Zdobyłam Rysy :)

Wdrapywałam się 8 godzin i się wdrapałam...:D

były te łańcuchy?

No pewnie, że były...I to ile...:D

potem szczytowalam i sie obudzilam

no to opowiadaj !! jak się wdrapywało i jakie wrażenia na szczycie

Podszywie, zabieraj się stąd...:O

byly lancuchy i byly pejcze lubie tak latwiej szczytuje

kiedyś podpiąłem sie tam pod grupę emerytek... był termos z herbatą, kanapki, ogórki kiszone i wiejska kiełbasa... śpiewom nie było końca "szczytowaliśmy" grupowo- a klapki zdarły mi się aż do rzepów... wyczyn jak HOOY

Od Czarnego Stawu bardzo mozolnie, po kamiennych, osypujących się stopniach. Potem około 2 godzin bez przerwy łańcuchy. Wspinaczka trwałaby może godzinę gdyby nie tłok mijających się turystów! A na szczycie BAJECZNIE... Widoki przepiękne :) Niestety, po półgodzinie trzeba było wracać, bo późno już się zrobiło...

20.15 i 20.16- to podszyw...:p

czy to jest trasa jednokierunkowa ? tzn. że nie da się wrócić tylko trza cały czas przeć naprzód ?

Wchodzi się i schodzi jedną drogą. Jest miejsce, żeby bezpiecznie się wyminąć (przynajmniej latem:)) ale łańcuchy są dla obu stron...I trzeba na zmianę iść...

czyli w razie czego można się wycofać :D?

Najśmieszniejsze jest, gdy staje się na szczycie, patrzy...a tu od słowackiej strony wejście na Rysy prowadzi dziecinnie łatwym chodniczkiem...:D Facet z psem przyszedł...:D

Tez zdobyłam Rysy. W 1999 roku :-P W ogóle całe 2 tygodnie po Tatrach i codziennie inny szczyt. Najtrudniej mi sie wchodziło na Koscielca :-O Nigdy juz nie mialam takiej kondycji jak tamtej jesieni. Gratuluje!

Zawsze można zawrócić po własnych śladach...:D

a ja tylko na Grzesiu i Wołowcu byłam :( żadnych ciekawych widoków bo paskudna mgła była,a na koniec musiałam uciekać przed burzą :o

Tam też jest ładnie kiedy jest ładna pogoda. Jeśli nie wspinałaś się jeszcze po łańcuchach wpierw tego spróbuj na krótszym odcinku, np.na Giewoncie-byle nie w sezonie i nie w długie weekendy...

a szłaś tam może sama ? bo ja nie mam kompana do takich wycieczek i mnie wstrzymuje trochę :o

*to mnie

To jest naprawde nudna historia Thanks for sharing

Szłam z mężem ale widziałam też pojedyncze osoby. W sezonie, przy większym ruchu poszłabym tam też sama...:) Poza sezonem-na pewno nie :O

Ja mam lepszą. Przeczytajcie Urodziłem się jako pierwszy syn w biednej wielodzietnej rodzinie. Gdy byłem mały ojciec lał mnie pasem po ryju, a matka zmuszała do przewijania moich 12 młodszych braci. I co wy na to nudne pochwy?

Dobry podszyw, i bardzo śmieszny