej informacjo kogoś kto nie jest częścią jej życia ? poronienie ma skutek tylko dla niej: emocjonalny, dla niedoszłego ojca nie ma żadnego znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dove - dobrze prawisz facet odszedł, a wiedzial ze nia ma długo okresu... i tyle. Jakby chociaz trochę ten czynnik mialby na niego wpłynąć to by został. Nie mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
życie to nie serial by bawić się w takie idiotyczne konfrontacje, ale ty tego nie rozumiesz i dlatego nazywasz mnie infantylną emocjonalność rodem z brazylijskich seriali i działanie wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi nie jest wyrazem dojrzałosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
dove jestes zona i matka? ile masz lat, bo nadal uciekasz od odpowiedzi po co mowic o tym tesciowej, ty sie tak zachowujesz:D? przeciez tu nie chodzi o to zeby facet wrocil do Autorki, czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
poza tym temat to pewnie prowokacja bo autorka zarzuciłą wędkę i znikneła pisała o byłym, niedoszłym narzeczonym, ale słowem nie wspomniała czy o ciąży i rzekomym poronieniu wiedzieli jej rodzice nikt nie żyje w próżni, jeśli córka najpierw zrywa z chłopakiem a potem ląduje w szpitalu na czyszczeniu macicy to rodzice chyba o tym wiedzą, prawda ? zakładasz że autorka chce być bardziej wylewna przed byłym chłopakiem niż np własną matką ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
na razie to widac jedynie, ze tobie dove seriale przykrywaja wlasciwe widzenie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
ja nic nie zakladam, w przeciwienstwie do Ciebie dove:) odnosze sie jedynie do tego co napisala Autorka i nie nadinterpretuje jej slow ani nie dopowiadam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
mnie nie, w przeciwieństwie do Ciebie bo to ty sugerujesz że autorka-prowokatorka powinna zachowywać się zgodnie ze scenariuszem serialu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
zgadzam sie z tym, ze niewiadomo jak zareaguje eks, tak czy inaczej powinna podzielic sie z nim ta informacja (od tego jest i w koncu byli ze soba 3 lata, a ciaza i poronienie jest skutkiem ICH zwiazku a nie dzialania UFO:o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
jakiego serialu:o? to ty ciagle piszesz tu jakis serialach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
Ty też poleciałabyś do byłego który Cię zdradził z informacją że poroniłaś jego dziecko ? zastanów się nad odpowiedzią czego byś oczekiwała po takim spotkaniu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole o czym ta dyskusja, laska porniła i to jest jej problem i czas najwyzszy aby sie sama z tym ogarnęła. Nie rozumeim tez tego stanu: za tydzien mial sie oswiadczyc? Powiedzial ci to jak go przypieralas do muru z powodu braku okresu. A final jest taki ze sie nie oswiadczyl i w ogole nie mial takiego zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
a gdzie AUtorka napisala, ze ja zdradzil??? nie ma znaczenia powod ich rozstania, pisze po raz enty - sprawa roznosi sie odpowiedzialnosc za wlasne czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
nic bym nie oczekiwala. oczywiscie, ze przekazalabym mu taka informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
o jakiej odpowiedzialności piszesz ? o ciąży której nie ma ? to że się nie zabezpieczali lub robili to nieumiejętnie to wina ich obojga....konsekwencją mogła być ciąża, ale jak wiesz, jej nie ma o jakiej konsekwencji piszesz ? poronienie to zbieg okoliczności, przypadek a nie wina faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
w zasadzie autorka mogła co miesiac zachodzić z nim w ciążę i każdą z nich poronić nie będąc tego świadoma i co ....gdzi etu jego konsekwencje ? tobie chodzi o zrzucenie brzemienia emocjonalnego, ale to jedynie działka autorki, facet swoją wiedzą tego faktu ani nei zniweluje ani nie wymaże, więc o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
facet ma ją wspierać, wynagradzać jej traumę ? bo co on taki podły ją rzucił a ona nie dość że się ślubu nie doczekała to jeszcze poroniła jego dziecko.... niech ją koleś do końca życia na rękach nosi bo ona taka nieszczęśliwa męczenica Matka niedoszła Polka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
'to że się nie zabezpieczali lub robili to nieumiejętnie to wina ich obojga....' dokladnie - OBOJGA! jakie zreczenie, znow nadinterpretujesz i dopsiujesz swoja teorie do przeciwstawnych faktow:o podzielenie sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
jakie zrzucenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie, ze powiedz
dziecko naprawde wroc do ksiazek:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mydlany pewnie Dove
napisałam już: konsekwencją mogła być ciąża, dziecko ale jak wiadomo do tego nie doszło, więc dla faceta konsekwencji nie ma żadnych ile razy jeszcze mam to wyjaśniać ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×