Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plastic is fantastic....

Problem z namolną koleżanką

Polecane posty

Gość plastic is fantastic....

Witajcie, mam problem z kolezanką, z którą znam się od bardzo dawna. wszystko zaczelo sie odkad zerwal z nia chlopak. ja to doskonale rozumiem jak ona sie czuje, bo tez sobie przezylam. ale... mam juz dosc ciagle do mnie wydzwania, zada ciaglego kontaktu. i siedzi u mnie po wiele godzin, nawet do 2 w nocy! a ja tez mam swoje zajecia, tez chce spac. wiec jakos to akurat ukrocilam. ale telefony po godzinie dziennie. nieraz naprawde nie mam jak pogadac, bo jestem gdzies w gosciach np, pracuje (nie mam stalej pracy w tej chwili ale bede miala za miesiac). jak zadzwoni mi przy znajomych z ktorymi spotkalam sie tylko na 2 godziny to wlasnie gada godzine jak jestem z nimi i nie rozumie jak mowie ze wyszlam z kims pogadac. ja tez mam swoje zycie, meza ale jeszcze nie mam dzieci. prawie sie nie odzywam. tylko od czasu do czasu. obraza sie. i kaze mi wyznaczyc termin kiedy sie widzimy a ja nie chce obiecywac bo nie wiem czy mi cos nie wypadnie. z jednej strony mi jej zal ze tak wyszlo z tym chlopakiem, ze prawie nie ma znajomych. a z drugiej denerwuje mnie ze dziewczyna nic nie robi, ani nie mysli pracowac ani nic zadnych obowiazkow, sprzatania, gotowania itd. wiec nie dziwie sie ze mnie tak molestuje jak nic nie robi albo siedzi na skypie. i ciagle ma czas na pogawedki. nie tylko mnie tak meczyla. z tym chlopakiem bylo to samo. mysle ze tego mial dosc, poczul sie osaczony, ciagle smsy wiadomosci na skypie, na komorke -bez odpowiedzi itd narzucane spotkania az w koncu jezdzenie do niego do domu bez zapowiedzi. wtedy mowil ze go nie ma. az w koncu przestal sie odzywac. mi by pasowalo nawet czesciej sie spotkac na kawe czy piwo ale zeby byla to godzina-nie wiecej! bo mam co robic. kiedys wspomnialam ze nie mam za bardzo czasu i ze na godzinke to bym sie chetnie spotykala. a to chodzi o to zeby wieczorami spedzac cale godziny rany ja juz nie jestem nudzaca sie nastolatka. co radzicie w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czesio z Wrocławia
Za długie, skróć to o połowe :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEZYKA W GEBIE NIE MASZ?
POWIEDZ WPROST ZE MA WYPIERRDALAC I MASZ SPOKOJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
obraza sie jak nie odbieram albo nie odpisuje ale co mam zrobic z kims takim? juz przestalam sie czuc winna a o to chodzilo zeby wzbudzic we mnie wyrzuty sumienia mnie to po prostu denerwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
jestem za delikatna chyba ;) jak rozmawia ze mna przez telefon to mowie ze musze konczyc bo costam a ona to jeszcze tylko jedno ci opowiem i opowiada jedno i to samo w kolko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli nie umiesz powiedzieć jej wprost (tak jak ja) to powoli zacznij ograniczać kontakty.Też miałam taką upierdliwą znajomą, wplątałam się w glupia znajomość i jak ona dzwoniła, mówiąc coraz bardziej szczegółowe rzeczy z zycia (także intymnego:/) to już była przesada. przestałam nawet mówić "aha" :D oczywiście ani razu nie zapytała co u mnie:D ale w końcu przestałyśmy regularnie rozmawiać teraz nie mam z nią kontaktu. Ograniczaj! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
Paula tez tak wlasnie robie. nie ma wyjscia. w sumie dawniej dziewczyna tez wymagala ciaglego kontaktu ale jakos mialam wiecej czasu. nie jest taka zla tez mnie wyslucha, jest w porzadku oprocz tego narzucania i pewnie dlatego nie chce byc chamska w tym wypadku tylko ograniczyc kontakty takze telefoniczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie że tak, ja też zawsze uważam że nie ma co drastycznie kończyć znajomości, bo nigdy nie wiadomo czy kiedyś nie będzie potrzebna jej pomocy ( nie żebym była interesowna, ale różnie jest w zyciu :)) ale jak delikatnie się je będzie ograniczać to nawet malo inteligentna osoba zrozumie ze troche 'przeszkadza'':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
wlasnie z tym zrozumieniem cos ciezko u niej. a nie mozna jej odmowic inteligencji. tylko pod tym wzgledem cos jest nie tak wiem, ja tez bylam strasznie samotna, bylam bardzo niesmiala. zmienilam sie, poznalam nowych ludzi w pracy, na uczelni, odnowilam stare kontakty. i wtedy jesli mialam ochote sie z kims spotkac a ta osoba nie ma czasu, to pisalam do innej. jesli zadna nie miala to jakos zajmowalam sie swoimi sprawami albo szlam na spacer. pogadac mozna zawsze innego dnia chociazby za miesiac. inne kolezanki jakos sie na mnie nie obrazaja. bo same nie zawsze maja czas. a ja musze ukrywac kazde spotkanie z inna kolezanka, bo bedzie ze dla tamtej mialam czas a dla niej nie. chyba mam prawo miec roznych znajomych... ta dziewczyna nieraz ostentacyjnie obrazonym tonem mowi: nie wiem czy ja bede miala czas dla ciebie (ze wychodzi na to ze wiadomo ze ma ale foch). a ja na to ze rozumiem ze masz tez swoje sprawy." jest zla ze ja zaniedbuje a ja mam juz dosc. i czuje ze to ze nie obdieram telefonow jest chamskie itd ale juz nie mam wyrzutow sumienia tylko wiem ze ona oczekuje tlumaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
wlasnie z tym zrozumieniem cos ciezko u niej. a nie mozna jej odmowic inteligencji. tylko pod tym wzgledem cos jest nie tak wiem, ja tez bylam strasznie samotna, bylam bardzo niesmiala. zmienilam sie, poznalam nowych ludzi w pracy, na uczelni, odnowilam stare kontakty. i wtedy jesli mialam ochote sie z kims spotkac a ta osoba nie ma czasu, to pisalam do innej. jesli zadna nie miala to jakos zajmowalam sie swoimi sprawami albo szlam na spacer. pogadac mozna zawsze innego dnia chociazby za miesiac. inne kolezanki jakos sie na mnie nie obrazaja. bo same nie zawsze maja czas. a ja musze ukrywac kazde spotkanie z inna kolezanka, bo bedzie ze dla tamtej mialam czas a dla niej nie. chyba mam prawo miec roznych znajomych... ta dziewczyna nieraz ostentacyjnie obrazonym tonem mowi: nie wiem czy ja bede miala czas dla ciebie (ze wychodzi na to ze wiadomo ze ma ale foch). a ja na to ze rozumiem ze masz tez swoje sprawy." jest zla ze ja zaniedbuje a ja mam juz dosc. i czuje ze to ze nie obdieram telefonow jest chamskie itd ale juz nie mam wyrzutow sumienia tylko wiem ze ona oczekuje tlumaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
znalazlam taki tekst: Jeśli przyjaciółka-bluszcz zbyt odważnie wkroczyła w twoje życie, ograniczając twoją przestrzeń, pamiętaj o kilku zasadach, które pomogą ci oczyścić atmosferę albo się od niej uwolnić: - uświadom koleżance, że nadal zajmuje bardzo ważne miejsce w twoim życiu, ale jest również kilka innych osób, które kochasz i którym jesteś potrzebna - zapewnij ją, iż fakt, że wychodzisz za mąż, wyjeżdżasz albo spodziewasz się dziecka nie oznacza, że wasza przyjaźń się kończy - obiecaj, że nadal będziecie w kontakcie: przez SMS-y, gg, maile czy portale społecznościowe - nie krzycz na nią, nie używaj argumentów typu „skoro ja mam chłopaka, ty również powinnaś sobie kogoś znaleźć. To ma być rzeczowa rozmowa dwóch przyjaciółek - poproś ją, żeby zawsze zapowiadała swoje wizyty i nie złościła się, jeśli nie możesz odebrać telefonu. Najlepsza koleżanka powinna szanować prywatność swojej przyjaciółki. A jeśli tego nie robi, trzeba jej to wytknąć - jeśli jesteś mamą, zabierz na kilka spotkań swoje dziecko. Kiedy zobaczy, ile masz przy nim pracy, powinna zrozumieć twój permanentny brak czasu - pamiętaj, że nie musisz być na każde jej skinienie. Nie odpisuj na wszystkie SMS-y, maile, nie odbieraj telefonu za każdym razem, gdy dzwoni. Jeżeli ją przyzwyczaisz, że jesteś na każde jej zawołanie, nie da ci spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
tylko cos nie bardzo skutkuje... czasem z nia rozmawiam i czasem tez sie spotkam. ale wyraznie daje do zrozumienia zeby rzadziej... alez jestem nieasertywna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgorzel
kolezanka do usuniecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym powiedział wprost. Przepraszam, ale nie mam czasu tak często się z Tobą widywac, ja pracuje, mam męża. jeżeli jest przyjaciółką to zrozumie. Jeżeli sie obrazi no to trudno taki charakter. może pewnego dnia jej sie odwidzi i bedzie chciała znowu sie z tobą przyjaznic, ale już winnych "proprcjach".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
znowu obrazona. a my mamy goscia, tez wypadalo pogadac. wczesniej z kolei zalatwialam swoje sprawy nie wiem jak to powiedziec zeby jej nie urazic. pogniewa sie jak powiem ze mam meza i swoje sprawy, bo wqyjdzoe ze jest gorsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvncxvbhd
powiedz jej to co nam. że ją lubisz, że może na ciebie liczyć, ale nie w takim zakresie jak teraz, bo nie masz fizycznie czasu, żeby tyle z nią rozmawiać i się spotykać, i tym sposobem cierpią twoi bliscy/hobby/sen/praca. powiedz jej, że możesz się umówić na rozmowę na skype o tej i o tej godzinie i że znajdziesz czas na spotkanie w takich i takich dniach, o takiej i takiej porze. powiedz jej, że o 2 chodzisz spać i określ do kiedy masz czas. powiedz, ze w gościach nie możesz rozmawiać i umów się na telefon o konkretnej porze. jak ma duży problem poleć jej psychologa, albo jakieś fora tematyczne, gdzie ludzie sobie nawzajem pomagają i opowiadają przeżycia po rozstaniu. na kafe jest pełno takich tematów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nvncxvbhd
nie musisz ukrywać spotkań z innymi. dla mnie to jest dobra wymówka. umówiłam się z koleżanką i nie mogę się spotkać tego dnia. nie tłumacz się nadmiernie, bo jeszcze pomyśli, że ona ma prawo dysponować twoim czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No a nie możesz z nią po prostu szczerze porozmawiać? Po co z nią gadasz godzinę, skoro nie masz czasu? Mówi się : "słuchaj, przepraszam Cię bardzo, ale nie mogę teraz rozmawiać" i odkładasz słuchawkę, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
nvncxvbhd - juz mowilam ale widocznie za delikatnie... po prostu jak cos robie to nie odbieram. i dalej obraza. "powiedz jej, że możesz się umówić na rozmowę na skype o tej i o tej godzinie i że znajdziesz czas na spotkanie w takich i takich dniach, o takiej i takiej porze. powiedz jej, że o 2 chodzisz spać i określ do kiedy masz czas." -to ie takie proste bo ciagle wymaga wiecej akurat to co bylam z innymi znajomymi to mnie opieprzala najpierw z 15 min a potem gadka o tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
siedziala u mnie 8 godzin..... gada i gada i gada az w koncu przyjechal o 19 moj maz glodny zmeczony, chcial pobyc ze mna to jej jeszcze bylo malo... i siedziala godzine!!!!!!! no zesz! ilez mozna? myslalam ze jak poswiece jej czas to pojdzie wczesniej. specjalnie umowilam sie kolo 12 tej w poludnie w sobote, to da mi spokoj. wyraznie daje do zrozumienia ze juz chce zeby poszla, az w koncu sie ubralam i mowie ze jedziemy do sklepu. inaczej by nie poszla! chce sie wpraszac nawet do mieszkania moego meza w innej miejscowosci... i co on by robil np przez 10 godzin???? bo tyle wysiaduje, nieraz do nocy i nie ma poczucia zeby wyjsc. z jednej strony rozumiem ze jest samotna rzucil ja chlopak ale ja mam dosc!!!!!!!!!!!!111 nie wystarczy jej pogadac z 2 godziny nie jestem la kolezanka i nie ma w tym nic zlego ze nie odbieram telefonow, BO MAM JUZ DOSC. jestem nieasertywna ciota i tylko poprzez ignorowanie, unikanie moge ja czegos nauczyc. juz nie bede jej zapraszac do domu bo nie moge jej wyprosic... co mam powiedziec ze chce sie zajac mezem i zeby poszla? i ze 7 godzin juz jej wystarczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez miałam taką koleżankę,jak ja byłam w ciąży to siedziała u mnie prawie non stop nic nie robiąc i nie gadając - serio, siedziała i glądała tv.Wkurwiało mnie to więc powiedziałam, że źle sie czuję i musze miec spokój to też sobie nic z tego nie robiła więc nie odbierałam połączeń i nie otwierałam. Po moim porodzie to samo, my z mężem małe dziecko, mieszkanie klitka, zmęczeni, czasem padaliśmy na twarz o 20 a ona właśnie wtedy by przychodziła i siedziała do 24, raz, drugi i też tylko unikanie jej pomogło bo jakiekolwiek aluzje czy prośby na nic.Teraz ja mam 2 dzieci i pracuję a ona miała niedawno slub, no i od nowa, najpierw wizyty i opowieści o weselu o przyszłej teściowej itp. a teraz znowu zaczyna się bo jest PO weselu wiec przychodzi obgadać co było, co nam sie podobało ip.A jak przyjdzie o 16 to siedzi do 23 a mnie szlag trafia bo ja od 6 na nogach i mam z dwójką dzieci mase rzeczy do zrobienia w domu.Niestety doszłam do wniosku, że na takie baby to tylko unikanie i olewactwo- niech sie braża. Dziś dzwoniła 5 razy, mam dość!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
Karamia widze ze trafilysmy na ten sam rodzaj czlowieka. pewnie tez nie chcesz zerwac calkowicie kontaktu tylko przywrocic do normalnosci spotkania i skrocic rozmowy telefoniczne do 10 min.... moja gada godzine i prawie zawsze dzwoni nie w pore... wiec nie odbieram. tak musi "wszystko obgadac", jedno i to samo. u mnie lezy i co jakis czas sie odzywa juz w tej 8 godzinie ale nie daje za wygrana i nie pojdzie. mowila ze po moim slubie pewnie nie bede miala dla niej czasu jak jej inne kolezanki. wspolczuje jak masz do tego dzieci... czuje ze u mnie bedzie to samo jesli tego nie ukruce. ja nie wiem takie nie pracuja. ta moja nigdy nie pracowala az dziwne w tym wieku i zadnych zajec domowych. nic. nie moge byc jej wypelniaczem czasu calego dnia i nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qqqwerty
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz sobie inna kolezanke
i powiedzcie tamtej zeby sie odczepiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hania91
Autorko mam pytanie czy ona jest ze znaku Skorpiona bo mam podobny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic....
nie jest skorpionem ;) to nie ma znaczenia spod jakiego znaku, charakter sie liczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Fajnie, że zadzwoniłaś. Pogadamy sobie znowu kiedyś tak, od serca. Odezwę się... w przyszłym tygodniu" I choćby nie wiem co, to wcześniej bym się nie odezwała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plastic is fantastic...
chuje muje dzikie węże - wlasnie tak robie juz od miesiecy ale czasem sie odzywam to nie pomaga jak odezwe sie na nastepny dzien czy za 2 na kolejny sms czy telefon. uparcie dzwoni. z tym chlopakiem co ja rzucil robila dokladnie to samo. mowilam zeby tak nie wydzwaniala i nie wypisywala pierwsza a ona dalej swoje. gosc zobaczyl ze nic kompletnie dziewczyna nie robi tylko wypisuje glupoty i mial dosc. rany dopiero teraz tak pisze a zal mi jej bylo i sumie momentami dalej jest. ale to jest glupota az tak sie uczepiac ludzi bo beda mieli dosc. la.firynda - za tydzien?? samo to zdanie potraktuje jako obraze... jeszcze mysle jakby tu ja wypraszac z domu jak sie zasiedzi. o 12 w nocy juz mowie zeby sie nie gniewala ale juz bym sie polozyla spac bo jestem zmeczona. ale jak przyjezdza maz to nie wiem co powiedziec bo bedzie ze ona jest gorsza bo nie jest mezatka. wiem ze o to wlasnie chodzi. i dlatego nie chce tak powiedziec ze musze sie zajac mezem, bo tak to zostanie odebrane. albo jak mowie ze jestem zajeta to wychodzi na to ze ja mam obowiazki malzenskie a ona nie i o to chodzi. dlatego nie chce zeby tak wyszlo. co ja na to poradze ze ona tak to odbiera a ja tez chce z mezem troche czasu spedzic zanim usnie zmeczony po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za maaaałyyyy
szkoła się zaczęła i chuj, problemy nastolatków ja pierrdoole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×