Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Facet taki se2

Dostałem ofertę pracy w Niemczech. Czy warto?!

Polecane posty

Jestem inżynierem i w Polsce zarabiam całkiem nieźle. Dostałem ofertę pracy z Niemieckiej firmy (naszej konkurencji). Ze wstępnych rozmów telefonicznych zaoferowali mi "dużą kasę" (nie określili jaką), samochód służbowy, pomoc w znalezieniu chaty, przedszkola itp. Mam tam jechać i poznać samego dyrektora generalnego. Goście są na mnie napaleni dość mocno, bo za jednym razem mogą upiec trzy pieczenie: zyskają super gościa i pracownika, odbiorą główną siłę napędową konkurencji i zyskają możliwość przejęcia jakiś projektów prowadzonych przeze mnie w Polsce. Znam angielski i niemiecki. Z tego co widzę w różnych zestawieniach, średnia płaca inżyniera w Niemczech to około 3750euro brutto. Myślę, że oni są w stanie zapłacić mi więcej.. co oznacza tak czy siak jakieś 2200-2500euro netto. Całość wiązałaby się z przeprowadzką do Niemiec (z żoną i dzieciakami). Wynajęciem mieszkania i tak dalej.. i tak dalej. Porównując opłaty za mieszkanie, prąd itp. wychodzi mi, że co miesiąc zostawałoby mi 1500 euro na życie. Nie potrafię jednak powiedzieć, czy to dużo czy mało. W Polsce mam dom (mały bo mały ale jest), który musiałbym zostawić. Są też babcie, dziadki i inne osoby do podrzucania od czasu do czasu dzieciaków. Tam tego nie ma i nie będzie. Dodatkowo rezygnując z dotychczasowej pracy niejako "zdradzam" mojego kolegę szkolnego - aktualnie pracodawcę. W związku z tym gdyby coś nie "wyszło", nie mógłbym już raczej wrócić na to stanowisko. Dużo ryzykuję i zastanawiam się czy opłaca mi się wywracać moje (a raczej nasze) życie do góry nogami, dla paru euro. Niemniej jest to duża szansa, której niejeden mógłby mi pozazdrościć (legalna praca w Niemczech za dobra kasę). Co na ten temat sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
Gdybym ja dostał taką propozycję ,to już jestem na granicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwóch dziewczynek
ja nie zdecydowałabym się, ale ja "bojąca" jestem... jeżeli miałabym w Polsce spokojne, wygodne w miarę życie to nie szukałabym atrakcji na obczyźnie... Tu jesteście u siebie, na swoim, a tam na cudzych kątach... Może jako żona wysłałabym męża na zarobek ;-) sama poczekałabym na rozwój wydarzeń. Na pewno nie ciągnęłabym dzieci na stancję i do obcojęzycznego przedszkola dla "kilku" euro... co innego, gdyby w kraju zarobki nie pozwalały na normalne życie... no i to "zdradzenie kolegi" ;-( teraz takie czasy, że ludzie się oszukują, zdradzają ... może jeżeli to wartościowa znajomość to warto uszanować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja odpowiem
jakie miasto w niemczech ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja odpowiem
pytam tylko dlatego,zeby okreslic twoje mozliwosci zarobku i jakie sa tam koszta. miasta w niemczech pod tym wzgledem bardzo sie roznia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja odpowiem
no rejony kolo holenderskiej granicy, to raczej dobre zarobki. wydaje mi sie ,ze mowisz o mniejszej miejscowosci...moze to nieistotne, no ale trzeba wziac pod uwage to,ze bedzie tam zycie tansze ,czyli tansze mieszkanie itd... 3750 euro to malo jak dla inzyniera, bo to 45000 eu rocznie. kolo 40000-42000 euro dostaje osoba po studiach, ktora cos tam podczas studiow juz pracowala. 45000 eu masz mozliwosc zarabiac po roku doswiadczenia. no wiem roznie to bywa, nie kazdy tyle dostaje itd. ale chcialam tylko zaznaczyc ,ze takie sa stawki po "zwyklych" studiach diplom czy master. jako inzynier powinienes dostawac duzo wiecej, szczegolnie, ze sciagaja cie z innego kraju. mam znajomego , ktory robi w IT tez go podkupila konkurencyjna firma (we wczesniejszej byl moze dwa lata od razu po ukonczeniu studiow) i zarabia kolo 70.000 eu rocznie. wiec moim zdaniem moglbys to rozwazac, jezeli dostaniesz naprawde super propozycje. bo 1500eu ktore mialoby ci zostac po wydatkach to chyba niewiele na cala rodzine. czy twoja zona bedzie miala prace? moze ma ja teraz w Polsce,a tam moze nie byc tak prosto. zreszta jezeli juz tak jak ktos napisac,ze mozesz najpierw sprobowac sam pojechac,a nie od razu ciagnac wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję ci pięknie za odpowiedź, która dużo mi w mojej głowie rozjaśniła. To jest właśnie urok pojęcia "płaca średnia", które właściwie niczego nie wyjaśnia (gdyby chociaż dorzucali jakąś medianę czy coś...). Pozostaje jeszcze jedna kwestia, która nie daje mi spokoju... Bo istnieje możliwość, że zatrudnią mnie... "wykorzystają", zdobędą wiedzę co i jak, kto gdzie i po co... a potem PAPA :). W przypadku Polaków mógłbym się tego spodziewać, ale zastanawiam się, jak wygląda etyka pracy u Niemców? A może też tutaj rządzi pieniądz? W sumie biznes to biznes.... Masz jakieś doświadczenia w tej kwestii!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja odpowiem
no nie przyszlo mi to do glowy, bo ty tak samo mozesz wykorzystac ich :) raczej myslalam po twojej stronie, ze przeciez mozesz pojsc do nich na rok, zdobyc jeszcze lepsze kwalifikacje, doswiadczenie zawodowe za granica i potem wrocic do polski. tylko nie wiem czy potem ktos w polsce bedzie w stanie ci wiecej zaplacic ;) wydaje mi sie, ze prawdopodobienstwo jest niskie tego czego sie obawiasz, bo to ty jestes ich "skarbem" i oni beda cie strzec i zaoferuja tyle,zebys za chwile im nie "odfrunal" do konkurencji. dlatego tez mysle ,ze niemozliwe iz to wszystko rozgrywa sie o 45000-50000 euro, bo w niemczech zaraz by sie znalazl ktos,kto dalby ci wiecej. no i powinienes tak myslec, nawet jakby cie mieli tak "wystawic" , to szybko znajdziesz cos innego. ale nie wydaje mi sie by do czegos takiego mialo dojsc. no wlasnie predzej w polsce bym sie czegos takiego spodziewala. wydaje mi sie ,ze tu bardziej dba sie o pracownika. tylko moze nie stawiaj wszystkiego od razu na jedna karte. warto miec wyjscie B. niech zona dolaczy do ciebie za 3mce np. zreszta czy wy musicie zostac tam na stale?! mozecie zostac ze 2 lata i wrocic, zona pewnie tez na tym skorzysta, moze tez podniesie swoje kwalifikacje zawodowe. pamietaj o negocjacji bonusa na koniec roku ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja odpowiem
odezwalam sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja odpowiem
moj meil: dasbinich26@web.de

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monter77
Mam 55 lat, znam niemiecki i wyjechałem z Silverhand. Gdyby rynek pracy był już wcześniej otwarty to nie zwlekałbym tak długo. Dla ludzi w moim wieku nie ma tu w Polsce żadnego widoku na dalsze życie. Jak macie fach w ręku to pryskajcie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leszek_k
Na początek warto jest pozwiedzać trochę Europy zanim pojedzie się dalej, chociażby ze względu finansowego. W Niemczech na przykad jest dobrze, trzeba robić po prostu co nakazują. Ja pracuje pod Frankfurtem nad Menem przez agencję Silverhand i nie narzekam. Zaproponowali mi 11 euro na reke i załatwili dodatek na dziecko. Do tego zakwaterowanie gratis, które czekało na mnie już parę dni wcześniej. jestem hydraulikiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek68
Jasne, że warto! Wiadomo, że nie zawsze jest łatwo. Tęsknię do rodziny, przyjaciół... jednak tutaj jest naprawdę dobrze. Pracuję jako hydraulik z polecenia SILVERHAND, stawki są dobre, o niebo lepsze niż w Polsce. Zakwaterowanie mam gratis od firmy i mogę regularnie odwiedzać rodzinkę w Polsce. Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby ktos nie zauwazyl do temat z roku 2012, wiec autor juz raczej nie potrzebuje pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×