W tych czasach wykształcenie i doświadczenie maja znaczenie pośrednie

W rzeczywistośći liczą się znajomości oraz to czy w przypadku faceta jeśli dobrze zarabia to złodziej w przypadku kobiety robiącej kariere za dobre pieniądze to puszczalska

zależy jaka branża, np. w IT liczą się głównie umiejętności. Co kiepskiemu programiście, czy grafikowi po znajomości? jak nie umie np. dobrze programista napisać gry, żeby można bez problemu w nią grać bez bugów, to żadne znajomości mu nie pomogą. Tak samo animatorzy 2d, czy 3d, jak nie mają umiejętności, to nie mają szans na karierę, choćby znali szefów wszystkich firm w tej branży :D Są zawody, gdzie nie wystarczy pić kawkę i udawać, że się pracuje. Pewnie jesteś jednym z tych, którzy swoją nieudolność życiową tłumaczą brakiem znajomości :d.

agdzie można pić kawke i udawać, że się pracuje? To na wysokich szczeblach jest mozliwe, bo podrzędny pracowniak tylko zapierdala

na panstwowej posadzadzie sie pije kawki i aby odlicza czas do fajrantu i sie zalatwia swoje sprawy w godzinach pracy

akurat ostatnio musiałam sporo załatwiać w urzędach w Warszawie i wierz mi nie tylko na najwyższych szczeblach popijają kawkę i robią wielką łaskę, że poświęcą Ci 5 minut. :/ Wiadomo, że są zawody/stanowiska, które praktycznie każdy przy średniej inteligencji może wykonywać, nawet licealista by sobie dał radę. Więc na takie stanowiska jest najwięcej chętnych i tutaj liczą się znajomości. Jednak jest ogrom zawodów w których właśnie liczą się umiejętności, a znajomościami nic nie zyskasz. Więc, to co pisze autor wątku jest sporym przekłamaniem. Trzeba wziąć się do roboty i stać się specjalistą, wtedy dasz sobie radę, ale to już wymaga pracy, wyrzeczeń. A jak ktoś chce lekką pracę, którą może wykonywać równie dobrze maturzysta, to potem żal do całego świata, bo nie ma znajomości. To stań się specjalistą i w dupie miej znajomości...

nie pieprz bzdur, ci co robia w IT to takie same przyglupy jak reszta, teraz studia ma kazdy debil, zwlaszcza kier. informatyka. po prostu starszy przyglup podszkoli mlodego przyglupa i tamten juz robi kase, ale nie oszukujmy sie, i tak sie dorabiają na zlodziejstwie i cwniactwie, np. poprzez zawyżone ceny uslug, towarow

a znasz od środka branże IT, że piszesz takie bzdury? znasz ludzi, którzy piszą np. gry? bo widać, że nic nie wiesz i się mądrzysz jak nie masz o czymś pojęcia. Pisz konkretnie jeśli rzeczywiście masz coś do powiedzenia poza stekiem bzdur. Nie widzę problemu, możemy podyskutować, ale na rzeczowe argumenty.

i żeby działać z sukcesem w IT to właśnie nie trzeba mieć studiów! liczą się umiejętności. Co z tego, że ktoś skończył informatykę jak nie jest w stanie tworzyć dobrego kodu? nic mu po tych studiach.

Zgadzam się! Ja grafiką zajmuje się amatorsko. Mój zawód w najmniejszym stopniu nie jest z nią powiązany, a pomimo tego udało mi się zdobyć zlecenie od dużej międzynarodowej firmy. Nie dlatego, że mam znajomości, bo ich nie mam, a dlatego, że jestem w tym dobra i nie liczy się to czym się zajmuje na co dzień. Całe życie tworzę i to jest moja pasja, a grafiką interesuje się od roku i nie mam żadnego papieru na to, prócz portfolio.

ja pracuje w ksiegowosci i jakos nie zauwazyłam, bym miała za dużo czasu