Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość powracająca greczynka

młody związek, poróznienie i smierc jego babci-pomózcie prosze

Polecane posty

Gość powracająca greczynka

Witam. Prosze o rady, bo znalazłam sie w nietypowej sytuacji.Otóz jestem z Nim od ok. 4 miesięcy, mysle, ze po wspólnym urlopie mozemy nazywac to juz związkiem.Jest nam cudownie, zakochalismy sie w sobie i całkiem niedawno to sobie wyznalismy.Jestesmy po 30.Jeszcze nie znam Jego rodziców, rodziny, choc zapraszał mnie, ale wtedy nie byłam gotowa. I tak sie stało, ze 2 dni temu zmarła jego babcia.Schorowana, własciwie modliła sie o smierc,ale zawsze to babcia, bliska mu osoba.Jeszcze tego samego dnia przyjechał sie przytulic, wyciszyc, porozmawiac no i tak jakos beznadziejnie sie stało, nieco sie poróznilismy w sprawie naszej przyszłosci, ja z pewnych powodów chciałam sie wycofac, bo bałam sie tego uczucia, on sie tym podłamał, wyszedł...Rozmawialismy jednak potem przez tel., wyznał mi uczucia, mysle, ze nie dojdzie do rozstania, ale na razie jestesmy jakby, hmmm, w zawieszeniu, bo trudno o tak powaznych sprawach rozmawiac przez tel tylko...Przeprosiłam go, ze do tej rozmowy doszło w takim dniu, chco własciwie zaden moment nie jest dobry.Tak po prostu samo wyszło, załujemy tego.No i teraz dylemat, poki co sie nie widzimy, tylko ostrozne smsy wczoraj i dzis, a jutro pogrzeb. W innej sytuacji mysle, ze poprosiłby mnie, zebym mu towarzyszyła, ale teraz....On z pewnoscia mysli, ze ja bym tego nie chciała.ja z kolei nie wyobrazam sobie nie byc, chocby na Mszy.Nie chce Go jednak stawiac w niezrecznej sytuacji i np. poznawac rodziny w takich okolicznosciach.Mam 2 mysli 1.Zadzwonic i zapytac o adres koscioła)mieszkamy w innych miejscowosciach, ale b.blisko), powiedziec, ze przyjade na Msze, ale incognito, zeby go nie krępowac. 2.Pojechac , znalezc samemu, zaszyc sie w kącie, pomodlic za babcie i wrócic do domu po Maszy nie pokazujac mu sie na oczy. Bardzo prosze o wasze opinie, co nalezy zrobic w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajac na rozum
tak zadzwon i spytaj o miejsce mszy i pogrzebu..... tutaj nie ma co dyskutowac moim zdaniem i ze wzgledu na szacunek dla faceta powinnas tam byc a nie kryc sie po katach.... tak jest w porzadku, wierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radek512
mysle ze gdyby cie potrzebował, powiedziałby tobie o tym, o co sie poklóciliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powracająca greczynka
dziekuje za odpowiedzi.Ja nie wyobrazam sobie nie byc tam, ale nie chce go stawiac w niezręcznej sytuacji wobec rodziny, której nie znam.O co poszło, napisałam ogólnie, nie była to kłótnia, tylko watpliwosci na temat dalszego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powracająca greczynka
Bede wdzięczna za więcej rad, bo jak na razie mamy dwie sprzeczne;)Zalezy mi, zeby ktos spojrzał na sytuacje z boku, nie chce popełnic gafy w tak delikatnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajac na rozum
moim zdaniem powinnas jechac, a to jak Cie przedstawi i czy w ogole bedzie okazja by Cie przedstawiac to inna sprawa...badz i tyle. Jesli bedzie chcial bys podeszla da Ci znak, lub sam podejdzie do Ciebie...jesli tylko skinie glowa to ok, zlozysz kondolencje i tyle.... nie musi byc to dzien Twojej prezentacji przed rodzina..tym sie nie martw. Jedz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powracająca greczynka
czekając na rozum to brzmi bardzo rozsądnie, dziekuje Ci:) To, ze pojade, to pewne, nie mam pojecia tylko, czy go o tym uprzedzic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajac na rozum
tak zadzwon i spytaj o miejsce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×